Mój fijoł - cz.3
- 
				edulkot
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuś tak jak Julcia napisała - ścieżka czadowa. A te niebieskie wśród aksamitek to co?
			
			
									
						
										
						- Jule
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł - cz.3
Maja o Lobelie chodzi?  Ja przez ta Ewcina sciezke, to w tym roku sobie tez taki rzadek zrobie ale zamiast aksamitek dam bialy wilczomlecz - jak dostane sadzonki oczywiscie. Miodzio bedzie wygladac  
			
			
									
						
										
						
- 
				edulkot
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Też mi się zdawało że to Lobelie. Ja durna kupiłam sobie nasionka lobelii i teraz pewnie będę się z nimi bawić jak kopciuszek z makiem.
Jula takie niebieskie z białym wilczomleczem to musi być cudny widok.
			
			
									
						
										
						Jula takie niebieskie z białym wilczomleczem to musi być cudny widok.
Re: Mój fijoł - cz.3
ścieżkę uwielbiam  lobelie z aksamitkami, przy jasnym żwirze wyglądają czadowo!
 lobelie z aksamitkami, przy jasnym żwirze wyglądają czadowo!
			
			
									
						
										
						 lobelie z aksamitkami, przy jasnym żwirze wyglądają czadowo!
 lobelie z aksamitkami, przy jasnym żwirze wyglądają czadowo!- 
				ibizaa
- 1000p 
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Mój fijoł - cz.3
to zdjęcie spowodowało że zakochałam sie w lobelii, noo i co... musiałam kupić nasionka, teraz czekam na wschody niecierpliwie.
			
			
									
						
										
						- kogra
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
A ja kupuję gotowe sadzonki.
Też rosną i kwitną a do wysiewania jej nie mam cierpliwości ani talentu.
Kilka prób skończyło się niczym, wiec dalej już nawet nie próbuję.
			
			
									
						
							Też rosną i kwitną a do wysiewania jej nie mam cierpliwości ani talentu.
Kilka prób skończyło się niczym, wiec dalej już nawet nie próbuję.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
- Mirabela
- 1000p 
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój fijoł - cz.3
Ale przyjemnie się zrobiło po wstawce tego zdjęcia, Ewo!   Przyznam się, że też wysiewam tą lobelię. Super akcent. Miłego dnia życzę.
  Przyznam się, że też wysiewam tą lobelię. Super akcent. Miłego dnia życzę.
			
			
									
						
										
						 Przyznam się, że też wysiewam tą lobelię. Super akcent. Miłego dnia życzę.
  Przyznam się, że też wysiewam tą lobelię. Super akcent. Miłego dnia życzę.- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
Świetna ta lobelia, można ja do gruntu czy trzeba wczesniej w domu? Z poczatku myślałam, że to niezapominajki  
 
Dzisiaj na spacer z psem powinnam mieć łopatę. Szłam 2 razy dłużej, tylko pies szalał z radosci jakby sie upił
			
			
									
						
										
						 
 Dzisiaj na spacer z psem powinnam mieć łopatę. Szłam 2 razy dłużej, tylko pies szalał z radosci jakby sie upił

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewcia powiedz mi ... chlasnelam juz powojniki, wiesz te co trzymam w gospodarczym w doniczkach, bo mi juz liscie zamierzaly wypuscic, czy jak wsadze te sciente badylki tz w kawalkach, bo dlugie byly, do wody to moze cos z nich byc? czy lepiej sobie darowac?
			
			
									
						
										
						- 
				edulkot
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Latasz po forum a tu nic o nowych nabytkach, pochwaliłabyś się co to za lilie zamówiłaś.
			
			
									
						
										
						- Wanda7
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuniu, twoja lobeliowa ścieżka jest rewelacyjna.
Moja lobelia, którą zasiałam tydzień, temu, już pięknie powschodzila. Też ją zamierzam wysadzić do gruntu i do doniczek.
Ciekawa jestem, co wymyślisz przy tej ścieżce w tym roku. Też będzie lobelia?
			
			
									
						
										
						Moja lobelia, którą zasiałam tydzień, temu, już pięknie powschodzila. Też ją zamierzam wysadzić do gruntu i do doniczek.
Ciekawa jestem, co wymyślisz przy tej ścieżce w tym roku. Też będzie lobelia?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Jule, czysty przypadek, że tak wyszła, w tym roku będzie trochę inaczej.
Majka, lobelie. Jakoś nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich 
 
Jule, z wilczomleczem będzie cudnie-obie rośliny delikatne, a dobrze widoczne 
 
Majka, dasz radę Tylko nie próbuj pikować pojedynczo. Eliza wykombinowała, że posieje do wielodoniczek małe porcje nasion, żeby nie pikować. Może się udać.
 Tylko nie próbuj pikować pojedynczo. Eliza wykombinowała, że posieje do wielodoniczek małe porcje nasion, żeby nie pikować. Może się udać.
Aga, już się napatrzyłam, będzie zmiana 
 
Eliza, oby się udało. Na wszelki wypadek możesz posiać jeszcze jedną torebkę 
 
Grażyna, ta rabata ma chyba 15 czy 17 m-nie wyrobiłabym na sadzonki 
 
Stasiu, dziękuję Czekam na wiosnę, niech się chociaż przebiśniegi pokażą...
 Czekam na wiosnę, niech się chociaż przebiśniegi pokażą...
Mirka, dzięki Lobelia jest może męcząca podczas pikowania, ale wszystko wyrównuje się, gdy kwitnie
 Lobelia jest może męcząca podczas pikowania, ale wszystko wyrównuje się, gdy kwitnie  
 
Ewa, sieje się lobelię w domu-już teraz.
Jule, to nie jest najlepszy czas na rozmnażanie, ale zawsze próbuję to robić Może lepsze efekty dałoby wsadzenie pędu w ukorzeniacz, potem do ziemi i przykrycie folią w domu na parapecie. Sama będę tak próbować, gdy przyjdzie czas na cięcie moich powojników-mimo ,że czas nieodpowiedni
 Może lepsze efekty dałoby wsadzenie pędu w ukorzeniacz, potem do ziemi i przykrycie folią w domu na parapecie. Sama będę tak próbować, gdy przyjdzie czas na cięcie moich powojników-mimo ,że czas nieodpowiedni  Nie próbowałam nigdy ukorzeniać powojników w wodzie.
 Nie próbowałam nigdy ukorzeniać powojników w wodzie.
			
			
									
						
										
						Majka, lobelie. Jakoś nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich
 
 Jule, z wilczomleczem będzie cudnie-obie rośliny delikatne, a dobrze widoczne
 
 Majka, dasz radę
 Tylko nie próbuj pikować pojedynczo. Eliza wykombinowała, że posieje do wielodoniczek małe porcje nasion, żeby nie pikować. Może się udać.
 Tylko nie próbuj pikować pojedynczo. Eliza wykombinowała, że posieje do wielodoniczek małe porcje nasion, żeby nie pikować. Może się udać.Aga, już się napatrzyłam, będzie zmiana
 
 Eliza, oby się udało. Na wszelki wypadek możesz posiać jeszcze jedną torebkę
 
 Grażyna, ta rabata ma chyba 15 czy 17 m-nie wyrobiłabym na sadzonki
 
 Stasiu, dziękuję
 Czekam na wiosnę, niech się chociaż przebiśniegi pokażą...
 Czekam na wiosnę, niech się chociaż przebiśniegi pokażą...Mirka, dzięki
 Lobelia jest może męcząca podczas pikowania, ale wszystko wyrównuje się, gdy kwitnie
 Lobelia jest może męcząca podczas pikowania, ale wszystko wyrównuje się, gdy kwitnie  
 Ewa, sieje się lobelię w domu-już teraz.
Jule, to nie jest najlepszy czas na rozmnażanie, ale zawsze próbuję to robić
 Może lepsze efekty dałoby wsadzenie pędu w ukorzeniacz, potem do ziemi i przykrycie folią w domu na parapecie. Sama będę tak próbować, gdy przyjdzie czas na cięcie moich powojników-mimo ,że czas nieodpowiedni
 Może lepsze efekty dałoby wsadzenie pędu w ukorzeniacz, potem do ziemi i przykrycie folią w domu na parapecie. Sama będę tak próbować, gdy przyjdzie czas na cięcie moich powojników-mimo ,że czas nieodpowiedni  Nie próbowałam nigdy ukorzeniać powojników w wodzie.
 Nie próbowałam nigdy ukorzeniać powojników w wodzie.- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Majka  Kilka cebulek: La Mancha, Josephine, Belgrado, Black Beauty, Urandi, Purple Eye, lilia pumilum var. tenuifolium i jeszcze hiacynt kalifornijski. Spokojnie zmieszczę na którejś rabacie
 Kilka cebulek: La Mancha, Josephine, Belgrado, Black Beauty, Urandi, Purple Eye, lilia pumilum var. tenuifolium i jeszcze hiacynt kalifornijski. Spokojnie zmieszczę na którejś rabacie  
 
Wanda, swoją dopiero w sobotę posieję. Na pewno będzie przy ścieżce, ale dosadzę coś białego, jeszcze nie wiem, co Nie wilczomlecz, bo sadzonek musiałabym dużo kupić, jakąś jednoroczną z nasion.
 Nie wilczomlecz, bo sadzonek musiałabym dużo kupić, jakąś jednoroczną z nasion.
			
			
									
						
										
						 Kilka cebulek: La Mancha, Josephine, Belgrado, Black Beauty, Urandi, Purple Eye, lilia pumilum var. tenuifolium i jeszcze hiacynt kalifornijski. Spokojnie zmieszczę na którejś rabacie
 Kilka cebulek: La Mancha, Josephine, Belgrado, Black Beauty, Urandi, Purple Eye, lilia pumilum var. tenuifolium i jeszcze hiacynt kalifornijski. Spokojnie zmieszczę na którejś rabacie  
 Wanda, swoją dopiero w sobotę posieję. Na pewno będzie przy ścieżce, ale dosadzę coś białego, jeszcze nie wiem, co
 Nie wilczomlecz, bo sadzonek musiałabym dużo kupić, jakąś jednoroczną z nasion.
 Nie wilczomlecz, bo sadzonek musiałabym dużo kupić, jakąś jednoroczną z nasion.- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój fijoł - cz.3
Ja jeszcze lepszy numer zrobiłam z lobeliami... 
Wysiałam, czekam i czekam i nic...aż mi jakieś badziewie zaczęło porastać całą skrzyneczkę, a siewek lobelii jak nie ma tak nie ma.... więc zryłam wszystko pazurkami i posiałam jeszcze raz, bo może za wcześnie było...
Po pewnym czasie patrzę, a tu to samo badziewie porasta skrzynkę.... to właśnie lobelia była ale co się dziwić, nasionka drobniejsze niż mak
  ale co się dziwić, nasionka drobniejsze niż mak   Tylko, że z ziarenka maku całkiem przyzwoita roślina wyrasta...
  Tylko, że z ziarenka maku całkiem przyzwoita roślina wyrasta...
			
			
									
						
										
						Wysiałam, czekam i czekam i nic...aż mi jakieś badziewie zaczęło porastać całą skrzyneczkę, a siewek lobelii jak nie ma tak nie ma.... więc zryłam wszystko pazurkami i posiałam jeszcze raz, bo może za wcześnie było...
Po pewnym czasie patrzę, a tu to samo badziewie porasta skrzynkę.... to właśnie lobelia była
 ale co się dziwić, nasionka drobniejsze niż mak
  ale co się dziwić, nasionka drobniejsze niż mak   Tylko, że z ziarenka maku całkiem przyzwoita roślina wyrasta...
  Tylko, że z ziarenka maku całkiem przyzwoita roślina wyrasta...









 
 
		
