Czy ta zima nie odpuści, zaczynam się martwić różyczkami, tym bardziej, że przed tą zimą było zbyt ciepło i pączki u nich były wyraźnie widoczne. Niektóre miały nawet listeczki.
Mój fijoł - cz.3
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł - cz.3
Czy ta zima nie odpuści, zaczynam się martwić różyczkami, tym bardziej, że przed tą zimą było zbyt ciepło i pączki u nich były wyraźnie widoczne. Niektóre miały nawet listeczki.
- Kasia1972
- 500p

- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewa - jak u Ciebie, mróz trzyma? U mnie o 8.30 było 25 stopni na minusie... aż boję się myślec, co z moimi drzewkami i krzewami. W zeszłym roku nie było takich mrozów i straciłam budleję, ciekawe jakie będą straty tegoroczne? 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Dyshia, ogrzewanie działa jak należy. W innym przypadku byłoby ze mną krucho, rano było -31
Majka, moje róże trzeba będzie nisko ciąć
Przy takiej temperaturze będą straty.
Kasia, taki mróz przetrzepie nam nasadzenia. Miałam nadzieję, że trzydziestki jednak nie nadejdą, ale to się u mnie nie udało
Mieszkam w zimnym miejscu 
Majka, moje róże trzeba będzie nisko ciąć
Kasia, taki mróz przetrzepie nam nasadzenia. Miałam nadzieję, że trzydziestki jednak nie nadejdą, ale to się u mnie nie udało
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
Bądżcie koleżanki i podajcie namiary na wysyłkowe sklepy z różami na PW 
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł - cz.3
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
Byłam dzisiaj w ogrodzie.
Już po Westerlandzie i C Reneissance.
Wszystko czarne aż pod kopiec a było tylko -22.
No to będziemy miały sporo miejsca pod nowe nasadzenia.
Już po Westerlandzie i C Reneissance.
Wszystko czarne aż pod kopiec a było tylko -22.
No to będziemy miały sporo miejsca pod nowe nasadzenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuś, Ty rzeczywiście w zimnym miejscu mieszkasz, a niby nie tak daleko ode mnie. U nas w nocy dwadzieścia parę, ale teraz się ociepliło, nie wiem, jak długo ma trzymać ten mróz... 
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuś, lepiej ciągnijmy rozmowę o koperku niż o mrozie. I tak nie mamy już wpływu na to co się stało przez mróz.
Ja też kupiłam koper i będę siać między kwiaty. Ciekawe czy w tym roku mi wzejdzie, kupiłam Kozaka, ma być wczesny ze względu na mszyce, odporny na temperatury i duży. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian kopru.

Ja też kupiłam koper i będę siać między kwiaty. Ciekawe czy w tym roku mi wzejdzie, kupiłam Kozaka, ma być wczesny ze względu na mszyce, odporny na temperatury i duży. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian kopru.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój fijoł - cz.3
Kogra, co ty piszesz
To, że czarne po kopce to jeszcze nie oznacza, że do wyrzucenia. Przecież odbiją. Ja też mam Clair Reneissance i Westerlanda, ale nawet nie będę sprawdzać.
A teraz gdy zamawiałam róże, znowu dokiupiłam dwie pnące. Ale to będą ostatnie pnące. W sumie będę miała pięć. Ale pięć to jeszcze da radę owijać na zimę. Kurcze, może to ostatnia taka zima
To, że czarne po kopce to jeszcze nie oznacza, że do wyrzucenia. Przecież odbiją. Ja też mam Clair Reneissance i Westerlanda, ale nawet nie będę sprawdzać.
A teraz gdy zamawiałam róże, znowu dokiupiłam dwie pnące. Ale to będą ostatnie pnące. W sumie będę miała pięć. Ale pięć to jeszcze da radę owijać na zimę. Kurcze, może to ostatnia taka zima
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
Wandziu zaglądałam pod kopczyk i wszędzie czarne.
Czy odbiją to się okaże wiosną, ale nie liczę na cuda.
Gdyby było z pół metra śniegu to bym, się nie bała, ale kiedy u mnie ledwie 5 cm a mrozy ponad -20 stopni to na co tu liczyć.
Czy odbiją to się okaże wiosną, ale nie liczę na cuda.
Gdyby było z pół metra śniegu to bym, się nie bała, ale kiedy u mnie ledwie 5 cm a mrozy ponad -20 stopni to na co tu liczyć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewa, zaraz Ci napiszę, gdzie kupuję
Majka, wolę przeżywać rozczarowanie niż zrezygnować z pnących. W końcu ostre zimy przeminą i będą normalne, do -20
Grażyna, zeszłej wiosny przycięłam Westerland do poziomu ziemi, a miał w sezonie 1,5 m pędy. Nie mam zamiaru się martwić.
Agata, taki los. Może następna zima będzie lepsza
Ewa, mrozu nie da się przegapić
Do tej pory kupowałam Szmaragd albo Lukullus, dobrze sobie radziły. W ogrodzie nie zawsze mogę wcześnie siać, bo wilgotno, więc nawet wczesny koper mi nie pomoże.
Wanda, też jestem pewna, że strat nie musi być dużo.
Grażyna, poczekaj do wiosny, póki co-licz na cuda
Majka, wolę przeżywać rozczarowanie niż zrezygnować z pnących. W końcu ostre zimy przeminą i będą normalne, do -20
Grażyna, zeszłej wiosny przycięłam Westerland do poziomu ziemi, a miał w sezonie 1,5 m pędy. Nie mam zamiaru się martwić.
Agata, taki los. Może następna zima będzie lepsza
Ewa, mrozu nie da się przegapić
Wanda, też jestem pewna, że strat nie musi być dużo.
Grażyna, poczekaj do wiosny, póki co-licz na cuda
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój fijoł - cz.3
Moje pnące,starannie opatulone mają zielone łodygi na razie.Po tym,co pisze Grażynka zaczynam mieć nadzieję,że skutecznie je chronię
Ale daleko mi do pewności,bo końca mrozów nie widać
Ubiegła noc-28 a ta nie zapowiada się wcale lepiej
Podobno wiatry jeszcze mają być,więc zimno spotęgują i może ubranka różom pościągają 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł - cz.3
To ja nawet nie będę wspominac, ze moje nocne zimno to - 16
w dzien bylo -7 ale tak pieknie slonce swiecilo, ze zdzwonilam sie z kumpela i poszalalysmy po sklepach i odstawilysmy spacer w parku 
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewa, dopiero przeczytałam, że przymroziło u Ciebie konkretnie... -31st to już nie są żarty
u mnie rano było -23st, a nocą pewnie niżej... miejmy nadzieję, że najzimniejsze noce już za nami...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Mirka, u mnie już dzisiaj wiało
Może nie specjalnie mocno, ale przyjemnie nie było. Dobrze, że mogę siedzieć w domu.
Jule, to w ogóle wstyd mieć tak mało
Twoje róże powinny być bezpieczne 
Aga, na to liczę
Choć moje pragnienia rzadko się spełniają-miałam nadzieję uniknąć trzydziestek.
Jule, to w ogóle wstyd mieć tak mało
Aga, na to liczę

