Różanka w Sudetach

[justi177]

Wszystkie najfajniejsze wakacje przeleciały mi przed oczami w jednej chwili No cóż.....piękne mają rózanki, piękne warunki
Heniu! A ja z pytaniem o Morgengruss
Jak dużego krzewu można się po niej spodziewać? Jakie rozmiary osiągnął u Ciebie?
Normalnie mnie na nią wzięło.....

[Dyskrecja]

justi, niestety nie mam tej róży.

[justi177]

Przepraszam, ;:103 pomylilam widocznie, a tak się ucieszyłam, ze u Ciebie rośnie....
Nie wiem gdzie, u kogo ją wyśledziłam, skleroza nie boli....

[zocha]

Wspaniałe róże,innych słów nie potrzeba bo to widać Ja w końcu zdecydowałam się na Edenka,przyjdzie do mnie w donicy.Ze STARKLA chciałam właśnie klasztorną i Nahemę,macie dobre zdanie o sklepie i o samej róży od nich,więc na pewno się zdecyduję.Podoba mi się jeszcze Heritage i Piruette,ale to może poczekać,bo i tak na wiosnę zamówiłam ponad 30 róż z różnych szkółek i roboty będzie dosyć ,

[Dyskrecja]

Witam Cię Zosiu pierwszy raz w moim ogródku, byłam też u Ciebie i widzę, że też zapadłaś na chorobę różaną.
Myślę, że w nowym sezonie też będziemy u Ciebie podziwiać piękne królewny.
Teraz pokażę dość ciekawą przykładową ruską różankę http://www.rosebook.ru/users/gardens/Legenda/ , mogłaby być jakąś inspiracją bo klimat podobny do naszego.

[camellia]

Heniu jestem naprawdę pod wrażeniem tej różanki z linku (i Twojej też, bardzo ), klimat pewnie bardziej surowy ale ogród jest porządnie osłonięty ze wszystkich stron, takie zaciszne miejsce.

[zocha]

Biorąc pod uwagę te wszystkie różanki,nie sposób nie zachorować ,ja tylko boję się strat,bo wszystkie róże które mam i które będę mieć są dla mnie bardzo ważne i nawet nie potrafię myśleć o tym,że mi się jakby co,miejsce zwolni na inną,ale różnie bywa.Warto zaglądać na różanki naszych wschodnich sąsiadów,bo faktycznie mogą być inspiracją,ja zajrzałam kiedyś na blog australijski,no szok po prostu.Z przyjemnością będę zaglądać,podziwiać i też zapraszam do siebie

[Dyskrecja]

Camelio, Zosiu , u mnie jeszcze głęboka zima, próbowałam zaglądać do okrytych róż i na razie widzę, że jest średnio, trochę trzeba będzie ciąć a dokładnie ile okaże się wiosną.
Zosiu - w mojej kilkuletniej różance nie miałam dotąd wielu całkowitych strat po zimie, może kilka sztuk, czasem wiosną trzeba było ciąć przy gruncie ale to tylko zagęszczało krzew. Róże są dość trwałymi roślinami i nie tak łatwo się poddają. Jest kilka zasad by im nie zaszkodzić, jak się do nich zastosujemy będzie ok.
Tymczasem zaśnieżona okolica

[Nutka81]

O rety...Heniu, to u Ciebie faktycznie jeszcze prawdziwa zima. U nas dzisiaj rano padał śnieg, nawet zrobiło się na chwile całkiem bialutko ;) Ale do tej pory już prawie wszystko znikło. Niestety spod śniegu wyłania się nieciekawy widok...kopce kretów...mnóstwo

[majka411]

Heniu, jak rano wstałam to też zobaczyła zimę.
Nawet sporo śniegu napadało nocą, ale temperatura tylko - 4 C.
Byłam wczoraj na działeczce, bo już nie mogłam wytrzymać. Po śniegu nie ma śladu, ale ziemia jest zmarznięta do samej powierzchni.
Wystające spod kopczyków patyczki wyglądają dobrze są zielone. Jak wszystko dobrze odmarznie dopiero będzie można powiedzieć jak przetrwały zimę. Na pewno Doktorek ma łodygi brązowe.
Nie znam jego upodobań, może tak ma być, a może trzeba będzie ciąć .
Czekamy na wiosnę. Cieszę się, że możesz wklejać fotki.

[x-ag-a]

Witaj Heniu Ależ u Ciebie jeszcze zima... Niech czym prędzej (ale stopniowo) znika ten śnieg i przychodzi wiosna... u nas też sypie...
Czy poradziłaś sobie z Imageshackiem?
Pozdrowienia, A.

[Dyskrecja]

Witam moich gości
Zazdroszczę wszystkim, którzy już nie mają śniegu, u mnie zima może jeszcze długo potrzymać, dlatego róże zamawiałam dopiero na maj.
Aguniu, jeżeli chodzi o przesyłanie zdjęć do forum to wystarczyło na razie ponownie się zalogować i Imageshack mnie wpuścił.
Ja nie mam jeszcze tak dużo zdjęć w swoim wątku aby mnie już zablokować, liczę się jednak z opłatami w przyszłości.
Byłam dzisiaj u Ciebie /po cichu/ i oglądałam Twoje superskrzynie, już nie mogę się doczekać widoku pięknie kwitnących w nich róż, ciekawa jestem jak dobierzesz odmiany i jak je będziesz zabezpieczać na zimę, bo raczej ich nie schowasz do garażu.

[Dyskrecja]

Hurra!!!!. nareszcie i u mnie puszczają śniegi, jeszcze leżą spore łaty ale i w dzień i w nocy temperatura dodatnia więc jeszcze kilka dni i będzie po zimie. Oby wiosna nie zrobiła nam niemiłych niespodzianek z mrozem.
Oglądałam dziś moje róże, nie jest źle, np. Duett który nie był okrywany miał tylko kopczyk - calutki zielony, ale był cały pod śniegiem. Do Edena nie zaglądałam, jeszcze opatulony.
Wydaje się, że jedna sadzona jesienią wielkokwiatowa padła, jest całkowicie czarna, ale biorąc pod uwagę, że posadziłam ich 10, to i tak byłaby nieduża strata.
Już moje myśli krążą przy cięciu, każdy oglądany krzew podlega poszukiwaniu oczek, gdzie przyjdzie go ciachnąć.
Na to jeszcze sporo czasu ale jest to ważna sprawa i nie da się o tym nie myśleć.

[JAKUCH]

Heniu ,gdyby tak zostalo to i tak byłoby super 1 różyczka do wybraku . U mnie jak na razie 2 ,które wypuściły jesienią listki ,ale nic nie wyrokuję . dla Duetu

[edulkot]

Heniu jak tylko jedna będzie na stracie to bardzo dobrze, u mnie nie wyglądają wesoło ale będę się martwić dopiero przy cięciu lub wykopywaniu, w razie czego mam co sadzić bo mam do posadzenia aż 49 róż.