Bardzo Ci Aniu życzę, abyś znalazła pracę odpowiadającą Twoim wymaganiom, i taką, żebyś ją polubiła, bo to ważne
Ania i znowu.. róże :)
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ania i znowu.. róże :)
Jaka piękna parada angielek...super, bardzo fajne porónanie i komentarze. Zaskoczył mnie tylko ten dosć umiarkowany entuzjazm pod adresem Charlesa Austina...czy nie zasługuje na więcej zachwytów? Pytam tak, bo mam go w planach wiosennych 
Bardzo Ci Aniu życzę, abyś znalazła pracę odpowiadającą Twoim wymaganiom, i taką, żebyś ją polubiła, bo to ważne
(już nie wspomnęo dobrym towarzystwie, bo to równie ważne)
Bardzo Ci Aniu życzę, abyś znalazła pracę odpowiadającą Twoim wymaganiom, i taką, żebyś ją polubiła, bo to ważne
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Ania i znowu.. róże :)
Róże są przepiękne, ale dla mnie to wyższa szkoła jazdy
Tym bardziej podziwiam twoje ogrodnicze sukcesy 
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Małgosiu, Lichfield Angel jest bardziej w kremie a moja róża jest bardziej żółta.
Kiedyś sprawdzałam wszystkie angielki i najbardziej podeszła mi 'St. Alban', ale nie ma kto potwierdzić. Róża ma zawsze żółtobiałe kwiaty, nie wpadające ani trochę w inne odcienie, bieleje jak przekwita.


O ile to jest angielka, bo karteczka przy róży mogła być tylko na zachętę.
Ta róża trzyma bardzo długo kwiaty, nie osypuje się a raczej zasycha na pędzie, same pędy są sztywne i silne, liście nie są za duże. Która angielka ma takie cechy? Chyba żadna. Podejrzewam jeszcze coś od Poulsena, on ma róże z takim charakterkiem
Asiu, dziadek miał większość odmian wielkokwiatowych, bez nazw (albo już nie pamiętam). Były wszelakie kolory po prostu. Zaopatrywał sąsiadów w razie potrzeby w kwiaty cięte
.
Po jego śmierci krzewy ponoć zmarniały i straciły atrakcyjność (brak odpowiedniej pielęgnacji, cięcia, odżywek), więc zamiast je odmłodzić, woleli je wykopać i wyrzucić.
Aguś
, na FM już nie mam co pokazać, kwiatki nie są tam zbytnio interesujące a w domu aż tak szybko się nie zmienia wystrój. Zresztą moje dawne forumki, z którymi byłam zżyta w większości też już tam nie zaglądają a sporo z nich jest tutaj
.
Odpoczynek bardzo mi się przydał, w tym czasie załatwiłam wiele innych sprawach, przeznaczyłam więcej czasu dla siebie i dzieci, nawet zaczęłam chodzić na aerobik
.
Majeczko, James rośnie w donicy, teraz go mam na strychu. Zimy na zewnątrz jeszcze nie zaliczył, zresztą... co to za zima.
Ale większość angielek ma strefę 6b i radzą sobie u mnie doskonale z mrozem.
Tabi, cieszę się, że jakaś angielka przypadła Ci do gustu
Aszko, Kasiu
, miło mi Was widzieć.
Stokrociu, nie rozpisałam się o Charlsie bo w sumie to już wszystko o nim zostało powiedzone
Nie narzekam na niego, rośnie ładnie i mało choruje. kwiaty ma piękne, wciąż mnie zachwycają i do tego nie przekwitają aż tak szybko.
Jego warto mieć
.
Pracę już mam....
Choć to wcale nie to, co chciałam
.
Iza, to wcale nie jest takie trudne. Tylko na początku można się pogubić a potem samo idzie i ładnie rośnie
-- Pt 13 sty 2012 17:32 --
Othello
dużo osób ma kłopoty z tą różą, słabo kwitnie, źle przyrasta. Zwykle puszcza jeden pęd na sporą wysokość a inne pozostają bardzo w dole. Mnie też tak rósł, dopiero trzeci sezon zaliczył jak trzeba, kwitnąc dość przyzwoicie i rosnąc równo w górę.
I bardzo wyzdrowiał, w ostatnim sezonie prawie wcale nie musiałam mu skubać liści.
Ostatnie kwitnienie zaliczył na wysokości ponad 2 m, nie miałam zbytnio jak mu zrobić zdjęcia, tak wysoko były kwiaty. Tak... oczywiście taki pęd był znów tylko jeden
.
Kolczasty jest... do samej 'szyi' bym powiedziała
.
To jego znak rozpoznawczy
Kwiaty są piękne, duże lub bardzo duże, kolor raz bardziej czerwony raz bardziej fioletowy.
Pięknie pachną.



The Prince
ze wszystkich ciemnych róż, które mam, ta jest dla mnie najcenniejsza
Rośnie bardzo dobrze, równo, wygląda na silną i odporną na wiele czynników różę. Nie choruje mi, szybko przyrasta, ma wąski pokrój (na razie), kwiaty do kilku na pędzie.



Kiedyś sprawdzałam wszystkie angielki i najbardziej podeszła mi 'St. Alban', ale nie ma kto potwierdzić. Róża ma zawsze żółtobiałe kwiaty, nie wpadające ani trochę w inne odcienie, bieleje jak przekwita.
O ile to jest angielka, bo karteczka przy róży mogła być tylko na zachętę.
Ta róża trzyma bardzo długo kwiaty, nie osypuje się a raczej zasycha na pędzie, same pędy są sztywne i silne, liście nie są za duże. Która angielka ma takie cechy? Chyba żadna. Podejrzewam jeszcze coś od Poulsena, on ma róże z takim charakterkiem
Asiu, dziadek miał większość odmian wielkokwiatowych, bez nazw (albo już nie pamiętam). Były wszelakie kolory po prostu. Zaopatrywał sąsiadów w razie potrzeby w kwiaty cięte
Po jego śmierci krzewy ponoć zmarniały i straciły atrakcyjność (brak odpowiedniej pielęgnacji, cięcia, odżywek), więc zamiast je odmłodzić, woleli je wykopać i wyrzucić.
Aguś
Odpoczynek bardzo mi się przydał, w tym czasie załatwiłam wiele innych sprawach, przeznaczyłam więcej czasu dla siebie i dzieci, nawet zaczęłam chodzić na aerobik
.Majeczko, James rośnie w donicy, teraz go mam na strychu. Zimy na zewnątrz jeszcze nie zaliczył, zresztą... co to za zima.
Ale większość angielek ma strefę 6b i radzą sobie u mnie doskonale z mrozem.
Tabi, cieszę się, że jakaś angielka przypadła Ci do gustu
Aszko, Kasiu
Stokrociu, nie rozpisałam się o Charlsie bo w sumie to już wszystko o nim zostało powiedzone
Nie narzekam na niego, rośnie ładnie i mało choruje. kwiaty ma piękne, wciąż mnie zachwycają i do tego nie przekwitają aż tak szybko.
Jego warto mieć
Pracę już mam....
Choć to wcale nie to, co chciałam
Iza, to wcale nie jest takie trudne. Tylko na początku można się pogubić a potem samo idzie i ładnie rośnie
-- Pt 13 sty 2012 17:32 --
Othello
dużo osób ma kłopoty z tą różą, słabo kwitnie, źle przyrasta. Zwykle puszcza jeden pęd na sporą wysokość a inne pozostają bardzo w dole. Mnie też tak rósł, dopiero trzeci sezon zaliczył jak trzeba, kwitnąc dość przyzwoicie i rosnąc równo w górę.
I bardzo wyzdrowiał, w ostatnim sezonie prawie wcale nie musiałam mu skubać liści.
Ostatnie kwitnienie zaliczył na wysokości ponad 2 m, nie miałam zbytnio jak mu zrobić zdjęcia, tak wysoko były kwiaty. Tak... oczywiście taki pęd był znów tylko jeden
Kolczasty jest... do samej 'szyi' bym powiedziała
To jego znak rozpoznawczy
Kwiaty są piękne, duże lub bardzo duże, kolor raz bardziej czerwony raz bardziej fioletowy.
Pięknie pachną.
The Prince
ze wszystkich ciemnych róż, które mam, ta jest dla mnie najcenniejsza
Rośnie bardzo dobrze, równo, wygląda na silną i odporną na wiele czynników różę. Nie choruje mi, szybko przyrasta, ma wąski pokrój (na razie), kwiaty do kilku na pędzie.

-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Sześć stron przeleciało... wszyscy tęskniliśmy! Wpisuję się i czytam zaległości...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ania i znowu.. róże :)
Korci mnie bardzo mieć go. Mam wrażenie, że on woli rozproszone słońce.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Cieszę się, że tak ciepło wypowiadasz się o The Prince (w tym roku zamieszka i u mnie). Możesz napisać, jaką wysokość osiągnął u Ciebie?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Asiu w tej chwili ma ponad metr.
Majeczko, większość tych ciemnych róż lepiej znosi upał gdy jest lekko ocieniona. The Prnice rośnie w pełnym słońcu i bywa, że ma przypalone brzegi.
Izabelko

Majeczko, większość tych ciemnych róż lepiej znosi upał gdy jest lekko ocieniona. The Prnice rośnie w pełnym słońcu i bywa, że ma przypalone brzegi.
Izabelko
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ania i znowu.. róże :)
The Prince - właśnie takiego koloru szukam. Miałam posadzić Otello, ale po tym co czytam u ciebie, rezygnuję z niego. Zdecydowanie wolę "Księcia" 
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, dzięki, że wstawiłaś zdjęcia róż, które mnie interesują (Othello i The Prince)... Othello chwilowo skreśliłam, stawiając przy nim duży znak zapytania, właśnie ze względu na sporo niepochlebnych opinii o jego wigorze, kwitnieniu i zdrowotności... chyba powrócę jednak do decyzji o zakupie, skoro u Ciebie odrodził się, wyzdrowiał... jestem w stanie poświęcić mu więcej czasu, jeśli tego wymaga...
a The Prince - no cóż, jest tak urodziwy w swej purpurowej barwie i układzie płatków, że tylko pomilczeć można w zachwycie...
a The Prince - no cóż, jest tak urodziwy w swej purpurowej barwie i układzie płatków, że tylko pomilczeć można w zachwycie...
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Jeśli chodzi o Othello też tak mam - 5 pędów na wysokości 200 cm, sporo mączniaka i kilka kwiatów.
Tylko u mnie Othello ma dziwnie kwiaty - raz czerwone, a raz ciemnopurpurowe.
Tylko u mnie Othello ma dziwnie kwiaty - raz czerwone, a raz ciemnopurpurowe.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Ania i znowu.. róże :)
Byłam pewna Aniu, że nie wytrzymasz długo
, super że znów można czytac Twoje opisy i oglądać piękne zdjątka róż
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu bardzo mnie cieszy że otworzyłaś wątek różany ponieważ zawsze z wielką przyjemnością twoje róże. Othello też mam lecz na pniu w tym roku będzie jego trzeci sezon, rośnie w donicy ale jak na razie prócz zapachu nie zachwycił mnie.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, melduję, że podglądam
The Prince... że też jej nie zamówiłam
Gratuluję pracy
Pochwal się coś więcej - czym się zajmujesz 
The Prince... że też jej nie zamówiłam
Gratuluję pracy
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu - tak bardzo spodobała mi się Twoja Hermosa że postanowiłam kupić inną różę - Santa Rose.
Przeglądając na helpie róże dostępne u Schultheisa trafiłam na wpis że Santa Rosa jest sportem Hermosy.
Twoja róża jest mała - moja będzie wersją pnącą, zobaczymy jak sobie poradzi w naszych warunkach bo jednak mam pewne wątpliwości. A jak sobie radzi z zimą Twoja Hermosa?
Przeglądając na helpie róże dostępne u Schultheisa trafiłam na wpis że Santa Rosa jest sportem Hermosy.
Twoja róża jest mała - moja będzie wersją pnącą, zobaczymy jak sobie poradzi w naszych warunkach bo jednak mam pewne wątpliwości. A jak sobie radzi z zimą Twoja Hermosa?

