Nie gorącą, chyba że robisz herbatkę fiołkową :P Ja zlewam do butelki wodę z czajnika jak robię herbatkę, czy coś. Podlewam wszystkie przegotowaną - butelek mam kilka, czasem dodatkowo sobie stoi. Diffenbachia np. lubi wodę letnią, nie zimną.
anoli pisze:
Do pełni szczęścia brak mi jeszcze nagrabii :P
Ilonko, ja pamiętam, że obiecałam ci kiedyś sadzoneczkę nagarbii. Usilnie próbuję ją dla ciebie ukorzenić i nic mi nie wychodzi Dwie próby zakończyły się porażką. Może jeszcze raz wezmę sadzoneczkę i teraz wiosną pójdzie lepiej.
O begonii też pamiętam. Chciała bym ci obie te roślinki wysłać razem
Spokojnie spokojnie. Czasem coś nie udaje, rozglądam się za nią po sklepach, ale widziałam tylko krzaczora za 50 zł, ciutkę za drogo jak dla mnie, choć wyglądowo warta ceny...ech...W każdym razie napisałam o niej w sklepowym kontekście. Miło, że Ty pamiętasz - bo mi to nawet z głowy wyleciało. Dobrze, że pamiętam co ja komu obiecałam (ta pamiętam...notes) - no poza tymi osobami, które były odnotowane w zeszycie skonsumowanym przez zuzie
A mnie gdzieś przepadł notesik .Przegrzebałam dom i nic...kamień w wodę... .Co ja teraz pocznę?
Przypominac mi się proszę prędziutko i bez żadnych oporów co kto miał ode mnie zamówione....
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
dziękuję Ci Beatko serdecznie za odwiedziny. Niestety część nieszczęść straciłam, w tym kochane aloesiki. Ale uczę się, ciągle się uczę. Zapraszam na wirtualną kawkę kiedy tylko Cię najdzie ochota
Aż mi głupio bo marudziłam na m. a on mi coś takiego sprawił, ale na pół z nim Filuś od Antooosi Dziękuję Ci kochana! Trzymajcie kciuki za mimozy, wzeszły 2 z 6 nasion.
I jeszcze mój papirusiczek