Izka cieszę się ,że mogłam się na coś przydać...Powojnik jeszcze w Twoich piaskach tym bardziej musi być osłonięty,szybciej woda wyparowuje...Odległość jaką szykujesz pomiędzy różą a powojnikiem ,na pewno będzie w porządku...
Jadzia jeżeli jeszcze znajdziesz miejsce to jak najbardziej sadź,ale co z jarzynami...czy jeszcze będą miały miejsce się rozwijać...
Z tego co mówiłaś... z nich na pewno nie zrezygnujesz...
Tosia Alionushka i durandii ... razem posadzone będą współgrać kolorystycznie...chyba ,że już masz inne miejsca dla nich przeznaczone...
Grażka nie mierzyłam tych dzwoneczków ,ale może z 4 cm mieć będą...Mój Luxurians ma 3 -4 lata,najlepiej będzie rósł w słońcu..w ogóle Viticelle lubią słońce ,byle nie u podstawy...
U nas niewiele śniegu może z 5 cm.Może pędy wytrzymają te spadki temperatur...Dzisiaj w nocy jeszcze mroźniej...Od soboty mniejszy mróz
Wandziu zajrzałam do twojego wątku,miałam kiedyś Chopina ,wydaje mi się ,że pąki były bardziej napakowane płatkami...ale to było dawno i mogę się mylić.Poza tym był to krzaczek dosyć wysoki 1,80m to standard ...Porównując zdjęcia Twoje i z HMF ...może to być inna róża ,ale nie Edelweiss..Tak mi się wydaje.
Nie wiem dokładnie jakie będą odległości u mnie, ale wydaje mi się, że nie więcej niż 60 cm i nijak większe być nie mogą. Muszą sobie poradzić. Natomiast wytłumaczyłaś mi właśnie, dlaczego mój JP II usychał całe lato, a rosnący po przeciwnej stronie pergolki Blue Bird lepiej sobie radził. A ja myslałam, że to skutek wiatrów zachodnich albo przemarznięcia, a on miał nóżki cały czas w słońcu! Wszystko dlatego, że jeszcze nie zdążyłam zagospodarować tego kawałka ogródka 
Dzięki, Nelka, ża bezcenne informacje 
. To połączenie z czerwienia super
Och! Durandi!!! czemu ja go jeszcze nie mam. Jacmani nie miała u mnie mączniaka. Super powojnik. Alionuszkę na Twoją cześć zamówiłam!!! 
