Heleno, to co będzie do usunięcia to sama zobaczysz, na razie usuń tylko sam kwiat, a później to, co samo zżółknie, moje szykują się do następnego kwitnienia, mają nowe pąki.
Olu, ja frezje trzymam na kaloryferze całą zimę, jeszcze ich nie posadziłam, w ogóle mi nie wyschły, podejrzewam, że to jest tak jak z cebulą dymką. Jak dobrze nie wysuszysz / dawniej nie wydymisz na kominie/ to wybija w pędy,
Posiałam trawę tzw. lisi ogon, ale strasznie kiepsko wzeszła. Może tak nierówno wschodzi jest ich 3 szt. z całej paczki nasion.
Ziemia jeszcze zamarznięta. Ale dzisiaj pracowałam w foliaku, przygotowuję miejsce na siewy.
Zrobiłam kilka zdjęć oznak wiosny. Pierwsze, najwcześniejsze krokusy, oraz kotki na wierzbie sachalińskiej.


Zdjęłam też okrycia z róży pnącej oraz z trytomy obie przetrwały zimę rewelacyjnie, róża ma pędy bordowe, a trytoma świeżą zieleń liści



