Witajcie wróciłam niedawno z nart, niestety wyjazd nie był zbyt udany bo jadąc na urlop mieliśmy stłuczkę nie z naszej winy i niestety wróciliśmy na lawecie i samochodu raczej nie opłaca się robić więc mamy niemałe wydatki... no cóż zaczyna się prawdziwe dorosłe życie...
Ale wracając do forum:
Dalo, dziękuję. tak to prawda... jakiś mam taki niebywały sentyment do jesieni... i bardzo ją lubię... myślę że moja dusza jest też taka trochę artystyczno-jesienna... może dlatego
Staaszek, póki co nie ma co podziwiać... strasznie sypie... i wreszcie mamy zaspy tej zimy

tak wiem...ja zawsze na opak... lubię jesień, zaspy

a ogród śpi... i mam nadzieje, że choć trochę się odrodzi... bo oglądając zdjęcia tego co miałam rok temu... trochę mi smutno, bo uświadamia mi to ile roślinek straciłam... szczególnie teraz gdy tęskni się za kolorami... zakupów wiosennych też jakoś nie planuję... zamówiłam tylko kilka irysów mieczolistnych bo je uwielbiam i tak mało są jeszcze rozpowszechnione, no i rosną w wodzie

a reszta zakupów.. musi poczekać... ech dorosłe życie... i już samemu trzeba zapracować, żeby jeszcze pracować, bo strasznie o to ciężko i już też mi smutno, bo czuję się nieużyteczna
Grześ, fajnie, że o mnie pamiętasz

nie jak najmniej podtopień tylko żadnych :P A pogoda...wcale nie było tak pięknie, ale fotograf wspaniały i emocje nas grzały :P
Katik, dziękuję... ta rabata taka zwykła, nie mam jakoś wielu traw, tylko te pospolite... 3 lata nie było problemu i choć ładnie wyglądają muszę coś wymyślić bo wydzierają strasznie miejsce innym rośliną, a kłączy nie sposób wykopać... są tak głęboko... myślę, żeby wsadzić je w wiadra albo w jakaś rurę z blachy
Olu, Fotka robiona w jednym z warszawskich parków, wszystkie zdjęcia mamy naturalne, a fotograf był genialny....takie właśnie chciałam mieć zdjęcia, piękne z głębią, naturalne, nie jakieś komputerowe...A plan duuużego zdjęcia w sypialni jest, takiego formatu plakatu, ale w tonacji czarno-białej
