Oto moja Pani Stapelia z domu Fetoria
Sama z siebie tak rośnie. Nie rozpieszczam jej.
Kwitła prawie do stycznia. Na święta zafundowała mi 3 kwiatki, dawało jak z chaty wodza.
ostatni kwiatek
Na smrodek znalazłam metodę
zakupiłam takie oto urządzenie
Do tego olejek o zapachu sosnowym,i świeczkę .
Zakropiłam olejku do wody, roznieciłam po talerzykiem ogień.
Opary olejku sosnowego, radośnie rozchodziły się po mieszkaniu.
Miałam ten komfort,jak bym obcowała z naturą, czułam po prostu g.....no w lesie.
Hasło dnia
Nie zostawiajmy śmieci w lesie. :P