
Ja swoją gromadę mrozoodpornych również delikatnie zabezpieczam na zimę. Co prawda od 5 sezonów bezproblemowo dochodzą do siebie po zimie i zakładałam, że w tym roku będę po raz pierwszy zimować je bez zabezpieczeń, ale jakoś nie miałam serca i już rozpościera się nad nimi daszek z solidnej zimowej folii













 , całe szczęście,
 , całe szczęście,   oj było by "wesoło". Te ciernie takie zamaskowane - dodatkowa bezpłatna "ochrona" posesji
  oj było by "wesoło". Te ciernie takie zamaskowane - dodatkowa bezpłatna "ochrona" posesji   .
 .




 
 



 Załapałem się na pierwszy rząd i to bez biletu.
  Załapałem się na pierwszy rząd i to bez biletu.   
 
 
 
		
