Andrzejek, czyżby przypadek rządził światem?
Mój fijoł - cz.3
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Grażyna, jeszcze ta satysfakcja
Zdarza mi się nawet nie myć pierwszych rzodkiewek
Andrzejek, czyżby przypadek rządził światem?
Owoce to się próbuje przed dojrzeniem. Agrest jest niesamowity 
Andrzejek, czyżby przypadek rządził światem?
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Mój fijoł - cz.3
Z agrestem masz rację ja próbuje jak tylko owocki są małe i sprawdzam co jakiś czas czy już dojrzały 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
Ja podjadam ogórki i pomidory bez mycia, czasem jakaś truskawka a na bieżąco poziomki, maliny....
A i jako pierwsze idą jagódki kamczackie, tych to nie mogę się najeść.
A i jako pierwsze idą jagódki kamczackie, tych to nie mogę się najeść.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Andrzejek, racja, tylko potem się zawsze dziwię, że tak mało tego agrestu
A taki pyszny dojrzały...
Grażyna, pomidorów nie mam, ale ogórków wręcz nie opłaca się myć, bo zjem, zanim dojdę do domu
Marzy mi się malutka marchewka i świeży koper. Na piękne wspomnienia nam się zebrało 
Grażyna, pomidorów nie mam, ale ogórków wręcz nie opłaca się myć, bo zjem, zanim dojdę do domu
Re: Mój fijoł - cz.3
Ogórki ostatnio, to mi moja sunia wszystkie "wrąbała", przy krzaczkach porzeczki,
też siedzi i zajada
Dziwne , że jak ma w misce, takie ogórki sklepowe, to ich nie ruszy.
też siedzi i zajada
Pozdrawiam Sylwia.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuniu z różyczek przeszłaś do warzywnika. Też ładne i do tego smaczne. Mnie się nie chce już bawić marchewkami, tylko koperek jako dodatek do różyczek. Goldi zrywał wiśnie i czereśnie prosto z drzewa a ja się dziwie że szpaki tak nisko działały. 
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
no to jakieś chyba nowe odmiany super...dJule pisze:Ewcia, lec do Alicji Georgini namiary na jakies super-duper piwonie zapodala
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój fijoł - cz.3
Taaa, zające w mojej okolicy też się nie mogą ich najeść.kogra pisze:Ja podjadam ogórki i pomidory bez mycia, czasem jakaś truskawka a na bieżąco poziomki, maliny....
A i jako pierwsze idą jagódki kamczackie, tych to nie mogę się najeść.
Znaczy się pędów, nie jagódek. Tych z braku pędów nie ma.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
No to ja mam to szczęście, że konkurencję mam nie zajęczą ale kosio szpaczą.
Muszę je przykrywać siatką bo inaczej też bym nic nie zjadła.
Ciekawe, że porzeczki już im nie smakują a jagody, truskawki i czereśnie to trudno obronić.
Nie mówiąc już o winogronach.
A wracając do podjadania to uwielbiam też groszek ale nigdy nie może odpowiednio dojrzeć bo z M podjadamy od momentu gdy wydłużą się strąki i to na wyścigi.
Muszę je przykrywać siatką bo inaczej też bym nic nie zjadła.
Ciekawe, że porzeczki już im nie smakują a jagody, truskawki i czereśnie to trudno obronić.
Nie mówiąc już o winogronach.
A wracając do podjadania to uwielbiam też groszek ale nigdy nie może odpowiednio dojrzeć bo z M podjadamy od momentu gdy wydłużą się strąki i to na wyścigi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Sylwia, zwierzęta są mądre, byle czego nie ruszą
Jedna z moich kotek rąbie ogórki kiszone, tylko powinny być pokrojone w kostkę, do sałatki.
Majka, róże to moja miłość, a warzywa lubię jeść-coś dla duszy i coś dla ciała
Koty na szczęście nie wyjadają mi owoców.
Ewa, nie dostałam informacji od Ali, ale jeszcze do niej zajrzę. Na razie nie wiem, co to za piwonie
Oliwko, prawdziwy pech mieć takich wspólników
Grażyna, spraw sobie koty bojowe
Moje się sprawdzają jako ochrona przed ptakami. Płoszą skutecznie.
Stoi przy domu takie coś-klatka dla gości
Trzy strony świata zabudowane kratami, a za plecami dom. To zdjęcie z końca maja, datura i Bill MacKenzie dopiero startują.

Majka, róże to moja miłość, a warzywa lubię jeść-coś dla duszy i coś dla ciała
Ewa, nie dostałam informacji od Ali, ale jeszcze do niej zajrzę. Na razie nie wiem, co to za piwonie
Oliwko, prawdziwy pech mieć takich wspólników
Grażyna, spraw sobie koty bojowe
Stoi przy domu takie coś-klatka dla gości

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł - cz.3
Mam dwa, ale chyba mało skuteczne.
One wolą łowić myszy a ptak to chyba musiałby wejść im na głowę.
Poza tym ptaszyska się już uodporniły na nie i wiedzą kiedy dawać nogę, żeby nie dać się złapać.
Fajna ta pergolka, wygląda na bardzo mocną.
One wolą łowić myszy a ptak to chyba musiałby wejść im na głowę.
Poza tym ptaszyska się już uodporniły na nie i wiedzą kiedy dawać nogę, żeby nie dać się złapać.
Fajna ta pergolka, wygląda na bardzo mocną.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kamcia
- 500p

- Posty: 856
- Od: 2 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój fijoł - cz.3
Zazdroszczę, że macie takie duże ogrody, że możecie posadzić sobie tyle warzyw i owoców. Ja posadziłam tylko 3 borówki i zastanawiam się czy nie posadzić wzdłuż jednej rabaty na samym przodzie sadzonek truskawek?. Znacie może jakieś sprawdzone odmiany truskawek co by się nadawały?. Pietruszkę, koperek i szczypiorek wsadzę do doniczki na tarasie.
Początki małego ogródka
Pozdrawiam Kamilla
Pozdrawiam Kamilla
-
kasia_2721
- 100p

- Posty: 100
- Od: 21 paź 2009, o 12:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Buska-Zdroju
Re: Mój fijoł - cz.3
Przepraszam kochani że sie wcinam,ja do Was zaglądam choć sie nie wpisuje.I chciałam zapytac czemu mamy żałobę na forum?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Grażyna, w założeniu to dodatkowy pokój, tyle, że bez dachu. M coś wymyśli, choć szerokość przekracza 5,5 m
Moje koty jakoś bardziej aktywne.
Kamila
Borówki wymagają bardzo kwaśnej ziemi, jakoś z truskawkami ich nie widzę. Swoją posadziłam w pobliżu wrzosów i azalii, następne też tam pójdą. Na odmianach truskawek się nie znam, dopiero kilka lat temu zaczęłam je jeść, sadzić jeszcze później 
Kasia, zmarł jeden z moderatorów, Paweł Woynowski
O oczkach wodnych wiedział chyba wszystko.
Kamila
Kasia, zmarł jeden z moderatorów, Paweł Woynowski
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewciu, zapachniało u ciebie małosolnymi i koperkiem

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...



