Postanowiłem w tym roku reaktywować działkę ale mam problem.
2 lata temu została zalana i na trawie zaczęły rozrastać się coś jakby trzciny - takie zielone nitkowate w środku
W zeszłym roku kilka razy było to skoszone.
W tym roku chciałbym przywrócić użytkowość działce i trawnikowi tylko nie wiem jak się za to zabrać - czy polecacie użyć jakiegoś środka do spryskania tego czy może w grę wchodzi tylko przekopanie wszystkiego, wybranie korzeni i założenie trawnika od podstaw?
Trochę się boję aby te rośliny nie wróciły nawet jeżeli przekopię bo teren jest raczej z tych wilgotnych.
Nie ukrywam, że opcja przekopania i siania trawy od nowa jest tą mniej pożądaną i na początek chciałbym spróbować innego sposobu jeżeli takie istnieją - czy ktoś coś poradzi?

Z góry dziękuję za wszelkie rady.