Ireno,trafiłam dziś tutaj i pospacerowałam po Twoim boskim ogrodzie i powiem jedno.Masz szczęście do bardzo dobrego rodzaju gleby, a właściwie to podglebia, bo na wierzchnią warstwę można jeszcze jakoś wpłynąć, a na to co głębiej już nie.Swoim ogrodem zajmuję sie ponad 20 lat i wiem, że w tym (oczywiscie też oprócz pracy) tkwi tajemnica sukcesu

Właściwie to nic nie musisz robić, a Twoje rośliny będą się pieknie rozrastały i tworzyły masę paków jak np.Twoje ciemierniki.One lubią taką luźniejszą przepuszczalną glebę, wtedy tworzą masę pąków, ale muszą być niestety częściej podlewane.
Zresztą wszystkie byliny u Ciebie tworzą masę kwiatów, to zasługa głównie przewiewnej gleby (wspomaganej dodatkowo nawożeniem i podlewaniem z racji gęstego nasadzenia) korzenie mogą bez wysiłku się rozrastać( dlatego wszystko szybko i bujnie rośnie) ,a tym samym tworzyć wiele pąków.Na glinie nawet nawożenie niewiele daje, bo w glebie jest mało powietrza potrzebnego korzeniom.
Widać również to po Twoich iglakach, rododendronach, azaliach i drzewach owocowych, wszystko aż 'krzyczy' jak im dobrze w nóżki w twojej ziemi
Niewiele osób sobie zdaje sprawę z tego jak ważny jest rodzaj gleby jaki ma się w ogrodzie

np. na cięższej, gliniastej wiele roślin będzie chorowało i źle rosło.
pozdrowienia, cieszę się, że mogłam zajrzeć do tego królestwa
