ogród Agaty (sure) - cz.3

[x-ag-a]

Hi, jak tam zima? Trzyma? w Wawie sypie okropnie...

Mizianko dla Szaraka i Czekoladki z okazji ich dnia

[Sure]

U nas ciągle biało, ale się powoli topi, w dzień było powyżej zera...

Koty dziękują za pamięć z okazji ich Dnia!

[Sylwek-zx]

Kociaki wymiatają ;)

[Margo2]

Koty też stęsknione wiosny

-- 18 lut 2012, o 20:34 --

Koty też stęsknione wiosny

[magenta]

Oj stęsknione , stęsknione. Moja kicia też wygląda przez okno i pomiałkuje, ale nie wyściubi nosa za drzwi.

[magda2003]

Ale śniegu! Przesyłam trochę włoskiego , chociaż tego unas dzis tez brakuje. Kociaki super

[goferek]

U nas dzisiaj pojawiło się już dosyć dużo słonka, mam nadzieję, że i do Ciebie dotarło

[Sure]

Sylwek, ja tak kuszę tymi kotami, ciekawa jestem, czy w końcu powiększysz swój zwierzyniec?

Gosiu, Kasiu - moje łobuziaki już robią wiosnę. Przybyło im energii i walki toczą codziennie (ale takie udawane, chyba dla sportu tylko). Czyi już niedługo chyba ta wiosna ;)

Magdo, zazdroszczę tego włoskiego klimatu, zaraz zajrzę, co nowego u Ciebie kwitnie. A ja mam nadal biały ogród, choć w mieście śnieg prawie stopniał...

Agatko, u mnie też dziś pięknie i słonecznie, ale mało z tego korzystałam, pracowałam do nocy. Ale za to humor mi się wybitnie poprawił, powoli już zaczyna pachnieć wiosną...

na parapecie już teraz kwitnąco:

[ewamaj66]

U mnie ciągle biało, w dodatku dziś była śnieżyca Koty coraz chętniej wychodzą z domu i coraz więcej czasu spędzają ganiając się na podwórku. Wiosna idzie

[dorbie]

Fajna minka:-)

[Sure]

Ewcia, ja bym chętnie zobaczyła tę scenę, jak Twoje wracają i ganiają się po domu zamiast spać! Bo z dwoma to sobie jako tako radzę, ale jeśli byłoby ich więcej?

Dorotko, malutka w minkach jest dobra...

[ewamaj66]

Czasem nie ogarniam tego szczęścia Jednak co się naśmieję, to moje

[Sure]

Prawda, odkąd mam znowu koty, nie mogę uwierzyć, że można mieć tyle uciechy z jakiegoś stworzenia. A wkurzyć potrafią równie mocno!

[dorbie]

Ewcia, ja bym chętnie zobaczyła tę scenę, jak Twoje wracają i ganiają się po domu zamiast spać! Bo z dwoma to sobie jako tako radzę, ale jeśli byłoby ich więcej?

Dorotko, malutka w minkach jest dobra...

Agatko, u mnie też ganiają i to ok 2.00 w nocy - cały dół, schody (drewniane są to koty tupią strasznie) i do naszej sypialni, która musi być dla nich otwarta, bo inaczej drapią. A raniuchno skaczą na klamkę do pokoju Huberta, bo wiedzą, że on pierwszy się budzi. Jak go obudzą, on idzie do nas, a wtedy my je nakarmimy. Też Krzysiek karmi je ok 4.30 -5.00 jak wstaje. A w weekend też się tak domagają...

[Sure]

Dorotko, koty Was terroryzują!
Nasze wiedzą biedaki, że nie mają wyjścia, nikt im nie da jeść w środku nocy. Szarak się całkiem przestawił i śpi od wieczora do rana, no i w dzień kilka razy sobie drzemkę ucina. Czekoladka ma bardziej koci tryb życia, bo jeszcze jest mała. Ale myślę, że też ją przyzwyczaimy... ;)