
Dzięki ze do mnie zaglądacie. Mrozisko trzyma, chociaż wczoraj już było tylko -10 na liczniku. Mam nadzieję że tendencja spadkowa się utrzyma. Przed największymi mrozami zdecydowałam się ogacić jako tako kryniczankę. Poszła na to cała płachta agrowłókniny, ale mam nadzieję ze coś to da. Na pewno straty będą. Niestety, moim zdaniem zbyt mało napadało śniegu. Tak cieniutka warstewka nie zabezpieczy przed mrozami poniżej 20 stopni... Pocieszam się myślą że jednak większość roślinek jest całkowicie mrozoodoporna i powinna przetrwać.
Znalazłam dla Was jeszcze dwa zimowe zdjęcia, tym razem z drugiej strony domu - moje włości:
Mam nadzieję że szybko mi ten internet naprawią, bo nie mogę bez Was żyć.
