To też tylko na razie przymiarki i wybory, idą do kajecika a jak już mi braknie Souvenirów do zdobycia w rozsądnych cenach to potem będę inne sadzić. 
Lucynko
nawzajem. 
Jula no niby się zdecydowałam ale mnie jakoś ściąga w stronę Mozarta, choć przyznam się że w jasnym różu widzę ten kawałek. Najpierw kwitnie Dr W. Van Fleet
dołącza do niego Clematis viticelle Oberek http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Oberek/317
To na ścianach, a dołem rozpościera swoje pędy Ballerina w dwóch egzemplarzach a może w trzech. Przed Balerinami zakwitają Juki bo nie sposób ich wyplenić.
A dołem dywan z barwinka.
Tylko gdzieś mi się obija z tylu głowy-nie jest ona trochę zbyt wrażliwa?
A jak ciagnie Cie do Mozarta, to sobie go walnij gdzie indziej 
dobra, dobra, nie jestem obiektywna, bo mnie ta rozyca wcale nie kreci.
Moja lista chciejstw jest zbyt długa, żeby dopisywać do niej kolejne pozycje. Jak się zarażę różami to mój portfel tego nie wytrzyma. Może w przyszłym roku 
