Mój wiejski ogród.

[survivor26]

No ja też się nadziwić lobeliom nie mogę, bo u mnie na balkonie zawsze okazywały się totalną porażką Siane, nie wzrastały, kupowane sadzonki szybko padały... a i uśmiechnę się chętnie do Ciebie o nasiona tych pięknych malw, bo to moje ukochane 'wiejskie' kwiaty - mogłabym nimi cały ogród obsadzić i malo by mi bylo

[irminka]

Dalu, naprawdę warto wysiać lobelię, nie przejmując się rzeczywiście małymi siewkami. Zakwitnie dużo później, ale będzie cieszyła kolorem do późnego lata, a o takie wspaniałe niebieskości trudno późnym latem. A jak pięknie kontrastuje z żółciami i pomarańczem kwiatów jesiennych ! Te zakupione lobelie rzeczywiście przekwitają zdecydowanie za szybko, choć w tamtym roku nie oparłam się jasnobłękitnej lobelii zwisłej, którą wsadziłam do wiklinowego kosza i podziwiałam wyjątkowo przez cały sezon. Ale zachęcam do siewu, jestem pewna, że będziesz miała piękne i długo kwitnące lobelie

Pat, nie zrażaj się, czasami coś się nie udaje, ale warto próbować. Mam ogromnie dużo nasion malw, więc nie ma sprawy. Czy dużo nasłonecznionych miejsc jest w Twoim ogrodzie ? Malwy kochają słońce

Tamaryszku, ta studnia to była kiedyś konieczność, a teraz to rzeczywiście element z rodzaju dekoracyjnych.
Patrzę na swojego irysa i naprawdę nie wiem, czy to 'harpswell hapiness' czy 'white swirl' Oba są niezwykłe
Tytoń jest piękną rośliną, biały kolor jeszcze bardziej podkreśla jego 'szlachetność'. Ale trzeba pozostawić więcej miejsca, bo w pewnym momencie przybywa mu dużo liści i wyrasta okazale i pięknie. Ja o tym ich przyspieszeniu zapominam i moje biedne tytonie giną potem w gąszczu onętków, traw i roślin wszelakich. Ale u Ciebie będzie z pewnością prawdziwą ozdobą białej rabaty

[ibizaa]

ja sobie posiałam pierwszy raz lobelie, zobaczymy co z niej urośnie

[irminka]

Elizo, urosną niebieskie cudeńka

[roots23]

Piękne masz te lobelie a i ta malwa zachwycająca w tym roku będę mieć moje pierwsze malwy

[slila1]

Irminko, czy Twoje malwy nie są atakowane przez rdzę, bo u mnie czasem to się zdarza.

[Maska]

Irminko
masz przepiękny ogród. Jestem tu nowa i szukam oczywiście tego co mi jest bliskie. A takie ogrody szczególnie są mi bliskie, bo mój wygląda podobnie. Mieszkam na wsi podkrakowskiej od 6 lat i tworzę podobny ogród. Wcale nie z przypadku ja taki lubię. Od stycznia przeszłam na emeryturę i myślę że teraz więcej czasu poświęcę upiększaniu tego miejsca.
Będę śledzić Twoje poczynania i nieraz pytać o radę. Kury też będą w tym roku. Zakupiłam kurnik który złoże po zejściu śniegów.
Pozdrawiam Cię serdecznie Maska

[MaGorzatka]

Irminko, dzięki Ci za te Twoje przecudne kremowe malwy, które wkleiłaś mi do wazonu urodzinowego.

Nadrabiam dziś zaległości na znajomych wątkach i co widzę? U Aguniady napisałaś o "przymarzniętych dwóch leżakach" Grechuty - a czy Ty wiesz, że ja miałam identyczne skojarzenie i napisałam o tym już wcześniej w Jej wątku

[irminka]

Renatko i Lidziu, bez malw trudno sobie wyobrazić ogród, myślę, że nie tylko wiejski, chyba każdy. Cieszę się, że zauważyli to projektanci ogrodów i malwy, a także dalie na nowo odkryli i docenili. Malwy rosną u mnie w każdym miejscu ogrodu, nie ograniczam ich, nie wybieram też specjalnie kolorów ani odmian. Każda jest piękna. Co do rdzy, widzę czasami w niektórych miejscach brzydkie liście, ale mam nadzieję, że to nie jest ... Taka właśnie ze mnie 'ogrodniczka" jak z ... Wiem jedynie, że w przypadku rdzy usuwa się całe kwiatostany, tak, Lidziu?
Te liście to, mam nadzieję, sprawa słońca ?

[survivor26]

Irminko, no właśnie u mnie na razie z nasłonecznieniem kiepsko, ale powinno się zmienić, po wycince wierzbowego zagajnika. Ale choćbym miala nad malwami z lampą doświetlającą stać, to być muszą Dla mnie, tak jak piszesz, są uosobieniem wiejskiego ogrodu.

[irminka]

Masko, Maseczko, jak masz na imię? Chyba założymy nowy Klub Wiejskich Ogrodów z Kurami jako niezbędnym elementem dekoracyjnym. Zauważyłam, że kiedy pokazuję kwiaty, to zainteresowanie jest raczej umiarkowane, ale kiedy pojawiają się kury i koguty frekwencja i temperatura wypowiedzi zawsze rośnie! Ciekawa jestem tego składanego kurnika, pokażesz go nam ?

[irminka]

Gosiu, uciekłaś nie tylko z awatara, ale i z kontekstu. Wpis o młodej Obserwatorce kieruje teraz do ... zasuszonej wiązki ziół Szukam wspólnych skojarzeń o wiośnie u Danusi i coś przegapiam. A ta piosenka "gra " mi pięknie od tygodnia w głowie


Ale to już było...

[Maska]

Irminko,
Dziękuję za odpowiedź i reakcję . Mój kurnik jest kupiony na Allegro:

http://allegro.pl/kurnik-woliera-wybieg ... 49489.html

Niestety nie mam kogoś kto by zrobił coś takiego i musiałam kupić gotowy. Na razie jest w ogromnej paczce przed oknem co mi utrudnia robienie zdjęć moim kochanym ptaszkom zajadającym się w karmniku i na pobliskim drzewie, ale jak tylko wiosna przyjdzie to go ustawię i zakupię kurki. Jedną mam przyrzeczoną od zaprzyjaźnionej starszej pani w mojej miejscowości w sumie kurnik jest na 5 kurek ale mnie to wystarczy.
Jako osoba doświadczona załóż grupę wiejskich ogrodów, bo to swoista grupa a ja chętnie do niej przystanę.

Na imię mam Maria ale jako młoda osoba mówili mi Maśka (do dzisiaj jeszcze niektórzy), a ponieważ nie używa się polskich liter w tego typu nazwach zaczęłam używać maska i nawet mi się to podoba

serdecznie pozdrawiam Maska

[MaGorzatka]

Irminko, ja się sobie bardziej podobam jako wiązka ziół ;:54

Maska, dzięki Tobie się dowiedziałam, że można kupić taki gotowy kurniczek
Ja też jestem ta od wiejskiego ogrodu i od kur. Miałam kury jeszcze jesienią, teraz nie mam, bo czekam na nowy kurnik. Mój kurnik będzie budowany - mam nadzieję, że to nie czcze obiecanki mojego męża i że się doczekam. Chciałabym mieć zielononóżki kuropatwiane - 10 kurek i kogutka. Marzę o tym, że z czasem zaczną mi wysiadywać jajka i prowadzać małe kurczaczki po wybiegu.

Kupowałam w zeszłym roku kurki zielononóżki korzystając z forum woliera. Jest to forum, na którym znajdziesz ogromne bogactwo wiedzy, ale co do atmosfery, to hmmm... daleko jej do tej, która panuje tutaj.

[Maska]

Małgosiu,
taki budowany kurnik jest o wiele praktyczniejszy bo i w zimie kurki mogą mieszkać a mój tylko sezonowo, ale dobre i to.
Czekam niecierpliwie na wiosnę, bo to moja pierwsza wiosna którą poświęcę "obejściu" mając więcej czasu. Moi sąsiedzi mają stajnie stodoły więc i chowają kury kogutki pieją co rano ale to cały urok!

Pozdrawiam Maska