 Wygląda na to, że Bartom, Bonzo i Dragon mają porównywalne nasiona. Bizon i Supersimonia są trochę większe, a Karmazyn nieco mniejszy.
 Wygląda na to, że Bartom, Bonzo i Dragon mają porównywalne nasiona. Bizon i Supersimonia są trochę większe, a Karmazyn nieco mniejszy. Czytałam gdzieś, że mniejsze nasiona są bardziej aromatyczne. Wiadomo, że nie tylko wielkość
 się liczy.
 się liczy.
 Wygląda na to, że Bartom, Bonzo i Dragon mają porównywalne nasiona. Bizon i Supersimonia są trochę większe, a Karmazyn nieco mniejszy.
 Wygląda na to, że Bartom, Bonzo i Dragon mają porównywalne nasiona. Bizon i Supersimonia są trochę większe, a Karmazyn nieco mniejszy.  się liczy.
 się liczy.Mam kupione, rozwaliłam paczki, by przeliczyćdorkasz1 pisze:Kasiu, dziękuję. Znalazłaś w sieci czy masz takie odmiany?
 . Mam też bób Supersimonia, co prawda tylo 15 nasion, ale właśnie zważyłam
 . Mam też bób Supersimonia, co prawda tylo 15 nasion, ale właśnie zważyłam  i wychodzi mi, że ważą 30 gr.
 i wychodzi mi, że ważą 30 gr. .
 . , to mam jeszcze Egipski, którego nasienie jest wielkości białej fasolki
 , to mam jeszcze Egipski, którego nasienie jest wielkości białej fasolki  . Allle będę miała porównanie
. Allle będę miała porównanie  .
 .





 wylądował wczoraj w doniczkach, nie mogłam się powstrzymać
 wylądował wczoraj w doniczkach, nie mogłam się powstrzymać  
 

 
 
 od tego sie nie umiera - ani od roślinnych fanaberii, ani od błędów przy nich uczynionych. I nie zawsze jest potrzebna wiedza, czasem wystarczą nowatorskie pomysły jak u Przemka (które kiedyś staną się wiedzą).
  od tego sie nie umiera - ani od roślinnych fanaberii, ani od błędów przy nich uczynionych. I nie zawsze jest potrzebna wiedza, czasem wystarczą nowatorskie pomysły jak u Przemka (które kiedyś staną się wiedzą).
Ech szkoda, że ja o tym nie wiedziałam w ubiegłym roku, kiedy to wyhodowałam taki właśnie płożący, wybiegnięty Bób, pewnie były by większe plony.przemek1136 pisze:Iwonko! Bobu normalnie się nie przycina. No chyba żeby zmusić go do krzewienia ale raczej się tego nie praktykuje. Jednak kiedy bób zbyt wybiegnie i się pokłada to można spróbować go przyciąć. Dość szybko odbija i zamiast jednego pędu może mieć np. dwa lub trzy. Na każdym pojawią się strąki tylko, że zbiór będzie opóźniony. Gdzieś czytałem, że liście bobu są jadalne ale jakoś nie miałem śmiałości ich próbować. Ścięte pędy włożyłem do słoika ale nie sądzę żeby wypuściły korzenie. To nie pomidory. Niektórzy stosują ogławianie (ścina się wierzchołek pędu) ale robi się to już po zawiązaniu strąków głównie w celu zmniejszenia nalotu mszyc, które usadowiają się na szczycie pędu. Nie dowiedziono by ogławianie przyspieszało dojrzewanie nasion.



