Coś z niczego czyli Agaty i Kamila ogrodu początki

[HalinaK]

Agatko gratuluje zakupu nasion
Też poluje na nasionka kupidynka, ale jeszcze nie dostali, ponoć idą z Holandii i nie mogą dojść przez te mrozy

[edulkot]

Agata napisała:

Dla psów ( większości) śnieg to wielka frajda. Mój berneńczyk uwielbia śnieg i mrozy i teraz najlepieje wcale nie wracałby do domu

Powiedz mi dlaczego jeszcze nie pochwaliłaś się tym berneńczykiem, oj nie ładnie. Takich rzeczy dowiaduję się łażąc po forum a u siebie ani słowa, chyba że gdzieś przeoczyłam a to wtedy sory.

[goferek]

Maju faktycznie nie chwaliłam się. Suzi bo tak się po domowemu moja berneńka nazywa została przejęta przez moja mamę kiedy ja kilka lat temu wyprowadziłam się z domu rodziców. Ja wtedy siedziałam całe dni w pracy a mama była w domu. Potem nie wyobrażałam sobie by ja mamie odebrać no i żeby jej mamę zabrać. No i tak stała się moim psem tylko na papierze Ale kocham, ubóstwiam I pieszczę ile wlezie tym bardziej, że to już staruszka. Wrzucę niebawem jakieś zdjęcia

[goferek]

Kolejna wizyta w sklepie ogrodniczym- tym razem tylko po ziemię do siania, ale oczywiście kupiłam coś jeszcze-4 cebulki czosnku ozdobnego Na szczęście były 4 ostatnie Bo w planach mam ich trochę więcej.
U mnie na parapetach łebki z ziemi wyciągnęły już: szałwia powabna, szałwia błyszcząca, lobelia i na razie 3 szt kobei, niecierpliwie czekam na resztę

[slila1]

A jaki czosnek ozdobny kupiłaś?

[goferek]

Lidziu nie zadawaj mi takich trudnych pytań
Fioletowy i biały, ale pewno ni o to Ci chodzi

[slila1]

Cebule są duże, prawda. Więc pewnie wyrośnie wysoki z dużymi i gęstymi kulami kwiatów. Mam też takie czosnki fioletowe i białe.

[JAKUCH]

Agatko a u mnie jak na razie tylko pory wyszły na świeże powietrze

[Zenia]

Kolejna wizyta w sklepie ogrodniczym- tym razem tylko po ziemię do siania, ale oczywiście kupiłam coś jeszcze-4 cebulki czosnku ozdobnego

Także wczoraj odwiedziłam kilka sklepów ogrodniczych i...kupiłam nasionka datury. Dziś z ochotą przygotowałam pojemniczek z ziemią i..nasionek nie ma. . Najprawdopodobniej przez nieuwagę zostawiłam przy kasie.

[ibizaa]

kuurcze, ale Ci fajnie że ta lobelia zaczeła Ci kiełkować... ciekawe czy cos sie dzieje z moją, ehhh chyba jutro do teściowej zadzwonie zapytać się czy nie widzi tam by coś wschodziło

[goferek]

Zeniujaka szkoda :/ może odłożyli gdzieś I oddadza jak wpadniesz znów na zakupy.
Elizko ta lobelia jest tak miniaturowa, że ledwo ja widać. Nawet teraz jak ma kilka dni. U Ciebie też pewno wyrośnie. Jak nie jesteś na miejscu to nawet dobrze, tak byś ciagle siedziała nad doniczkami I wypatrywała zielonego- jak ja

[ibizaa]

ale wiesz... brakuje mi tego wypatrywania, w zeszłym roku u siebie w bloku wysiałam sobie chociaż poziomki to na tygodniu u siebie wpatrywałam sie w te poziomki a w weekendy jak bylam u Lubego to we wszystkie kwiatki które tam miałam posiane. A w tym roku u siebie nic nie siałam tylko u Lubego dlatego teraz będę żyć od weekendu do weekendu

[goferek]

Elizko wierzę, że brakuje Tym bardziej, że wiesz, że gdzieś tam Twoje roślinki rosną, a nie możesz do nich zajrzeć:)

[slila1]

Elizo, ale za to jaką będziesz miała radość , gdy zobaczysz te cotygodniowe wzrosty swoich roślinek.

[ibizaa]

Lidio Agato ojjj tak brakuje mi tego na tygodniu, a jak już przyjadę w sobotę to nie wiem czym mam się pierw zająć i poświęcić czas... czy tym moim siewkom czy mojej drugiej połówce z którym też się widuję tylko w soboty i niedziele
ehhh ciężko pogodzić te dwie sprawy