Wężymord ( skorzonera )
Re: Wężymord ( skorzonera )
Nie zrażajcie się niepowodzeniami w kiełkowaniu skorzonery. Jej nasiona mają zdolność kiełkowania tylko przez 1 rok. Zdarza się, że cała paczka nasion nie wschodzi, po prostu są przeterminowane mimo dobrej daty na opakowaniu.
Mnie się zdarzyło dwa razy, że nic nie wzeszło. Dobre nasiona w sprzyjających warunkach kiełkują po paru dniach. Ja sieję nietypowo, bo w czerwcu na zbiór wczesną wiosną następnego roku.
Mnie się zdarzyło dwa razy, że nic nie wzeszło. Dobre nasiona w sprzyjających warunkach kiełkują po paru dniach. Ja sieję nietypowo, bo w czerwcu na zbiór wczesną wiosną następnego roku.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2909
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Wężymord ( skorzonera )
No i właśnie mam odpowiedź, albo trafiłam na takie nasiona albo wyplewiłam jako chwast, w każdym bądź razie ani jedna nie urosła, byłam bardzo rozczarowana i zrezygnowałam ale im bliżej wiosny to wraca mi chęć na ponowną próbę, tylko teraz kupię dwie paczki nasion różnych firm wymieszam i dopiero posieję coś musi wzejść 

- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Wężymord ( skorzonera )
Akurat mama zamiar w tym roku po raz pierwszy wysiać skorzenerę.
Liczę, że mi się uda, choć obawiam się ,ze będzie problem ze zdobyciem nasion. W moim zaufanym sklepie ogrodniczym ich nie było (podobnie endywii).
Ale nie zrażam się, będzie dobrze. 
Piękna skorzonera, wygląda apetycznie.



Piękna skorzonera, wygląda apetycznie.

Re: Wężymord ( skorzonera )
McMArchewko, kupić dla Ciebie nasiona skorzonery? będę kupowała w przyszłym tygodniu. Jakby co, pisz na priv.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Mi w zeszłym roku też nic nie wyrosło, albo trafiły mi się stare nasiona albo znalazł się "pomocnik" i wyrwał mi "zielsko"... W tym też zamierzam pomieszać nasiona z różnych źródeł. I jeszcze sprawdzę na ligninie, czy to co mam będzie chciało kiełkować.zielonajagoda pisze:No i właśnie mam odpowiedź, albo trafiłam na takie nasiona albo wyplewiłam jako chwast, w każdym bądź razie ani jedna nie urosła, byłam bardzo rozczarowana i zrezygnowałam ale im bliżej wiosny to wraca mi chęć na ponowną próbę, tylko teraz kupię dwie paczki nasion różnych firm wymieszam i dopiero posieję coś musi wzejść
Re: Wężymord ( skorzonera )
Kupiłam dwa opakowania, termin przydatności do 2014, zobaczymy co z tego wyrośnie 

Pozdrawiam Sylwia.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Wężymord ( skorzonera )
Kupując na all......o, zadręczyłam sprzedawców i podawali mi datę pakowania, a nie przydatności. I znalazłam! Zamówiłam super świeże nasionka.
Tylko zagadką pozostanie ile leżały w magazynie zanim trafiły do torebki.
data pakowania styczeń 2012,
data przydatności luty 2015.


data pakowania styczeń 2012,
data przydatności luty 2015.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Dagmara
- 200p
- Posty: 221
- Od: 24 mar 2010, o 18:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ja w tamtym roku siałam nasiona skorzonery z firmy Plantico i mi nie wzeszły . I tak słyszałam, że z tej firmy ciężko wschodzą ,w tym roku kupiłam z Legutko ciekawe czy się doczekam na skorzonerę . . 

Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
- amis
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 18 sty 2012, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Piaseczna
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ja siałam z Ożarowa i na torebkę nasion,wzeszły 4,a na jesieni coś było pierwsze ode mnie i ją zjadło,chyba nornica.W tym roku nie kupiłam,może w następnym.
____________________
Pozdrawiam Agnieszka
Pozdrawiam Agnieszka
- amis
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 18 sty 2012, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Piaseczna
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ja w zeszłym roku siałam z Ożarowa i na torebkę nasion wzeszły mi 4 ,a i te na jesieni zjadły mi nornice.W tym nie kupowałam,może w przyszłym.
____________________
Pozdrawiam Agnieszka
Pozdrawiam Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wężymord ( skorzonera )
A jakbym tak w wiaderku posiała, żeby później można było przezimować całość bezpiecznie przed nornicami.. Jak długie te korzenie rosną? Takie najdłuższe?
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wężymord ( skorzonera )
loeb u mnie niektóre korzenie miały po 40 cm. Często było tak, że jak M wykopywał, to urywał, bo były tak głęboko, że nie dało rady wykopać.
pozdrawiam, Anita
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7578
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
Loeb Z tą ochroną przed nornicami to raczej przesada. Już dość długo uprawiam skorzonerę i tylko w jednym roku się na nią rzuciły. Gorzej jest z pietruszką korzeniową bo to jest dla nornic przysmak. Zobaczę w tym roku czy im smakuje skorzonera bo jednak nie wszystko zdążyłem wykopać. Długość korzeni zależy od odmiany ale jak ziemia jest przekopane na 2 szpadle to mogą być bardzo długie. Nawet 40-45 cm.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wężymord ( skorzonera )
To gorzej, wysookie wiaderko.. Przemek, ty nie znasz moich nornic;) A raczej nie tyle nornic się boję, bo one łupia topinambur zimą, co karczowników. W zeszłym roku był wyścig do marchewki, kto pierwszy oni czy ja. Wciągały całą pod ziemię i wystawała z dziurki tylko nać.
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Nieźle, u mnie z marchewką i pietruszką tak samo! Dwa lata temu dziwiłam się czemu nagle seler zaczął mi więdnąć, podchodzę bliżej, łapię za zielone, a tam pusto.., tylko skóra z selera została, środek dokładnie cały wygryziony.
Skorzonerę też podgryzają, ale nie w takim stopniu jak wyżej opisane.. 
Trochę pomagają szmatki z ropą, ale ogólnie to wyścig z czasem, a raczej z gryzoniami..


Trochę pomagają szmatki z ropą, ale ogólnie to wyścig z czasem, a raczej z gryzoniami..
pozdrawiam, Anita