aga, dzięki

planuję ją traktować tak jak fikusa pumilę, może się to sprawdzi, czyli codziennie zraszać roślinę i ziemię, normalnym podlewaniem załatwiłam ostatni egzemplarz, więc może ten system się sprawdzi lepiej.
Anjja, dzięki za podrzucenie nazwy tego paprotnika, bardzo możliwe, ze to własnie jest on.
Wiktorio, specjalnie dal ciebie sesja
Stokrotkaniu, oglądane tu azalie po prostu mnie urzekły i stąd ten być może nieco pochopny zakup,ale może tym razem mi się uda lepiej niż z gardenią, która zresztą dość szybko wylądowała w kuble.
Azalia póki co wylądowała w chłodnym przedpokoju, ponoć nie służy je od razu zabranie do ciepłego pokoju, choć akurat teraz nie jest u mnie specjalnie ciepło

Zajęła miejsce wielkanocnika, który póki co wylądował na parapecie. Przy okazji przypomnę mojego pupilka.
A tu już azalia w roli głównej, specjalnie wybrałam taką z samymi pączkami, żeby dłużej kwitła. Oby w ogóle rozkwitła.
