Brzegów nie będę niczym umacniał, mam nadzieje, że warstwa kory wystarczy ...

Proszę o wskazówkę, czy kory można użyć do ściółkowania gleby w warzywniku? Chce posadzić pomidory, fasolkę,sałatę, groszek cukrowy, rzodkiewkę chciałbym ograniczyć ilość chwastów i potrzebę ich ciągłego pielenia. Czy to dobry pomysł? Nie zaszkodzę jarzynkom? Czy kora spełni swoje zadanie?hanka55 pisze:Magia, kora stanowi ściółkę hamującą rozwój chwastów, a także pomagającą zwolnic parowanie wody z gleby.
Po pewnym czasie, kora ulega procesom rozkładu i wzbogaca w próchnicę wierzchnia , uprawna warstwę ziemi, zwaną glebą.
MOżna ją podsypywac w każdym czasie, warstwą ok. 5 cm.
Kora nie jest odżywką ! Kora z drzew iglasych, lekko zakwasza glebę, ale nie zawiera wystarczającej ilości mikroelementów, by być nawozem.
Lepiej używać kory przekompostowanej, bo w niej już zachodzą procesy rozkładu i nie wymagają one dostarczania azotu.
Tu - rysunek cyklu azotowego : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0&start=64
Świeżą korę, należy podsypać mocznikiem, Azofoską lub innym nawozem azotowym, by rozpocząć cykl rozkładu celulozy, aby mikroorganizmy do rozkładu nie pobierały azotu z gleby pod roślinami i nie spowalniły ich rozwoju.
Kasiu, igliwie można kompostwać tak, jak korę lub w niewielkiej ilości podsypać bezpośrednio pod kwasolubne ( zakwasza glebę).