Kanna - paciorecznik - cz.3

[drozd]

Witaj Małgosiu.Miło,że dołączasz do wielbicieli cann. Przyznam się,że wczoraj odwiedzałem Twój ogród. Masz już ładnie zagospodarowany jak na tak krótki okres. Bernardynka ma co w nim robić a tak nawiasem mówiąc to Cię podziwiam, tak duży pies w ogrodzie i panujesz nad współistnieniem.
Wiesz, jesteś najdalej mieszkającą osoba ode mnie w Polsce. Byłem na wyspie jeszcze w latach 60- tych

[gosia79z]

Wyspa Wolin-kraniec Polski.Daleko wszędzie.
Lata '60, dawno...Teraz z pewnością wszystko wygląda zupełnie inaczej.
Kiedyś Międzyzdroje były dzielnicą Świnoujścia, mimo, że dzieli je 15 km, a dziś Międzyzdroje to "kurort".
Jednak ja wolę moją malutką, spokojną wioseczkę niedaleko Wolina.
A pochodzę z pod Zielonej Góry.

Moja sunie nie niszczy, tzn. teraz już nie niszczy.Kiedy była jeszcze szczeniaczkiem, to dała nam trochę w kość, no wyobraź sobie 40 kilogramowe szczenię
Jej miejsca są jej miejscami, nic tam nie sadzę, a ona w zamian zostawia rabaty w spokoju

[zjawka]

Gosiu masz bardzo mądrą suczkę

[Jagusia]

Moje kanny to wyglądają na takie zasuszone... czy ja mam je jakoś podlać, skropić wodą czy coś....??? W ubiegłym roku nic nie robiłam [piwnicę mam raczej wilgotną, więc nie było potrzeby...] i przeżyły bez problemu...

[Adam S.]

A ja się boję czy moje nie zmarzły .... pomimo , że je okryłem . Nie spodziewałem się tak dużego
mrozu . Nawet nie zaglądam do nich aby dodatkowo nie ziębić piwnicy .... gdyby jednak mróz nie przeszedł do piwnicy .

[X-A-9]

W zeszłym roku pierwsze kanny wniosłem do domu 8 lutego miały wtedy 4cm kły. Teraz jeszcze nic nie mają dopiero ukazują się kilku milimetrowe. Postanowiłem więc przenieść 4 pierwsze doniczki do domu. Tydzień w te czy w te... zresztą akurat te pójdą pod blok więc można je testować Tym bardziej że Iwonie tak pięknie zimują!

[Helios]

Help!
Jak głęboko sadzić nasionka
____________
Helena

[MLODA1]

Ja sadzę na 1 cm do 1,5 cm.

[annaha]

Aniu. Tak powinno być. Czego nie pokazałaś tu w wątku. Wszyscy mogą tu wstawiać zdjęcia swoich 'podopiecznych'.

Nie pokazywałam gdyż były to zwykłe czerwone - dla mnie cudne, ale dla Was kolekcjonerów zwykłe Indica.

[drozd]

Gosiu.
...to jesteśmy na dwóch krańcach Polski choć jeszcze dalej od Ciebie są Bieszczady.
Masz dobre rozwiązanie z sunią a ważne,że to zaakceptowała. Z moich pupilków to tylko Collie był tolerancyjny wobec ogrodu.Wystarczyło mu tylko,że mógł być w pobliżu mnie a jak coś pieliłem to tak kładł się koło mnie by choć trochę mógł mnie dotknąć. Bardzo towarzyski pies. Teraz nie mam żadnego. Po stracie Labradora w ub. roku - koniec z pieskami.
Żeby Ci się nie nudziło w te "ciężkie" mrozy (ile pisałaś -7 u Ciebie) to dostaniesz na dniach zajęcie

Jagusiu.
Dobrze spryskaj wodą kłącza to może jeszcze coś uratujesz. O tej porze powinny mieś już kły na wierzchy

Adasiu. Chwilowe otwarcie piwnicy nie wyziębi a jak okaże się,że mają za zimno i co wtedy- zmarzną
Co dzień bardziej namarza a koniec mrozów szybko nie będzie.

Adrian. Też zacznę w sobotę. Mróz jak diabli nie ma co robić to pomału zacznę dzielić.

Aniu. Duże już Twoje? Nie wyciągają się za bardzo? Dobrze,że są słoneczne dni tego im
trzeba.

Aniu (annaha)
To nie szkodzi,że zwykłe ale w ładnych kompozycjach też wyglądają pięknie więc nie widzę przeszkód, by pokazać.

[Keetee]

nie wiedziałam Janusz ,ze miałeś collie...też mam collie tylko trochę inne ,bearded collie,to takie już są te pastuchy...choćby nosem dotknąć a być blisko

[drozd]

Dorotko. Był u nas 15 lat. Zmarł naturalną śmiercią. Brakowało nam go bardzo. Po 2 latach pojawił się Labrador i był krótko zginął pod kołami samochodu.Nie mogę do tej pory przeboleć. Zostawiłem otwartą furtkę z przekonaniem,że jest w domu a jednak nie był......

[Helios]

Witajcie!
Dziś był wielki dzień. Nasionka kann zostały posadzone
Teraz proszę trzymać kciuki, a ja będę chuchać i dmuchać, no i podlewać
____________
Helena

[drozd]

Helenko. Chuchać tak ..dmuchać niekoniecznie ....teraz tylko ciepła i po tygodniu powinny się pokazać.

[tade k]

Cześć Januszku Gości u Ciebie co niemiara. Moje (wszystkie 3) kłącza ruszyły. Jak na razie ledwie widać. Czytałem , że tak ma być. Czyli , że będą żyły. Może lekko podeschły , wolę to , niż by miały zgnić z wilgoci.