Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Reniak!
Cieszę się,że miałaś pomidory do końca sezonu.Też na początku swojej uprawy w folii stosowałam oprysk mlekiem tak jak wyczytałam na tym forum(doradzał Erazm).I też były owoce zdrowe.W ub.roku nie zamykałam w ogóle folii, krzaki miały przewiew i może dzięki temu były zdrowe.Albo to zasługa nasion(Kozuli,Eweli i Neil).
Nasion nie odkażałam,nie zaprawiałam,ziemia tez nie odkażana.I mam zamiar tego roku robić tak samo.Przy sadzeniu do dołków dawałam obornik kurzy i po 2-3 łodygi świeżej pokrzywy.Potem podlewałam gnojówką z pokrzyw,częściej wodą deszczową.I ze dwa razy nawozem do pomidorów.
Pozdrawiam Maria.
Awatar użytkownika
aśka2006
500p
500p
Posty: 554
Od: 18 gru 2007, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Czytam ...czytam i włos mi się jeży na głowie. Jak sobie wyobrażę naszych "pseudo działkowców", którzy gdzieś usłyszeli albo sami genialnie wpadli na pomysł, żeby pomidorka pomoczyć 24 h w chemii (jeszcze nie odpowiedniej do tego celu) i do gleby takiego pomidorka cieknącego chemią a co tam, może przy okazji jakieś robaczki "szl..g" trafi a może jakieś grzybki albo oooo bakterie wytłucze....a roztwór z tego wiaderka chlup pod jabłonkę bo jej się też przyda.

Ludzie a wody podskórne a zdrowie waszych dzieci i wnuków...sąsiadów nawet!!! (o waszym już nie wspomnę na głupotę nie ma rady).
Opanujcie się...pół forum radzi i kombinuje jak opryski zmniejszyć do minimum jak uprawiać ekologicznie a tu taki temat wyskakuje. ;:14
Aśka
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

aśka2006 - ja rzuciłam na forum pytanie o bravo a'la ciocia i pozwolę sobie skomentować. Rozumiem Twoje oburzenie (masz prawo), ale czy Twój post wniósł jakąś rzeczową wiedzę? :? Wybacz...
W kwestii bravo a'la ciocia bardzo proszę o konkrety-jakby ktoś miał- a nie takie bardzo ogólne wylewanie emocji, bo 20 stron tym zatkamy, a to nie o to chodzi.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
aśka2006
500p
500p
Posty: 554
Od: 18 gru 2007, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Przecież Panowie napisali konkretnie. Bravo nie służy do moczenia korzeni, to nie jest środek systemiczny ale kontaktowy służący do oprysku części zielonej rośliny. Nie wiem dlaczego się upierasz przy tej dyskusji i moczeniu rośliny w Bravo.
Aśka
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

aśka2006 pisze:Przecież Panowie napisali konkretnie. Bravo nie służy do moczenia korzeni, to nie jest środek systemiczny ale kontaktowy służący do oprysku części zielonej rośliny. Nie wiem dlaczego się upierasz przy tej dyskusji i moczeniu rośliny w Bravo.
aśka2006: Przeczytaj dokładnie to co wcześniej napisałam, a zrozumiesz, ze nie zależy mi na dalszej dyskusji (chyba, ze ktoś odkryje coś nowego) tylko denerwują mnie już posty takie jak Twój - jałowe i nic nie wnoszące, poza wyrażeniem emocji. Przepraszam, że walę tak wprost (próbowałam łagodniej, ale nie dotarło) ale wolę by temat wygasł niż był tak kontynuowany i potem inni musieliby czytać kilka stron samego oburzenia i... nic więcej.

I żeby była jasność: dziękuję wszystkim, którzy podjęli temat podając różne argumenty. Nie muszę się z nimi zgadzać (przynajmniej w tej chwili), ale daje do myślenia. :D
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

aśka2006 pisze:Przecież Panowie napisali konkretnie. Bravo nie służy do moczenia korzeni,
Asiu, daj już spokój.

Prawdopodobnie praktyka moczenia korzeni pomidora wzięła się stąd, że jest to praktykowane w stosunku do niektórych roślin jak np truskawka przed chorobą korzeni. Ale stosuje się do tego środek , który jest do takiego stosowania przewidziany. Konkretnie Aliette 80 WG. Środek ten jest systemiczny więc do korzeni wnika jego składnik aktywny a nie matabolit. Gdyby, w przypadku pomidora moczenie w Bravo było skuteczne nie stosowano by w dużych szklarniach szczepienia pomidorów na podkładkach odpornych na choroby korzeni. Po cóż plantatorzy pomidorów w szklarniach utrudnialiby sobie życie jakimiś szczepieniami skoro wystarczyłoby tylko zamoczyć każdą sadzonkę ? Chyba, że Ci plantatorzy są 50 lat za murzynami i nie znają sie na uprawie.

Pozdrawiam
darusek6
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 30 mar 2011, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

A ja tak z innej beczki zapytam , czy kojarzycie kto sadzi pomidory w tunelu foliowym w opaskach nie wkopując do gruntu? Czytałam o tym na forum , że przyspiesza owocowanie chciałabym poeksperymentować i nie mogę znaleźć tego postu i właściciela upraw ;:223
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
darusek6
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 30 mar 2011, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Mam jeszcze pytanie (w wersji łagodnej :wink: ): czy sadząc pomidory w gruncie pomoże jeżeli zrobię naokoło parawan od wiatrów? Może poletko obsadzić kukurydzą, albo rozpiąć folię i ładnie zamaskować innymi roślinami? Pomoże, zaszkodzi czy będzie obojętne?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Zaszkodzi.
Pomidorkom w gruncie jak chcesz zrobić przyjemność to prędzej zrób daszek by je chronić przed deszczem.
Te gruntowe po opadach deszczu im szybciej obeschną, tym lepiej.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8128
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Comcia dobrze Ci radzi, pomidory potrzebują solidnego wiaterku/wietrzenia coby się dobrze zapylały i szybko po deszczu obsychały. Obsadzanie kukurydzą jest jak najbardziej wskazane przy uprawie ogórków, lubią zaciszne miejsca. Zawsze tak z moją mamą robiłyśmy, gdy ogórki były siane w polu. Noooo, ale wtedy to nikt o mączniaku nawet nie słyszał !
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

comcia, gienia.... o "dobrym wiaterku" nie pomyślałam ;:14
Dzięki ;:196 Ale bym się urządziła. ;:108
A o ogórkach to wiem, moi rodzice tak sadzili, ale dzięki.
Nad daszkiem to pomyślę, ale chyba w przyszłym roku. :cry:
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Wracając do oprysków mlekiem - testowałem, w gruncie nie zdaje egzaminu. Jeśli następuje silna inwazja zarazy nawet codzienny oprysk nic nie daje (albo niewiele).
Pozdrawiam, Maciek.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7414
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

:wit hahahha :;230 dobre.
Z własnego doświadczenia wiem ,że jak samemu zrobi się rozsadę od podstaw ,to sadzonki mniej chorują. Ja swoje rozsady robiłam dwa razy i dwa razy miałam pomidory. A gdy kupowałam ,za każdym razem krzaki mi chorowały.
Podstawa dobrych sadzonek, to nie żałować kasy na dobrą ,sprawdzoną ziemię.
Po posianiu podlewałam previcurem. Potem zrobiłam oprysk miedzianem ,zaraz po posadzeniu sadzonek do gruntu.
No a potem czekałam i czytałam na forum ,kiedy działać z opryskiem. W sumie zrobiłam dwa opryski dogłębnymi preparatami.
Pomidorami cieszyłam się do końca października.
Tak więc ,moim zdaniem nie ma co się martwić na zapas, tylko trzymać rękę na pulsie :uszy
Pozdrawiam
Asia,aby do marca ;:65
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”