Mój ogród - Alka
- alka
 - 200p

 - Posty: 374
 - Od: 3 paź 2006, o 23:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Południe Gdańska
 
Wielkie dzięki za troskę, Krysiu. Szczęśliwie nie było tak źle. Wieje wprawdzie i sypie od czasu do czasu, ale dachów nie zrywa. Z wodą też jakos spokojnie, natomiast na jezdni jest horror. Z ledwością dojechałam do domu, szlkaneczka piękna, a ja na letnich oponach! W niedzielę opatulę się mocno i pojadę na plażę. Zrobię zdjęcia jak będzie sztorm.
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Ala 
Mój ogród - Alka
			
						Mój ogród - Alka
Alu zazdroszczę areałów. Moja działka ma tylko 1000 m2. i jeszcze dużo miejsca do zagospodarowania. na razie nie kwapię się z zajmowaniem wolnej przestrzeni ze względu na wnuczki. Latem muszę mieć miejsce na rozłożenie basenu( 3000m3 wody) na boisko do badmingtona, a nawet trasę do jazdy na rowerze. To jest ważniejsze niż kwiatki i krzewy. Ale chciałabym Cię zapytać o coś innego. W poście z 16.X. na pierwszym zdjęciu jest krzew kwitnący pieknie na różowo. Co to za krzew (a może to krzewuszka)Bardzo proszę jeśli możesz to podaj nazwę i ew. odmianę. Kwitnie przepięknie. Chciałabym taki mieć w moim ogródku. 
PS. Mam też oczko wodne zrobione w tym roku, ale wobec Twojego pięknego stawu to nawet nie akwarium (ok. 500-600 l.wody) hi,hi,hi
			
			
									
						
							PS. Mam też oczko wodne zrobione w tym roku, ale wobec Twojego pięknego stawu to nawet nie akwarium (ok. 500-600 l.wody) hi,hi,hi
Pozdrowienia Nina
			
						- alka
 - 200p

 - Posty: 374
 - Od: 3 paź 2006, o 23:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Południe Gdańska
 
Dachasiu, myślę, że 1000 m, to w sam raz, no może max. 2000. Ja nie bardzo daję radę, od czasu do czasu przychodzi mi do pomocy Pan do koszenia, ew. jesienią skopie grządki i wywiezie kompost, resztę muszę niestety sama. Bardzo lubię grzebać w ziemi, ale czasem się załamuję, jak końca tego grzebania nie widać i mnie nie widać spoza chwastów. Boję się wpuścić kogoś do ogrodu, bo tylko ja wiem, co gdzie rośnie i jak wygląda. Też mam w części ogrodu tylko trawę. Pomału jakieś drzewka dokupuję, może lasek zasadzę?
Krzew, o który pytasz, to bez, lilak meyera (Syringa meyeri), dokładnej nazwy odmiany nie znam. Rośnie już u mnie chyba 10 lat i tylko raz trochę go przycięłam. Ma ok. 1,5 m. Kwitnie pięknie każdej wiosny, jesienią trochę powtarza kwitnienie. Odurzająco pachnie.
Krzewuszki mam trzy, ale jak masz mało miejsca, to polecam kolkwicję chińską. Jak obsypie się kwiatami, jest piękna. I wcale nie jest taka wrażliwa na mróz jak piszą. Ubiegła zima nie zaszkodziła jej wcale i kwitła jak zawsze.
  
			
			
									
						
							Krzew, o który pytasz, to bez, lilak meyera (Syringa meyeri), dokładnej nazwy odmiany nie znam. Rośnie już u mnie chyba 10 lat i tylko raz trochę go przycięłam. Ma ok. 1,5 m. Kwitnie pięknie każdej wiosny, jesienią trochę powtarza kwitnienie. Odurzająco pachnie.
Krzewuszki mam trzy, ale jak masz mało miejsca, to polecam kolkwicję chińską. Jak obsypie się kwiatami, jest piękna. I wcale nie jest taka wrażliwa na mróz jak piszą. Ubiegła zima nie zaszkodziła jej wcale i kwitła jak zawsze.
  
Pozdrawiam, Ala 
Mój ogród - Alka
			
						Mój ogród - Alka
Alu, przepiękny ten lilak, jeszcze czegoś takiego nie spotkałam. Znam te lilaki zwykłe, nazywane bzami. Czy on nie ma przypadkiem jakichś odrostów, które możnaby było rozmnożyć ? Będę szukała w internecie, gdzie możnaby go kupić. 
Może się uda na wiosnę.
Ja mam na działce zasoinę mrozową, gdyż jest położona w takiej niecce. I tam zawsze jest kilka stopni mrozu więcej, a wiosna rozpoczyna się przynajmniej tydzień póżniej, niż 500-1000 m. dalej i trochę wyżej. Tak, że nie wiem czy u mnie ten krzew by przetrzymał.
			
			
									
						
							Może się uda na wiosnę.
Ja mam na działce zasoinę mrozową, gdyż jest położona w takiej niecce. I tam zawsze jest kilka stopni mrozu więcej, a wiosna rozpoczyna się przynajmniej tydzień póżniej, niż 500-1000 m. dalej i trochę wyżej. Tak, że nie wiem czy u mnie ten krzew by przetrzymał.
Pozdrowienia Nina
			
						- alka
 - 200p

 - Posty: 374
 - Od: 3 paź 2006, o 23:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Południe Gdańska
 
Dachasiu, na tych dwóch ostatnich zdjęciach to kolkwicja chińska, lilak był na poście z 16X.
Jak będziesz miała kłopot z kupnem tych krzewów, to mogę pomóc. Wiem, gdzie można je kupić i jak będziesz chciała to jakoś Ci wyślę. Ten bez, kupowałam dla wszystkich moich znajomych, bo kosztował kiedyś 5zł, a można posadzić go nawet w maleńkim ogródku.
			
			
									
						
							Jak będziesz miała kłopot z kupnem tych krzewów, to mogę pomóc. Wiem, gdzie można je kupić i jak będziesz chciała to jakoś Ci wyślę. Ten bez, kupowałam dla wszystkich moich znajomych, bo kosztował kiedyś 5zł, a można posadzić go nawet w maleńkim ogródku.
Pozdrawiam, Ala 
Mój ogród - Alka
			
						Mój ogród - Alka
- Nalewka
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 6500
 - Od: 30 paź 2006, o 12:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Działka na Warmii
 
Czy nie u pana Szafirowskiego? Jeśli opisuje, to pewnie też hoduje i sprzedaje. Pewnie trzeba będzie go zapytać o dostępność i poszczególne odmiany. Z tego, co wiem, sadzi się to w październiku, jest nieco nieodporne na prozy i trujące, ale jakie piękne 
			
			
									
						
							"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
			
						- alka
 - 200p

 - Posty: 374
 - Od: 3 paź 2006, o 23:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Południe Gdańska
 
KaRo, o Escalonii jeszcze nie słyszałam, ale ziarno posiałaś, popytam przy okazji / i douczę się/. Widziałaś krzew w naturze ? Jaki jest, zimuje u nas ?
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Ala 
Mój ogród - Alka
			
						Mój ogród - Alka
- Karo
 - -Administrator Forum-.

 - Posty: 22083
 - Od: 16 sie 2006, o 14:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum Polski
 - Kontakt:
 
Escalonia bardzo przypomina kolkwicję,różni je w zasadzie kolor kwiatów bo mogą być czerwonokarminowe,czerwonokarmazynowe,intensywnie czerwone,czysto białe,pasteloworóżowe.Dorasta do 2 m,nadaje się na kwitnące zywopłoty,kwitnie VI  i VII.
Idealnie znosi wiatry ale nie bardzo silne mrozy.
Czy w pobliżu Ciebie są szkólki z ciekawymi okazami? jeśli tak,spytaj jeszcze o Śniegowiec wirginijski - cudo kwitnące na biało.
  
  
			
			
									
						
										
						Idealnie znosi wiatry ale nie bardzo silne mrozy.
Czy w pobliżu Ciebie są szkólki z ciekawymi okazami? jeśli tak,spytaj jeszcze o Śniegowiec wirginijski - cudo kwitnące na biało.
- 
				Mariola54
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4850
 - Od: 11 wrz 2006, o 00:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: kujawy
 
Widzę, że jest to piękny krzew. 
Może wiosną tutaj będzie można dostać
http://zielone.pl/index.php?m=ass&s=241 ... d_ass=3320
			
			
									
						
										
						Może wiosną tutaj będzie można dostać
http://zielone.pl/index.php?m=ass&s=241 ... d_ass=3320
- alka
 - 200p

 - Posty: 374
 - Od: 3 paź 2006, o 23:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Południe Gdańska
 
Ze szkółkami w mojej okolicy jest tak jak wszędzie. Powstało tego jak przysłowiowych grzybów po deszczu, ale najczęściej produkują to, co szybko rośnie i dobrze się sprzedaje. Dla większości nowo-zasiedlających domki z ogrodami, każdy iglak to"choinka". Ma być duże, zielone. Byliny interesują ich jak bujnie kwitną. Jaki popyt, taka podaż...
Na szczęście, od czasu do czasu wśród tłumu objawi sie jakiś hobbysta i sprzedaje swoje zdobycze na lokalnych giełdach czy targach. Odwiedzam też okoliczne sklepy i centra ogrodnicze. Wiele razy wyszperałam coś ciekawego, porzuconego w kącie, bo akurat nie kwitło i nie budziło zachwytu.
Fajnie, że możemy teraz pogadać na forum, powymieniac się doświadczeniami. Wiemy chociaż, czego poszukiwać i na co warto skierować nasze uczucia.
O Śniegowiec też popytam i już nie przejdę obojętnie, jak gdzieś spotkam
			
			
									
						
							Na szczęście, od czasu do czasu wśród tłumu objawi sie jakiś hobbysta i sprzedaje swoje zdobycze na lokalnych giełdach czy targach. Odwiedzam też okoliczne sklepy i centra ogrodnicze. Wiele razy wyszperałam coś ciekawego, porzuconego w kącie, bo akurat nie kwitło i nie budziło zachwytu.
Fajnie, że możemy teraz pogadać na forum, powymieniac się doświadczeniami. Wiemy chociaż, czego poszukiwać i na co warto skierować nasze uczucia.
O Śniegowiec też popytam i już nie przejdę obojętnie, jak gdzieś spotkam

Pozdrawiam, Ala 
Mój ogród - Alka
			
						Mój ogród - Alka
























 
		
