witajcie w kolejny zimowy dzień... pogoda niesprzyjająca, kilka stopni mrozu, śnieg sypie, aż się z domu nie chce nosa wystawić a trzeba pojechać do miasta... głowa boli

a jak Wasze nastroje? lecę zaraz poczytać co u Was słychać...
Marysiu, psy potrafią upolować niejednego krecika, ale w przypadku ryjącej całej rodziny i dla czworonoga nie jest to łatwe zadanie... widziałaś może zdjęcia u mojej sąsiadki -
Małgosi-Nutki?
Małgosiu, bardzo mi się przyjemnie zrobiło, że masz taką opinię o mnie

wiesz, ja zwierzęta bardzo kocham, i jedyne co mnie powstrzymuje przed posiadaniem psa to brak czasu dla niego... nas jednak nie ma cały dzień i szkoda byłoby zwierzęcia... dwa koty zapewniają same sobie towarzystwo, z psem jest trudniej, dobrze żeby miał zapewnione spacery, opiekę... rozumiesz na pewno... jednak najpóźniej na emeryturze przygarnę psiaka...
Joluś-Pamelko - ja też się chętnie dowiem, co jest nie tak w tym projekcie
Jolu z izer - kochana, uwierz mi, że do tej pory kreciki chętnie nam się łapały w humanitarną pułapkę i były przez nas wywożone do lasu... w tym roku jednak trudno mi spokojnie pisać o ich działalności i cieszyć się, że spulchniają mi glebę - mam zmasakrowany trawnik, a końca nie widać... krety są pod ochroną z wyłączeniem ogrodów i parków, więc u siebie możemy z nimi walczyć różnymi sposobami... myślę, że o tym już tyle napisano, że nie ma sensu się spierać... u siebie kreta traktuję jak szkodnika, ale proponuję mu zawsze ekologiczne wyjście z mojego ogródka, bo nie chcę mu robić krzywdy... w tym roku jednak mam istną plagę.
Julio, witam Cię serdecznie! cieszę się, że spodobało Ci się w moim ogródku - faktycznie mieszkam w zielonym i spokojnym miejscu, chciałabym, żeby jak najdłużej takim pozostało... to prawda, planuję palenisko z okalającą je z tyłu rabatą... zdjęcie, które widziałaś jest inspiracją i to, co powstanie będzie wynikiem mojego (z forumkami kochanymi

) planu, ale w dużej mierze w podobnym zamyśle jak na zdjęciu... wykonane z innego materiału, w innych proporcjach, ale jednak... co jest nie tak z użytkowością takiego paleniska?
pozdrawiam Cię serdecznie, A.
Bożenko, no właśnie, i tak źle i tak niedobrze... żeby mieć dużego psa, trzeba mieć dla niego czas... może kiedyś, na emeryturze, to się uda... póki co, z kretami trzeba walczyć innymi dostępnymi sposobami... u Ciebie jest tyle terenu, że mają gdzie się wyżyć...
