
Trochę odbiegamy od tematu. Generalnie plan mam taki, żeby zaprowadzać swojego 2,5 latka na trochę. Na początek tylko 2-3 godziny, a później stopniowo wydłużać ten czas. Mam nadzieję, że się uda. Mój mały ma problemy z aklimatyzacją wśród obcych osób, ale lubi bawić się z dziećmi. Mam nadzieję, że dzięki takiemu krótkiemu początkowemu pobytowi nie zrazi się, a przyzwyczai do nowych ludzi i dzieci i przedszkole nie będzie dla niego zupełnie obcym miejscem, kiedy będzie musiał zostać tam dłużej. A jak będzie to się zobaczy w praktyce... Myślę, że siedząc w domu będzie miał później jeszcze większy problem z akceptacją nowego miejsca i ludzi. W każdym razie próbę podejmę jak już otworzą u mnie przedszkole. Znam dzieciaczki w jego wieku, które już chodzą do przedszkola i muszę przyznać, że są bardziej śmiałe w grupie niż mój maluch.