Mój fijoł - cz.3

[ewamaj66]

Agata, to istne szaleństwo
Magda, karczochy traktuję raczej jako rośliny ozdobne-mają przepiękne liście i niebieskie kwiaty. Jakoś szkoda mi było te piękności zjeść Naprawdę łatwo wyhodować je z nasion-będziesz miała oszczędność, jeśli lubisz jeść. Przypołudnik uwielbia słońce, powinien się u Ciebie sprawdzić
Kasia, zaraz napiszę Ci na pw Jestem przekonana, że jednak kot na kolanach najlepiej odstresowuje (albo kot we wszystkich miejscach, które przyjdą mu do głowy ).

[Jule]

A najlepiej odstresowuje na glowie - czlek sie polozy a ten hop na poduszke, za glowe bach i udaje czapke

[ewamaj66]

Mam jedną kotkę, która tak mnie usypia-mruczy z pyszczkiem na moim policzku Uwielbiam to

[kogra]

No to widzę, że serwujemy sobie te same przyjemności.
Nie ma to jak kocie wibracje na ciele, taki masaż nie tylko zdrowy ale także bardzo relaksujący.

[Margo2]

A najlepiej odstresowuje na glowie - czlek sie polozy a ten hop na poduszke, za glowe bach i udaje czapke

Bo kot kłacie się w tych miejscach, które są chore
Oczywiście chodzi mi o migreny

[ewamaj66]

Grażyna, trzeba czerpać wszystkie przyjemności, jakie przynosi nam posiadanie kota Sam jego widok jest przyjemnością.
Gosia, moje koty nie chcą współpracować ze mną w tym względzie. Żaden nie kładzie się na moich łokciach-tylko Zbój je podgryza

[kogra]

No to moja młodsza kocica jak jej już tak dobrze przy głaskaniu, że aż za....... to też gryzie i to całkiem mocno, czego doświadczyła nasza forumowa Danusia.
Ale mimo to dalej się łasi i przymila.
To kotka z ADHD, ciągle biega kiedy jest na polu.

[ewa w]

jak pozbywacie sie kociej siersci? mój kocur sypie nia naokrągło

[Margo2]

No to może trzeba je uciąć, bo kot już żadenj nadziei nie widzi

[ewamaj66]

Grażyna, Zbój właśnie ze szczęścia podgryza Ale nie mocno. Mam wiele kotów, a tylko ten jeden tak się zachowuje.
Ewa, ja się przyzwyczaiłam i nie dostrzegam problemu
Gosia, koty, mimo całej swej mądrości, nie znają się na chorobach łokci

[Jule]

Gosik dobrze mowi, moj Szarak wiedzial ze mnie zoladek boli, bo kladl sie na mnie jak wlasnie mnie bolalo ... jak nie, to nie

[ewamaj66]

Jule, na inne boleści koty włażą, na stawy nie chcą Kiedyś cierpiałam z powodu wątroby-kocica tylko tam się kładła i faktycznie przynosiło to ulgę.

[Sure]

Mój szarak też nas kiedyś podgryzał - i z radości, i ze złości. Ale jak nastała czekoladowa, to przestał. Myślę, że on po prostu zrozumiał wtedy, ze jest kotem, a nie człowiekiem i wszystkie "kocie" zabawy uprawia z kotką, do nas zwraca się całkiem po ludzku!

[ewamaj66]

Agata, to dowodzi, że się nie mylę twierdząc, że koty są mądre Potrzebują towarzystwa. Nie są to zwierzęta stadne, ale lepiej się czują, jeśli mają towarzysza-choćby do podgryzania.

[Margo2]

Ja w razie czego mam już przedsataiwciela do podgryzania. Może mój pies nie byłby zadowolony, ale musiałby się poświęcić