Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jagusiu
Ja i tak Cię Kocham.Widzisz nawet wyznałam Ci miłość.
, to nasz zastęp 
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jaguś ode mnie masz serduszko honorowe extra


Pozdrawiam Hala
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Witaj Jagusiu!
Co prawda nie jestem znawcą forumowych wyróżnień, bo tu chyba o to chodzi ale w całej rozciągłości popieram twoje zdanie w tym temacie o
.
Grunt to zdrowie i nadzieja,że do wiosny nie daleko i może się zdarzyć,że znów się zobaczymy.
Pozdrowienia Edward
Co prawda nie jestem znawcą forumowych wyróżnień, bo tu chyba o to chodzi ale w całej rozciągłości popieram twoje zdanie w tym temacie o
Grunt to zdrowie i nadzieja,że do wiosny nie daleko i może się zdarzyć,że znów się zobaczymy.
Pozdrowienia Edward
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Dzięki Wam
Wasze gorące serduszka ogrzały mnie po zimowym spacerze. Dzisiaj poszliśmy zobaczyć, jak się ma nasza Królowa rzek Wisła. Spacer długi nie był.... bo zimnica okrutna. Ale kilka fotek udało się nam cpyknąć.

Nad Wisłę mamy bardzo bliziutko, kilka minut dosłownie:

Zeszliśmy z wału, żeby przejść na sam brzeg:

poprzez chaszcze - bo prowadziła Boxi:

i już jesteśmy pod mostem - starym mostem:

Dużo kry płynie rzeką. Rano całą powierzchnia skuta była cieniutkim lodem. Rzeka wyglądała jak uchwycona w kadrze aparatu. A w oddali widać nowy most.

A teraz idziemy w stronę portu stoczniowego:

Cumują tutaj barki i statki rzeczne.

Jeszcze zerknęliśmy jak postępuje budowa centrum rozrywki z portem dla żaglówek i kajaków:

Dużo jeszcze jest do zrobienia... rewitalizacja całego nabrzeża, pogłębienie portu, wybudowanie całego zaplecza portowego: budynki, ścieżki, ławeczki, oświetlenie... itp i itd... ale jak już ukończą to będzie naprawdę super.
Nad Wisłę mamy bardzo bliziutko, kilka minut dosłownie:
Zeszliśmy z wału, żeby przejść na sam brzeg:
poprzez chaszcze - bo prowadziła Boxi:
i już jesteśmy pod mostem - starym mostem:
Dużo kry płynie rzeką. Rano całą powierzchnia skuta była cieniutkim lodem. Rzeka wyglądała jak uchwycona w kadrze aparatu. A w oddali widać nowy most.
A teraz idziemy w stronę portu stoczniowego:
Cumują tutaj barki i statki rzeczne.
Jeszcze zerknęliśmy jak postępuje budowa centrum rozrywki z portem dla żaglówek i kajaków:
Dużo jeszcze jest do zrobienia... rewitalizacja całego nabrzeża, pogłębienie portu, wybudowanie całego zaplecza portowego: budynki, ścieżki, ławeczki, oświetlenie... itp i itd... ale jak już ukończą to będzie naprawdę super.
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
I to tak blisko Ciebie w dodatku
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Spacerek udany-pies odpwiedni na takie spacery(jest śliczna),pogłaszcz ją ode mnie 
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
O jak dobrze, że ten park z mariną powstaje, Puławy na to zasługują
. Będzie więcej turystów
.
Zimnica okrutna, ale Boxi pewnie w swoim żywiole ;). Piękna jest
Zimnica okrutna, ale Boxi pewnie w swoim żywiole ;). Piękna jest
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jaguś, muszę Ci powiedzieć, że ja urodziłam się i wychowałam nad Wisłą.
Pozdrawiam Hala
- aagaaz
- 1000p

- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
No super masz widoki i tak niedaleko domu 
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jagusia
jaka Ty jesteś Przystojna dziewczyna
Nie wiedziałam,że mieszkasz blisko Wisły.Kilka razy do roku przejeżdżam przez Wisłę.Fajne miejsce.A jak z powodziami
Sunia śliczna

- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jagusia zapomniałam dopisać,że dalej czekam na dalszy ciąg roślinnej encyklopedii.Od tego nie uciekniesz.No dalej...

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Pięknie tam macie, ta rzeka... 
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Jak ja tam dawno nie byłam, strasznie dużo się zmieniło... dobrze że mogę sobie popatrzeć chociaż na zdjęciach...
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Już wieki tam nie byłem ( na piechotę, bo na kołach niedawno) , Po zachodniej stronie Wisły robaki moczyłem
Te nie złapane pływają do dziś

- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Jagusi ogród nie zawsze tak ogrodowo jakby się chciało cz.2
Ulcia 
Bliziutko - kiedyś się wybierzemy na spacer jak przyjedziesz na dłużej a nie na 5 minut.
Marzenko
Dziękuję w imieniu Boxi. Szkoda że ta łachudra się nie słucha o nie można jej spuścić ze smyczy - za silnie rozwinięty ma instynkt łowiecki.... Jak coś wyczuje to gna.... nic się nie słucha... co prawda zawsze wraca ale ile ja się w tym czasie nadenerwuję....
Agatko
Oj, tak... Puławy ze swoim parkiem i historią są stanowczo zbyt zaniedbane turystycznie. Na szczęście władze chyba doszły do wniosku że należy to zmienić.
A Boxi na śniegu szaleje
Halinko
A widzisz, co raz więcej nas łączy. Zapraszam więc nad Wisłę... z Łodzi bliziutko
Agnieszko
Pewnie że fajnie, od małego chodziliśmy nad Wisłę latem kąpać się. Tylko plaża była po drugiej stronie, więc trzeba było przez most się przejść. Teraz brudno... chociaż ostatnio [w ubiegłe lato] widziałam ludzi kąpiących się....
Gosiu
Ja- przystojna - ha, ha, ha [ale dziękuję za komplement
]. Ja mieszkam dosłownie w dolinie Wisły. Zawsze przy zagrożeniu powodziowym jesteśmy w strachu. Tuż obok mnie wały są wysokie i umocnione, więc ich przerwanie absolutnie nie grozi - ale parę kilometrów wyżej [w stronę Kazimierza] wały są opłakanym stanie, niby coś z nimi robią co roku/..... ale.... jest możliwość że tamtędy Wisła się przedrze.... a jeśli tak by się stało to wielka woda runie z całą siłą i zatrzyma się dopiero.... w moim ogródku....bo dalej jest z kolei droga na most która wiedzie takim wysokim wałem aż do samego mostu, wiec woda nie miałaby gdzie ujść....
Aniu
Zapraszam - 100 metrów Wisła, 50m park Czartoryskich a naprzeciwko domu właśnie restaurują stary zajazd "Pod Pielgrzymem". A po drugiej stronie ulicy [jakieś 20m] będzie port z całym jego zapleczem
Iwonko
Dlaczego z fotek korzystać jak możesz przyjechać - no z Niemiec to przecież rzut beretem. Zapraszam.
Tadzik
Jak przyjedziesz ciąć moją porzeczkę to pójdziemy odświeżyć Twoją pamięć. Może złowimy jakiegoś giganta co przeżył i podpłynie po nowe robaczki.... [o ile będzie czas....
]
_______________________________________________________________________
Literki K na razie nie będzie, bo złapałam fuchę i popołudniami mnie nie ma w domu... A jak wracam to już jestem taka padnięta, że nawet mi się nie chce pisać na forum... za co Was przepraszam... ale bywam u Was i podczytuję ile się da...
W domciu zakwitła azalia - tutaj już prawie przekwitła, ale jeszcze zdążyłam jej cyknąć fotkę:

A Babcia dostała na swoje święto Stefanotisa:

Stefanotis (Stefanotis floribuda)
Opis: Jest to zimozielone pnącze w naszych warunkach uprawiane jedynie w doniczkach, dorastające do 2 metrów długości. Kwitnie na biało i pachnie według mnie dość nieprzyjemnie ale jego kwiaty rekompensują tę niedogodność. Babci odmiana ma drobniutkie, rurkowate kwiatuszki zebrane w grona. Roślina jest ozdobna także z twardych, skórzastych, błyszczących liści - także stanowi ozdobę cały rok.
Wymagania: Stanowisko jasne ale nie bezpośredni na słońcu. Zapada w stan spoczynku od października do stycznia. Należy wtedy ograniczyć podlewanie. Ziemia musi być przepuszczalna. W okresie kwitnienia można zraszać. Co roku, po przekwitnięciu, przycinać zbyt wybujałe pędy. Stefanotis nie znosi dotykania - nie należy go przenosić, obracać czy dotykać, gdyż wtedy gubi pąki kwiatowe i liście.
Mrozoodporność: żadna
Rozmnażanie: poprzez zdrewniałe sadzonki
Bliziutko - kiedyś się wybierzemy na spacer jak przyjedziesz na dłużej a nie na 5 minut.
Marzenko
Dziękuję w imieniu Boxi. Szkoda że ta łachudra się nie słucha o nie można jej spuścić ze smyczy - za silnie rozwinięty ma instynkt łowiecki.... Jak coś wyczuje to gna.... nic się nie słucha... co prawda zawsze wraca ale ile ja się w tym czasie nadenerwuję....
Agatko
Oj, tak... Puławy ze swoim parkiem i historią są stanowczo zbyt zaniedbane turystycznie. Na szczęście władze chyba doszły do wniosku że należy to zmienić.
A Boxi na śniegu szaleje
Halinko
A widzisz, co raz więcej nas łączy. Zapraszam więc nad Wisłę... z Łodzi bliziutko
Agnieszko
Pewnie że fajnie, od małego chodziliśmy nad Wisłę latem kąpać się. Tylko plaża była po drugiej stronie, więc trzeba było przez most się przejść. Teraz brudno... chociaż ostatnio [w ubiegłe lato] widziałam ludzi kąpiących się....
Gosiu
Ja- przystojna - ha, ha, ha [ale dziękuję za komplement
Aniu
Zapraszam - 100 metrów Wisła, 50m park Czartoryskich a naprzeciwko domu właśnie restaurują stary zajazd "Pod Pielgrzymem". A po drugiej stronie ulicy [jakieś 20m] będzie port z całym jego zapleczem
Iwonko
Dlaczego z fotek korzystać jak możesz przyjechać - no z Niemiec to przecież rzut beretem. Zapraszam.
Tadzik
Jak przyjedziesz ciąć moją porzeczkę to pójdziemy odświeżyć Twoją pamięć. Może złowimy jakiegoś giganta co przeżył i podpłynie po nowe robaczki.... [o ile będzie czas....
_______________________________________________________________________
Literki K na razie nie będzie, bo złapałam fuchę i popołudniami mnie nie ma w domu... A jak wracam to już jestem taka padnięta, że nawet mi się nie chce pisać na forum... za co Was przepraszam... ale bywam u Was i podczytuję ile się da...
W domciu zakwitła azalia - tutaj już prawie przekwitła, ale jeszcze zdążyłam jej cyknąć fotkę:
A Babcia dostała na swoje święto Stefanotisa:
Stefanotis (Stefanotis floribuda)
Opis: Jest to zimozielone pnącze w naszych warunkach uprawiane jedynie w doniczkach, dorastające do 2 metrów długości. Kwitnie na biało i pachnie według mnie dość nieprzyjemnie ale jego kwiaty rekompensują tę niedogodność. Babci odmiana ma drobniutkie, rurkowate kwiatuszki zebrane w grona. Roślina jest ozdobna także z twardych, skórzastych, błyszczących liści - także stanowi ozdobę cały rok.
Wymagania: Stanowisko jasne ale nie bezpośredni na słońcu. Zapada w stan spoczynku od października do stycznia. Należy wtedy ograniczyć podlewanie. Ziemia musi być przepuszczalna. W okresie kwitnienia można zraszać. Co roku, po przekwitnięciu, przycinać zbyt wybujałe pędy. Stefanotis nie znosi dotykania - nie należy go przenosić, obracać czy dotykać, gdyż wtedy gubi pąki kwiatowe i liście.
Mrozoodporność: żadna
Rozmnażanie: poprzez zdrewniałe sadzonki
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki


