Kurczę, ale wymyślili 

 jak tu pisać 
 Elu, Arabelko, Dorotko
Elu, Arabelko, Dorotko - witam Was cieplutko  
 
    Celinko
 
Celinko - przecież obiecałam  

 , klerodendrum szybciutko zakwita, często w tym samym sezonie w którym jest ukorzenione, wiadomo, że wtedy ma mało kwiatuszków, ale zawsze to już coś 

Poza zasilaniem raz na dwa tygodnie potrzebuje tylko dużo picia, chociaż wiadomości jakie o nim znalazłam podają co innego, jednak wiem z doświadczenia, że musi mieć ciągle odpowiednią ilość wody, bo bardzo szybko liście więdną, wprawdzie "ożywają"  po podlaniu ale do niepotrzebny stres dla roślinki 

 no i nie lubi ostrego słońca - to właściwie wszystkie  wymagania 

A wiesz, że jest jeszcze inna odmiana klerodendrum? Klerodendrum Ugandense, też  ma śliczne kwiaty, choć zupełnie inne, takie niebiesko-białe motylki 

 miałam je, ale ono ma skłonności do "wyciągania się", na starszej roślince kwiaty są na końcach długich, wiotkich łodyżek a to już nie jest takie ładne. 
Krysiu - ja też mam problem z przetrzymywaniem roślin przez zimę 

 dlatego z części z nich już zrezygnowałam, i tak mam zastawione całe jedno pomieszczenie w piwnicy.