Majeczko, melduję sie dopiero teraz, bo tak jak pisała wcześniej Małgosia, ja też zaczynam czytać wątki począwszy od pierwszego do samego końca.

Zabiera mi to mnóstwo czasu, ale jest fascynujące.
Jak zobaczyłam Twój domek, to oniemiałam.

Zawsze taki chciałam mieć.

Zarośnięty pnączem, z gankiem i "toskańską" dachówką.

Romantyczny i zielony.
Kwiaty masz cudowne i to nie tylko róże.

Widać, że wszystko u Ciebie fantastycznie rośnie. Jestem pod ogromnym wrażeniem i znowu myślę o przeprowadzce w cieplejsze strony.

Teraz się już mnie nie pozbędziesz.
