Rozumiem, że maliny... następnym razem?
u Lesi cz. 2
Re: u Lesi cz. 2
To się nazywa odpowiednio postawiony akcent!
Rozumiem, że maliny... następnym razem?
Rozumiem, że maliny... następnym razem?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: u Lesi cz. 2
Czuj się rozgrzeszona. Przecież to wszystko dla Zuzi 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Gosiu (Gorzatko) - jak fajnie, że wpadłaś.
Cały czas liczę na to, że uda mi się jednak wcisnąć maliny w moim mikroskopijnym ogródku, może w przyszłym sezonie. Na razie posłuchałam rad forumowiczek, które tłumaczyły łopatologicznie, że przy małym ogrodzie lepiej posadzić truskawki, poziomki niż maliny, że nie ma sensu walczyć z rozłogami, kolcami przy bardzo ograniczonej powierzchni. Już nie wspomnę o zdaniu Wojtka.
Gosiu (Margo) - właśnie z powodu Zuzi mam wyrzuty sumienia, chciałam porobić zakupy w sklepie internetowym z przecenami ubranek dla dzieci, co by za miesiąc nie okazało się, że na "gwałt" trzeba wymieniać w trybie natychmiastowym całą garderobę. Zuzia średnio miesięcznie rośnie 1 cm
(żeby wszystkie rośliny w ogrodzie chciały tak rosnąć
)
Pocieszam się, że borówkę uwielbia w każdych ilościach...
Cały czas liczę na to, że uda mi się jednak wcisnąć maliny w moim mikroskopijnym ogródku, może w przyszłym sezonie. Na razie posłuchałam rad forumowiczek, które tłumaczyły łopatologicznie, że przy małym ogrodzie lepiej posadzić truskawki, poziomki niż maliny, że nie ma sensu walczyć z rozłogami, kolcami przy bardzo ograniczonej powierzchni. Już nie wspomnę o zdaniu Wojtka.
Gosiu (Margo) - właśnie z powodu Zuzi mam wyrzuty sumienia, chciałam porobić zakupy w sklepie internetowym z przecenami ubranek dla dzieci, co by za miesiąc nie okazało się, że na "gwałt" trzeba wymieniać w trybie natychmiastowym całą garderobę. Zuzia średnio miesięcznie rośnie 1 cm
Pocieszam się, że borówkę uwielbia w każdych ilościach...
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu przynajmniej wie co dobre i zdrowe ma rację, dzięki serdeczne jak będzie zdrowie i możliwości to z wielką przyjemnością ,
smaczne zamówienie ja truskawki i poziomki też znowu muszę zamówić dla wnusia już o nich mówi od kilku dni ,
PS.
gdzie kupujecie drzewo do kominka jeśli można wiedzieć
smaczne zamówienie ja truskawki i poziomki też znowu muszę zamówić dla wnusia już o nich mówi od kilku dni ,
PS.
gdzie kupujecie drzewo do kominka jeśli można wiedzieć
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Z drewnem to jest trochę kombinowania - wuj Wojtka załatwia u zaprzyjaźnionych leśników, to nie jest jakieś stałe źródło, zależy od okazji.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu, gdzie zrobiłaś to owocowe, pyszne zamówienie?
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu ok. myślałam, że gdzieś blisko nas i jakiś stały dostawca
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Aniu - truskawki i inne owocowe zamawiałam u Markiewicza w sklepie internetowym. Nigdy wcześniej u niego nie kupowałam, na forum ma dobrą opinię (przynajmniej ja takie znalazłam), natomiast ma bardzo drogie koszty przesyłki - za moje zamówienie wyszło ponad 30 zł, wydaje mi się, że to trochę dużo.
Nie mam niestety czasu na zakupy w normalnych sklepach - ostatnio byłam z Zuzią w Castoramie (mieli tylko trochę nasion i nic poza tym), Zuzia była przeszczęśliwa, wszędzie było jej pełno ja natomiast po 30 minutach (mieszali nam farbę) miałam dość uważania, żeby nie wyrządziła sobie ani innym jakieś szkody
Szykuję się na pewno do zakupów w e-sklepie PNOS - nasiona warzyw, kilka odmian dalii i lilii, to miejsce zdecydowanie mogę polecić.
Asiu - niestety w naszej okolicy drewno kominkowe osiąga kosmiczne ceny, poza tym trzeba uważać jakie metry drewna kupujesz czy przestrzenne czy rzeczywiste (muszę dokładnie zapytać Wojtka o co chodziło z tymi metrami, bo już zapomniałam
) Wiem, że Margo2 też ma kominek, może ją zapytaj.
Nie mam niestety czasu na zakupy w normalnych sklepach - ostatnio byłam z Zuzią w Castoramie (mieli tylko trochę nasion i nic poza tym), Zuzia była przeszczęśliwa, wszędzie było jej pełno ja natomiast po 30 minutach (mieszali nam farbę) miałam dość uważania, żeby nie wyrządziła sobie ani innym jakieś szkody
Szykuję się na pewno do zakupów w e-sklepie PNOS - nasiona warzyw, kilka odmian dalii i lilii, to miejsce zdecydowanie mogę polecić.
Asiu - niestety w naszej okolicy drewno kominkowe osiąga kosmiczne ceny, poza tym trzeba uważać jakie metry drewna kupujesz czy przestrzenne czy rzeczywiste (muszę dokładnie zapytać Wojtka o co chodziło z tymi metrami, bo już zapomniałam
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Dzięki Joasiu porozmawiam jeszcze z Danusią może mi coś podpowie tu bliżej, właśnie u nas najgorsze te ceny , nie zasypało Was dzisiaj jazda po Ząbkach samochodem to koszmar chyba muszę zabrać łopatkę i piach tak na wszelki wypadek jak będę jechała z Mikołajem na zajęcia
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: u Lesi cz. 2
Asiu
przybiegam z rewizytą
widzę smaczne zakupy owocowe! Nie ma nic lepszego niż owoce prosto z krzaka
Radą na maliny w małym ogrodzie może być posadzenie krzewów w dużych donicach zakopanych w ziemi- nie będą się rozłazić ;)
inaczej odradzam, już raz z nimi walczyłam przez kilka lat
przybiegam z rewizytą
widzę smaczne zakupy owocowe! Nie ma nic lepszego niż owoce prosto z krzaka
Radą na maliny w małym ogrodzie może być posadzenie krzewów w dużych donicach zakopanych w ziemi- nie będą się rozłazić ;)
inaczej odradzam, już raz z nimi walczyłam przez kilka lat
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Asiu - jakoś sobie ze śniegiem radzimy tzn. Wojtek musi sobie radzić
Ale fakt, odśnieżanie ulic w Ząbkach to rarytas. Spróbuję jutro dostać się do ogrodu i posprawdzać czy śnieg czegoś nie połamał. Przy tej ilości śniegu chyba nie będziemy musiały się martwić o wiosenną suszę.
Ewo - jak miło, że znalazłaś czas by mnie odwiedzić. Ja cały czas marzę skrycie o powrocie do Poznania, tylko zawsze się zastanawiałam jak przeprowadzić ogród - teraz już wiem
Z malin na razie zrezygnuję, zobaczę może w przyszłym sezonie uda się mi je wcisnąć, gdy dokładnie będę wiedziała jaką ilością miejsca dysponuję.
Ewo - jak miło, że znalazłaś czas by mnie odwiedzić. Ja cały czas marzę skrycie o powrocie do Poznania, tylko zawsze się zastanawiałam jak przeprowadzić ogród - teraz już wiem
Z malin na razie zrezygnuję, zobaczę może w przyszłym sezonie uda się mi je wcisnąć, gdy dokładnie będę wiedziała jaką ilością miejsca dysponuję.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Dziś temperatury na plusie, więc pokusiłam się i zajrzałam do ogrodu.
Pąki róż i innych roślin już w pełnej gotowości. Jestem zaskoczona, bo na razie nie widzę zniszczeń po siarczystych mrozach, może nie będzie tak źle?
Pąk na Mme Hardy

A to fragment 3m łodygi American Pillar, jeśli ktoś ma ochotę na ten krzew to mogę go podarować - bo będę się go pozbywać.

Nie robiłam zdjęć całości ogrodu, bo malowniczego śniegu na większości roślin już nie było.
Wyciągnęłam z garażu wielodoniczki i ziemię do siewów, powoli szykuję się do siana. Zwłaszcza, że udało mi się wynegocjować od Wojtka założenie warzywniaka (biedak chyba nie do końca ma świadomość, że wiąże się to z usuwaniem darni), choć przytomnie zapytał o rozmiar... na razie stanęło na 1mx2m ale wiadomo, że trochę powiększę ten rozmiar np. wyrównując brzeg rabaty
Zmusiłam też Go do obejrzenia ogrodu Ewy (Gloridei), jako wzoru 
Pąki róż i innych roślin już w pełnej gotowości. Jestem zaskoczona, bo na razie nie widzę zniszczeń po siarczystych mrozach, może nie będzie tak źle?
Pąk na Mme Hardy

A to fragment 3m łodygi American Pillar, jeśli ktoś ma ochotę na ten krzew to mogę go podarować - bo będę się go pozbywać.

Nie robiłam zdjęć całości ogrodu, bo malowniczego śniegu na większości roślin już nie było.
Wyciągnęłam z garażu wielodoniczki i ziemię do siewów, powoli szykuję się do siana. Zwłaszcza, że udało mi się wynegocjować od Wojtka założenie warzywniaka (biedak chyba nie do końca ma świadomość, że wiąże się to z usuwaniem darni), choć przytomnie zapytał o rozmiar... na razie stanęło na 1mx2m ale wiadomo, że trochę powiększę ten rozmiar np. wyrównując brzeg rabaty
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: u Lesi cz. 2
Asiu, u Ciebie już nie ma śniegu?
U mnie jeszcze go pod dostatkiem.
Nie miej wyrzutów sumienia. Ja praktycznie nie kupowałam nowych ubrań mojemu synowi. Wszystko było odziedziczone po starszych braciach.
Moje koleżanki kupują na all używane ciuchy. Prtzecież dzieci aż tak bardzo nie niszczą ubrań, bo szybko z nich wyrastają.
U mnie jeszcze go pod dostatkiem.
Nie miej wyrzutów sumienia. Ja praktycznie nie kupowałam nowych ubrań mojemu synowi. Wszystko było odziedziczone po starszych braciach.
Moje koleżanki kupują na all używane ciuchy. Prtzecież dzieci aż tak bardzo nie niszczą ubrań, bo szybko z nich wyrastają.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Śnieg jest (jeszcze), co widać na zdjęciach, które robiłam dzisiaj. Najpiękniej wygląda ogród jak jest świeżo po opadzie śniegu, albo jeszcze lepiej gdy jest szadź. Poza tym u mnie jest mało zimozielonych, więc ze śniegu sterczą tylko badyle - i zawsze mi się wydaje, że zima to nie jest najlepsza odsłona dla mojego ogrodu
Zresztą zanim zdążyłam porobić porządne zdjęcia cały śnieg w ogrodzie został rozdeptany przeze mnie i Zuzię.
Ciuchy to i ja kupuję często w tzw. "pewexach"
Ciuchy to i ja kupuję często w tzw. "pewexach"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: u Lesi cz. 2
Asiu, u ciebie pąki na różach
Ja dzisiaj pospacerowałam po ogrodzie, ale u mnie marnie to wszystko wygląda. Sporo czarnych pędów na różyczkach. Śnieg dzisiaj topniał w oczach prawie cały dzień. Idzie już ocieplenie. Przycięłam brzózkę i buczek.
Czytam, że kupujesz krzewy owocowe. Bardzo przyjemnie jest mieć takie owoce prosto z krzaczka. Ja niestety nie mam ani jednego warzywa w ogrodzie. Wyłącznie szczypiorek i trochę ziół.
Z malinami kiedyś walczyłam w starym ogrodzie. Mało owoców, a mnóstwo kolców. Gra niewarta świeczki.
Czytam, że kupujesz krzewy owocowe. Bardzo przyjemnie jest mieć takie owoce prosto z krzaczka. Ja niestety nie mam ani jednego warzywa w ogrodzie. Wyłącznie szczypiorek i trochę ziół.
Z malinami kiedyś walczyłam w starym ogrodzie. Mało owoców, a mnóstwo kolców. Gra niewarta świeczki.

