Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon

[Pawcio0086]

Nikt nie wie jak będzie:). Ale mam nadzieje, że malinówki nie będą mi wypływać przez próg chłodni ;) . Po ubiegłym sezonie stwierdzam, że Faworyt kompletnie nie nadaje się do nasadzeń większych niż 1000 mkw.

[bobek-]

Bobek a miałeś moze Malinowy Hennryka ,bo ją kupiłam.Natomiast Faworyta zamówiłam od Nitki ale nie wiem czy dostanę i tam występuje jako Faworit ale chyba to jest to samo.

Nie miałem , ale z tego co wiem ludzie którym sprzedaję rozsadę chwalą ją .

[bobek-]

Być może ale mnie nie stać na eksperymenty na odmianie która od początku sprawiała problemy.Już wolę dopracować VP1 lub Vp2.(doradca zapewniał że sporo poprawiono w 2 - zobaczymy )

[bobek-]

Dopiero zaszczepiłem 1 partię .

[Pawcio0086]

Ja za około tydzień startuje na dobre. Oby tylko mrozy po -20 stopni nie wróciły

[GRANIA]

Suppa,poczytałam ,zanotowałam,b przydatne.
Ps ciągle mi się wydaje,że Ty kobieta,ach ten Twój nick

[ekopom]

Mamirio uprawiał Pawcio0086, więc on jest najbardziej zobowiązany do odpowiedzi, a że pewnie już sadzi pomidory, to może ma trochę mało czasu.

[GunnarSK]

Wstawię link, gdzie kozula wyjaśniała tę kwestię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 73#p747673
To dotyczy niby osłon, ale w gruncie też nie zaszkodzi. Poza tym szczegółem powinnaś być z niego zadowolona. Dodam, że miałem MH w swoim debiutanckim sezonie i na plony nie narzekałem

Bardzo dziękuję, że Maciek/Suppa wstawił link do wyjaśnienia Kozuli o odmianach wegetatywnych i generatywnych (pod osłony i do gruntu). Też to zapamiętałem, i chociaż my laicy nie możemy tak czarować, dobrze trochę czerpać z jej wiedzy.

[Pawcio0086]

Tak Kolego. Blok foliowy z podwójną folią i poduszką powietrzną. Do tego podwieszony ekran z folii perforowanej (folię trzeba stosunkowo szybko ściągnąć, około połowy kwietnia, gdyż 3 bariera dla przenikania światła to dużo). Do ogrzania takiego obiektu potrzeba zaledwie 200 KW mocy na 1000 mkw. Moim podstawowym opałem jest czeski ekogroszek. A Ty czym ogrzewasz swoje obiekty?

[bobek-]

Swoje obiekty opalam miałem z Chwałowic -21-23.Groszek spalasz w ruszciaku czy piecu zasypowym ?
Dziwne ,że folię perforowaną ściągasz tak póżno , przecież wtedy jest o wiele więcej światła niż np. w marcu.A może to ja się nie znam

[Pawcio0086]

Folie ściągamy tak późno, żeby wyelominować straty ciepła w dni chłodne i w nocy, a tym samym oszczędzić na opale. Mam piec tłokowy z podajnikiem i Rumię 900 KW z ruchomym rusztem (do niego mieszamy groszek z miałem). A dlatego czeski ekogroszek, bo jest tani i wcale nie taki zły. Uczciwe 19 tys. kalorii, bardzo mało szlaki i znikoma spiekalność. Przekonałem się, że teraz ciężko kupić uczciwy polski opał. Paliliśmy miałem z KWK "Piast", ale teraz jest takie coś jak uszlachetnianie opału. Gorszy gatunkowo opał mieszają z lepszym i sprzedają jako taką średnią półkę. Ale to zawiera już dużo kamienia i mi się kompletnie nie podoba palenie takim opałem. Ale to tylko moje doświadczenia.

[bobek-]

Wszystko co piszesz brzmi jak czysta teoria , nie wiem co o tym myśleć . Palisz w Rumii -60 - tak myślę a to jest najmniej ekonomiczny piec jaki wymyślono w PRL . Masz przy tym bardzo małe zużycie opału - twierdzisz , że na wyprodukowanie 20 tys. sałaty (zbiór ok.5 marzec ) spalisz 15 ton .Mieszasz miał z groszkiem i nie cofa Ci się żar do zasypu ? U mnie i wszystkich których znam jak miał jest trochę grubszy to są z tym problemy .Chyba ,że ruszt Ci się nie wyłącza . Dziwne , dziwne to wszystko .Może ja jestem za stary żeby to pojąć

[Pawcio0086]

Nie palę w "60". Poszukaj sobie pieca Rumia SWC900. I wg mnie nie jest to taki zły piec, ale wiadomo, że ustępuje np. Sefako Sędziszów w sprawności spalania opału. We wspomnianej sałacie palę piecem z podajnikiem tłokowym. Zwykły piec wyprodukowany gdzieś w okolicach Pleszewa. Przeczytaj dobrze to co Ci pisałem.
Problem cofania się ognia pod kosz zasypowy jest rozwiązany w ten sposób, że po osiągnięciu zadanej temperatury i wyłączeniu podmuchu oraz wyciągu ruszt pracuje jeszcze kolejne 2 minuty. Na każde 15 minut przerwy w pracy kotła ruszt włącza się na minutę. Bywa, że i tak się ogień wróci. Takie życie, ale zdarza się to niezwykle rzadko. Praca rusztu u mnie sterowana jest na podstawie sygnałów z "fotokomórek". Jedna włącza ruszt, a druga go wyłącza. Więc jak piec przechodzi z nadzoru w pracę są 3 minuty na rozdmuchanie ognia, a następnie ruszt pracuje do momentu aż zauważy ogień 2 fotokomórka (2 od zasypu), a to trwa kilka minut. Ona wyłącza ruszt, a włącza 1 (bliżej kosza) jak straci ogień z pola widzenia. Ich czułość regulowana jest potencjometrycznie. Przez to ogień jest zabierany spod kosza. I zawsze jest 2 strona medalu. Zorientuj się ile kosztuje czeski ekogroszek i zrozumiesz dlaczego uparcie nim palę w piecu z ruchomym rusztem.
Ciągła praca rusztu to też rozwiązanie, ale przez to opał się nie wypala i żar spada z łusek. Ja tego nie praktykuję. Ja zauważyłem, że wspomniane przez Ciebie cofanie ognia rzadziej się zdarzało jak warstwa opału jest grubsza. Masz na pewno warstwownicę więc spróbuj się w tą stronę pobawić.
Możesz mi wierzyć czy nie, ale sam wiesz jak niezbędne są oszczędności. Jeszcze 5 lat temu kupowałem miał po 6 tys zł za 25 ton. A teraz?? Warzywa podrożały przez ostatnie 5 lat??

[bobek-]

60 to powierzchnia grzewcza wymiennika a moc masz 0.9 MW.Jak kiedyś zacząłem sie zagłębiać w technikę grzewczą to Rumia miała najniższą sprawność ze wszystkich "ruszciaków ".Jedynym plusem było to , że ma szeroki ruszt i spali wszystko.Mam Sędziszów 1,1 MW i sterowanie bardzo podobne do Twojego ,15 letnią praktykę w obsłudze pieca . Zawsze przy grubym miale miałem problemy z cofającym się żarem .

[BRZOSKWINKA]

Czy oprócz megagroniastego jakieś Wasze pomidorki przetrzymaliście w piwnicy do stycznia, lutego?