moje spełnione marzenie Małgocha 1960
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Widzę, że to nie tylko mój M niezbyt szczęśliwy z zakupów i roboty ogrodowej

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Marzenko,najpewniejsze będą begonie,chyba,że sie pomylę.
Ewa , mój M tak mało orientuje się w sprawach zakupów roslin,że jak powiem,że mam od Bożenki to i tak uwierzy,bo dostałam od niej ful roslin i wszystko może iść na jej barki.
Ewa , mój M tak mało orientuje się w sprawach zakupów roslin,że jak powiem,że mam od Bożenki to i tak uwierzy,bo dostałam od niej ful roslin i wszystko może iść na jej barki.
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Ja męża nie posiadam więc w zakupy nikt mi się nie wtrynia,a jakby był i się wtryniał to bym za drzwi wystawiła(męża nie sadzonki) 
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Mój, jak wyjeżdżam mówi: nie bierz karty ze sobą.
A ja na to... to mi na zeszyt dadzą

A ja na to... to mi na zeszyt dadzą
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Ewa poplułam się

- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Ale to najprawdziwsza prawda. Tak rozmawiamy. I to całkiem sympatycznie.
Jak przyjeżdżam z miasta (bo ja ze wsi
) to pyta, czy pomoc mi wypakowywać bagażnik,
bo może jaki chleb (choćby leciwy) na ząb tam zawieruszył się.
Jak wyjeżdżam to czasami zapominam po co

Jak przyjeżdżam z miasta (bo ja ze wsi
bo może jaki chleb (choćby leciwy) na ząb tam zawieruszył się.
Jak wyjeżdżam to czasami zapominam po co
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Jak to dobrze być wśród swoich...
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
My tu filozoficzne pogawędki nocną porą urzadzamy a Gosia pewnie kijki pod pachę i 
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
też idę lulu, bo rano do pracy.
Dobranoc Marzenko i pozdrowionka dla śpiącej Małgosi

Dobranoc Marzenko i pozdrowionka dla śpiącej Małgosi
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Witaj Małgosiu
podziwiam Ciebie za cierpliwość ..tyle wysiałaś...powodzenia
a malwy nasionek jeszcze masz tych swoich pełnych...
a malwy nasionek jeszcze masz tych swoich pełnych...
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
dzień doberek
jak tam nasinka posiane 
- kamcia
- 500p

- Posty: 856
- Od: 2 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Dzień dobry, dzień dobry dzisiaj już 17.02 jeszcze miesiąc i wiosna 
Początki małego ogródka
Pozdrawiam Kamilla
Pozdrawiam Kamilla
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Witaj Małgosiu, gratuluję
, należało się Tobie
ale zaszalałaś z tymi nasionkami, będę trzymała kciuki by wszystko ładnie urosło
ale zaszalałaś z tymi nasionkami, będę trzymała kciuki by wszystko ładnie urosło
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: moje spełnione marzenie Małgocha 1960
Pośmiałam się troche od rana,szkoda,że tak wcześnie poszłam spać.
Misiu,nie zbierałam w tym roku nasion z pełnych malw,miałam tylko 2 kolory.Nasiona strzepałam wkoło macierzystej rosliny,zeby same się wysiały.Jak będą juz takie kepki wiosną to ci wyślę gotową sadzonkę.
Dorotko,Kamciu,Małgosiu, na razie mam pewnego rycynusa jak nic nie schrzanię,begonię i wydaje mi sie,że kilka sztuk żeniszka pokazało łebki.Zaraz pójdę posiać lobelię od razu do wielodoniczek,żeby nie pikować.Będę eksperymentować,bo jak zaczynam pikowanie to mi wszystko siada,a tak chyba z lupą posieje tylko po kilka sztuk do jednego pojemniczka.
O 12 ej idę na pogrzeb mojej bardzo fajnej profesorki od w.f.Jej córkamieszka po sąsiedzku z nami,opiekowała się jej dziećmi i przychodziła do mnie na działkę pogadać.Od lata zjadł ją ten z pazurami,miała tylko 66 lat.
Misiu,nie zbierałam w tym roku nasion z pełnych malw,miałam tylko 2 kolory.Nasiona strzepałam wkoło macierzystej rosliny,zeby same się wysiały.Jak będą juz takie kepki wiosną to ci wyślę gotową sadzonkę.
Dorotko,Kamciu,Małgosiu, na razie mam pewnego rycynusa jak nic nie schrzanię,begonię i wydaje mi sie,że kilka sztuk żeniszka pokazało łebki.Zaraz pójdę posiać lobelię od razu do wielodoniczek,żeby nie pikować.Będę eksperymentować,bo jak zaczynam pikowanie to mi wszystko siada,a tak chyba z lupą posieje tylko po kilka sztuk do jednego pojemniczka.
O 12 ej idę na pogrzeb mojej bardzo fajnej profesorki od w.f.Jej córkamieszka po sąsiedzku z nami,opiekowała się jej dziećmi i przychodziła do mnie na działkę pogadać.Od lata zjadł ją ten z pazurami,miała tylko 66 lat.

