Na szczęście w mojej miejscowości w ogrodniczym nie ma żadnych róż i bylin, ale za to co wtorek i piątek jest targ. Mieszkam około 50 m od targowiska. Od kwietnia jest na nim zatrzęsienie różnych roślin. Róże też są, ale większość bez nazw. W lecie skusiłam się na jedną pnącą w donicyJa wybieram jadąc na działeczkę trasę przez lasy i łąki, w ten sposób nie widzę żadnego ogrodniczego.
Ale lubię podjechać na targ, a tam wiosną kwiatków zatrzęsienie. dobrze, że róż jest bardzo mało i króluje tam seria czerwonych i żółtych.![]()


Uploaded with ImageShack.us