
Calamondin
Calamondin
Kalamondynkę mam od 3 lat i nie sprawia większych problemów w uprawie w przeciwieństwie do cytryny która mocno biednieje w zimie i wyraźnie potrzebuje przechłodzenia czyli okresu spoczynku. Stoi toto obok kalamondyny w ciepłym pokoju i cyklicznie marnieje zimą gubiąc liście i karlejąc (zamierają jej pędy)- wiem że powinna być przeniesiona do chłodniejszego pomieszczenia ale gdzie jak się mieszka w bloku? W kuchni mam zimno ale podobno cytrusy nie tolerują gazu z kuchenki i giną w takich warunkach. Nie próbuję więc. Czyli cytryna nie ma zimowania, jest katowana wysokimi temp. cały rok , ginie w oczach i... na wiosnę odżywa obdarzając nas na Boże Narodzenie pysznymi 2-3 cytrynkami(dzisiaj naliczyłam ponad 40 zawiązków kwiatów a nazywa się ona Eureca).A kalamondyna...- jej całoroczne szklarniowe warunki wydają się pasować. Nie gubi liści, nie zasycha, kwitnie jak szalona i zawiązuje owoce, no chyba że współlokatorzy (koty) puszczą w ruch pazury walcząc o najbardziej nasłonecznione miejsce na parapecie, zawiązki owoców lecą wtedy jak deszcz. Myślę że Twoim problemem jest za częste podlewanie- pamiętaj że to roślinka południa Europy, zanim ją podlejesz musi mieć sucho. Zaryzykuję stwierdzenie że długie okresy suszy są dla niej wręcz korzystne. NIGDY nie podlewałabym jej co 2 dni- to stanowczo za często nawet latem a zimą wręcz niewskazane. Jeśli Twoja roślinka została przelana (pewnie tak) wyjmij ją, obejrzyj korzenie,wyrzuć ziemię, przesadź do nowego podłoża i NIE PODLEWAJ przez 2 tyg. Jeżeli korzenie zgniły możesz tylko próbować ukorzenić na nowo ale to nie jest proste. Mogę napisać jak to zrobić ale post stał się za długi i boję się że mnie wyrzucą za dziejopisarstwo...A to nie to forum... 

Gdy ci coś wpada do oka pamiętaj ze to odrobina kosmosu /Tuwim/
- cytrusowy hubi
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 sty 2012, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
chyba sie mylisz,jest okres zimy i nowo kupiona kalamodyna co tu więcej mówić albo przez to że nie zimuje albo przez to że się aklimatyzuje 

Legnica i okolice
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !
kocham cytrusy i naleśniki!!!
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !

Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
magda2 nie polecę nikomu słuchania twoich rad bo straci cytrusa. Wybacz ale bzdury piszesz i to straszne. 

- cytrusowy hubi
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 sty 2012, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
właśnie to czrodzieju chciałem powiedzieć w moim poprzednim poście ale wydało mi się to nie miłe 

Legnica i okolice
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !
kocham cytrusy i naleśniki!!!
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !

Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
Oj pewnie macie rację- nie upieram się i nie pretenduje do miana <cytrusowego guru> bo zgrzeszyłabym strasznie- zamordowałam już 2 cytryny (z wyj. wspomnianej Eureci), mandarynkę i Rękę Buddy- te rzeczywiście padły na skutek mojej sklerozy dotyczącej podlewania i na temat ich uprawy nie ośmieliłabym się wypowiadać. Staram się tylko podzielić WŁASNYMI POZYTYWNYMI doświadczeniami w uprawie czegoś co mi się udaje bo m. in. po to jest to forum, prawda? Może to i bzdury ale u mnie się jakoś sprawdzają- moja kalamondyna naprawdę jest permanentnie zasuszana i świetnie sobie radzi, to jedyny cytrus który absolutnie nie sprawił mi żadnych problemów, stoi na południowym oknie prażony przez słońce i ma się świetnie przez cały rok mimo wspomnianej <oszczędności> w podlewaniu. Nie pisałabym tego gdybym nie była pewna skuteczności metody uprawy bo ostatnią rzeczą jaką bym chciała byłaby śmierć czyjejś roślinki na skutek moich rad, naprawdę. Może ta moja to jakiś mutant ale cieszę się że ją mam, nie zasusza żadnego pędu mimo macoszego traktowania w przeciwieństwie do stojącej obok cytryny której połowę trzeba będzie wyciąć ale i tak jak wcześniej pisałam ma mnóstwo pąków kwiatowych. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, fajnie że mamy różnice zdań i doświadczeń, ważne żeby mimo tych różnic nasze roślinki miały się dobrze, ja w kazdym razie trzymam się swojego schematu chociaż przyjęłam do wiadomości miażdżącą krytykę
- Magda

Gdy ci coś wpada do oka pamiętaj ze to odrobina kosmosu /Tuwim/
- cytrusowy hubi
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 sty 2012, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
magdo nie przejmuj się wszystko zależy na czym jest szczepiona jakie warunki,nawożenie i inne trzeba się tego trochę uczyć proponuję lekturę z cytrusowego forum
.np zależy na czym była szczepiona to takie są wielkości liści i wszystkie inne cechy np smak i wielkość owocków niedługo spróbuję zaszczepić na kalamodynie,cytrynie,mandarynce oraz na różnych odmianach grejpfruta chyba tak się pisze:).I zbadam różne walory drzewek liści itd :P

Legnica i okolice
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !
kocham cytrusy i naleśniki!!!
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !

Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
Dziękuję za odpowiedź- w cytrusach to ja się nigdy chyba nie odnajdę, strasznie żal mi cytrona bo był naprawdę piękny, zawiązał parę ślicznych owoców rzeczywiście w kształcie ręki i... zaniedbałam go mocno, parę wyjazdów, susza, zapominalstwo, atak przędziorków. Jedynie kalamondyna mnie nie zawodzi, ona naprawdę ma żelazne zdrowie i dużą tolerancję na błędy dlatego polecam ja każdemu, nawet początkującym. Widocznie trafił mi się egzemplarz niezniszczalny i strasznie się z tego cieszę
Wkleję zdjęcie jak tylko moja cyfrówka wróci z remontu.Przesuszam, nawożę jak sobie przypomnę ale nie jestem aż tak zła, raz w miesiącu dostaje biohumus lub nawóz do cytrusów, w zimie ma bardzo ciepło ale nie nawożę, taka namiastka zimowego spoczynku w moim wykonaniu- przeczytam UWAŻNIE wątek cytrusowy DUŻO TEGO co mnie cieszy . Zanim więc ogarnę do końca- co z owocami, same nie opadają, wyglądają oczywiście pięknie ale czy wtedy kiedy roślinka obsypuje się kwiatami powinnam obciąć te cudne kulki żeby jej nie <przesilić>? No wiesz, chciałabym mieć je jak najdłużej...
Do tej pory nie bardzo się przejmowałam, widzę jednak że gdybym liznęła nieco więcej fachowej wiedzy moja kalamondynka byłaby juz 2x wieksza (robi za cieniówkę dla hoyi i storczyków)a cytryny nie musiałabym tak strasznie przycinać co wiosnę, cytryną martwię się najbardziej. Hubi- czy gaz z kuchenki jest aż tak niebezpieczny? W kuchni mam najzimniej, warunki dla zimowania cytryny byłyby idealne...Mam tam kilka chłodolubnych storczyków i drzewko laurowe, dobrze rosną.Odpowiedz proszę jak to jest z ta kuchnią- pozdrawiam, Magda


Gdy ci coś wpada do oka pamiętaj ze to odrobina kosmosu /Tuwim/
- cytrusowy hubi
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 sty 2012, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: proszę o pomoc w pielęgnacji - Calamondin i Phoenix roebelen
1 Powiem ci że kuchnia nie jest taka straszna mam kolegę który ma cytryny z pestki(10letnie).W kuchni moim zdaniem można przezimować ale naprzykład podczas gotowania włączyć nawiew by odessał trochę powietrza w drugim pokoju uchylić okno.
2 podlewaj jak ziemia przeschnie najlepiej z rozcieńczoną gnojówką
.Ja co podlewanie daje biohumus a co 10 dni odżywkę.szczepione żyją jakieś 60 coś lat
.owoce nie spadają same z kalamodyny trzeba je oberwać.Jest taka zasada u kalamodyn na każdy owoc minimum 5 liści.na cytrynach i podobnych wielkościach 20 liści owoc a pomelo i podobne ok 35.
.
kalamodyny słyną z tego ze są najodporniejsze i najczęściej trafiają do sklepów nawet najgorszą porą roku(zimą) i najcześciej widać je jako łyse badylki na półce pod tytułem wyprzedaż.
więcej na pewno odp nam tu czarodziej nasz fachowiec
2 podlewaj jak ziemia przeschnie najlepiej z rozcieńczoną gnojówką



kalamodyny słyną z tego ze są najodporniejsze i najczęściej trafiają do sklepów nawet najgorszą porą roku(zimą) i najcześciej widać je jako łyse badylki na półce pod tytułem wyprzedaż.
więcej na pewno odp nam tu czarodziej nasz fachowiec

Legnica i okolice
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !
kocham cytrusy i naleśniki!!!
Ankieta o cytruskach
cytrusy,egzotyka i inne moje roślinki Zapraszam !
