Tylko za bardzo nie za głęboko należy sadzić, ewentualnie na płask, bo gdy posadzimy za głęboko to znacznie opóźnimy owocowanie, bo na nowo krzak będzie musiał się ukorzenić, a stary system korzeniowy z braku powietrza obumrze.
jak będzie co zbierać to już będzie dobrze,hehehe mimo starań w zeszłym roku było mizernie, u sąsiadów dookoła również, tylko jeden sąsiad pomidorki z Rosji miał,jak sam mówił, nic przy nich nie robił a najładniejsze w okolicy a wskazówki to na poważnie sobie zapamiętuje i dziękuje
Podkładki to są dzikie gatunki pomidorów rozmnażane przez firmy nasienne. Obecnie są dostępne 2 rodzaje podkładek: generatywne i wegetatywne. Modyfikują one różne cechy wzrostu roślin. Obecnie dostępne podkładki w Polsce to m.in. Optifort, Maxifort, Totron, Brigeor, Arnold i wiele wiele innych...
Pozdrawiam Paweł Niemożliwe to jest tylko zapłacić kartą w Biedronce;)
forumowicz
Wg mnie większość gospodarstw wielkotowarowych nastawionych na produkcję pomidora przekonało się na uprawę pomidorów szczepionych. Wbrew pozorom wcale nie jest do dodatkowym kosztem, gdyż każdą roślinę prowadzimy na 2 pędy. I bez obrazy dla nikogo, ale nikt mi nie powie, że szczepienie pomidorów to nie jest już konieczność. O jakim zmianowaniu możemy mówić w uprawie pod osłonami?? I dlatego właśnie takie zabiegi powinny być stosowane w uprawach w podłożach organicznych. A dlaczego tylko 14% powierzchni upraw pomidora jest szczepione? Z własnego doświadczenia wiem, że ciężko jest przekonać ogrodnika "z dziada pradziada" do wprowadzenia takich czarów do swojego gospodarstwa. Jak nie pokażesz, że jest lepiej to nie przekonasz kogoś, że warto. A co najlepiej przekonuje?? Oczywiście uzyskiwane plony, a co za tym idzie przychody gospodarstwa:).
Pozdrawiam Paweł Niemożliwe to jest tylko zapłacić kartą w Biedronce;)
Piotrze S
Ten sąsiad to pewnie po kryjomu opryskiwał pomidorki.Chyba,że one "takie ruskie" bardzo odporne były.Spytaj może ma nasionka To Ci da i sam przekonasz się jak to z tą ich odpornością jest.
moonniiaa pisze:mógłbyś jaśniej dla wolniejszych co to znaczy na plask?
Jeżeli rozsada Ci wybiegła tzn ma długą łodygę między podłożem a I liśćmi, to nie możesz jej wsadzić pół metra w głąb. Sadzisz zatem ukośnie tak, by ta wybiegnięta łodyga znalazła się w ziemi i na niej roślina puści nowe korzenie tzw. przybyszowe.
Także stosowano szczepienie pomidorów na ziemniakach, podwójny zysk: ziemniaki i owoce pomidorów. Ale czy warto,po co zmieniać naturę. Podkładki do pomidorów kosztują około 300zł za 500 szt, a dla ogórka 150zł za 1000 szt.
Powiedzmy sobie wreszcie prawdę. W uprawach towarowych , najczęściej prowadzonych przez długie lata bez zmianowania, uprawa na podkładkach jest być albo nie być. Brak zmianowania i związane z tym nagromadzenie fitopatogenów glebowych jest tu argumentem a nie postęp w uprawie.
Tu, na tym forum większość stanowią amatorzy, którzy kłopoty mają już z wyprodukowaniem rozsady a co dopiero mówić o szczepieniu.
Mnie się podoba metoda zaproponowana przez forumowicz w innym wątku. Zamiast prowadzić na dwa pędy, to sadzimy obok siebie dwa krzaki i prowadzimy każdy na jeden pęd. To nam daje większą plenność niż z jednego krzaka prowadzonego na dwa pędy i nie tracimy na wczesności.
Nie pokręciłem czegoś?