Cholera jestem juz w domu,wkurzyłam sie,oszukali mnie troche..;-/
ale może i dobrze...zobaczę czy zakwitną bynajmniej tulipany,czy krokusy
troche zal bo krucho u nas z kasa ale nie dałam rady tam,szit...
a pokaże wam jak Holendrzy wykorzystują każdy maleńki kawałek na roślinność,nawet brak jednej płytki chodnikowej i zaraz coś tam wyrośnie hehe
idąc uliczkami w centrum własnie porównywałam z naszymi ulicami,tam każdy dom był porośniety jakimiś pnączami,dużo traw odzobnych,bambusów,przed sklepami donice z roślinami,ogólnie zielono:P

a powyższe zdjęcie to ogródek gdzie mieszkałam,miałam plany co do niego ale wyszło jak wyszło...
Holendrzy mieszkają tam głównie w bliźniakach z takimi wypierdkami właśnie,ale potrafia je zagospodarować hmm nie powiem,ten wiadomo zaniedbany bo przecież wynajmowany;)
pozdrawiam