Ewo jak byś mogła to przesuń ten napis nad zdjęcie i może wytłuśc go, bo jak się najpierw widzi zdjęcie to już mowę odejmuje i nikt nie patrzy co jest pod nim
Róże zapomniane i nieznane
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Maju, pod zdjęciem Ewy jest - Rosa sweginzowii Macrocarpa
Ewo jak byś mogła to przesuń ten napis nad zdjęcie i może wytłuśc go, bo jak się najpierw widzi zdjęcie to już mowę odejmuje i nikt nie patrzy co jest pod nim
Ewo jak byś mogła to przesuń ten napis nad zdjęcie i może wytłuśc go, bo jak się najpierw widzi zdjęcie to już mowę odejmuje i nikt nie patrzy co jest pod nim
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
jednak rośnie u AtkiPani Szlązkiewicz pisze: Mutabilis raczej nie ma szans w naszym klimacie. W Holandii sobie radzi osłonięta gęstym żywopłotem lub ścianą. Ale u nich szaleństwo jest jak temperatura spadnie do -15 .. Posadzona w miejscu nie osłoniętym przemarza co roku nawet u nich.. Przykro mi
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... s#p2716159
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Rosa sweginzowii Macrocarpa bardzo ciekawa, zwłaszcza owoce. Gdyby nie te 5 m wzrostu...
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Mimo że mam okulary to czasami nie widzę co napisane ot taka wada człowieka że nie myśli.
Ale za to jakie cudne te 5 metrów.
U mnie by się zmieściła bez problemu. 
Ale za to jakie cudne te 5 metrów.
Re: Róże zapomniane i nieznane.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Że cudne, w to nie wątpię. Ale u siebie już jej nie upchnę...edulkot pisze:Ale za to jakie cudne te 5 metrów.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Olibabka, Edulkot, Camelia - ja już ręce zacieram na tego 5 m giganta
Wystarczy mi 1,5 m byle obyspana była "buteleczkami"
Gloriadei - faktycznie rośnie u Atki.. i to pod Warszawą
ja nic nie wiem, przekazałam informację od Hansa
Jeśli chcesz poproszę go 1 sztukę dla Ciebie 
Gloriadei - faktycznie rośnie u Atki.. i to pod Warszawą
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Sadziłam jesienią 2010r i przeżyła tylko leciutko okopczykowana (albo i nie , bo o niej zapomniałam w końcugloriadei pisze:jednak rośnie u AtkiPani Szlązkiewicz pisze: Mutabilis raczej nie ma szans w naszym klimacie. W Holandii sobie radzi osłonięta gęstym żywopłotem lub ścianą. Ale u nich szaleństwo jest jak temperatura spadnie do -15 .. Posadzona w miejscu nie osłoniętym przemarza co roku nawet u nich.. Przykro mi![]()
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... s#p2716159
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Atko widocznie dobrałaś jej doskonałe miejsce!
Może jest dobrze osłonięta od zimowych, mroźnych wiatrów?
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Kamilo, trochę tak było na pewno, bo ona po zakupie dodatkowo nie była wysoka, może z 40cm miała, może trochę więcej. Na płocie mam winoblusz i pomimo, że liście na zime opadają, to wydaje mi się, że jednak trochę wiatr spowalnia. Tym bardziej, że przepleciony jest bluszczem zimozielonym. U sąsiadów są niedaleko thuje przy ogrodzeniu, a od wschodu szopa na drewno.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Atko przy takiej zimie mam nadzieję, że pokaże co potrafi:) Przekonałyście mnie , spróbuję i ja 
A dzisiaj ciekawostka chyba już naprawdę dla wybranych.. no bo kto by chciał różę która.. nie rozwija kwiatów?
Poznajcie dziwoląga - 'Fairy Bouquet'

Hodowca: Jozef Orye (Belgia)
Rok powstania: 2004
Wyskość: 60-80 cm
"Myślę że ta róża to jedna z największych niespodzianek ostatnich kilku lat. 'Fairy Bouquet' jest rożą belgijskiego hodowcy Oreye. Tworzy duże grona z pąkami i... taka już zostaje. Ni mniej niż więcej, pąki po prostu nigdy się nie otwierają! Pozostają na krzewie przez tygodnie. Doskonała jako dodatek do bukietów, pięknie tez wygląda w "mieszanych obwódkach". Oczywiście nie ma zapachu. Osiąga 60-80 cm wysokości, i kwitnie niemal cały sezon. W zasadzie nie wiem czy możemy to nazwać "kwitnieniem"... osądźcie sami! "
P.S W najbliższym czasie utworzę wątek sprzedażowy, będzie mi łatwiej ogarnąć co kto sobie życzy
A już mam parę pozycji w nadwyżkach ;) Link znajdziecie w moim podpisie. Resztę róż, które już "testowałam" prezentuję w wątku personalnym (linki w podpisie) 
A dzisiaj ciekawostka chyba już naprawdę dla wybranych.. no bo kto by chciał różę która.. nie rozwija kwiatów?

Hodowca: Jozef Orye (Belgia)
Rok powstania: 2004
Wyskość: 60-80 cm
"Myślę że ta róża to jedna z największych niespodzianek ostatnich kilku lat. 'Fairy Bouquet' jest rożą belgijskiego hodowcy Oreye. Tworzy duże grona z pąkami i... taka już zostaje. Ni mniej niż więcej, pąki po prostu nigdy się nie otwierają! Pozostają na krzewie przez tygodnie. Doskonała jako dodatek do bukietów, pięknie tez wygląda w "mieszanych obwódkach". Oczywiście nie ma zapachu. Osiąga 60-80 cm wysokości, i kwitnie niemal cały sezon. W zasadzie nie wiem czy możemy to nazwać "kwitnieniem"... osądźcie sami! "
P.S W najbliższym czasie utworzę wątek sprzedażowy, będzie mi łatwiej ogarnąć co kto sobie życzy
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Dziwne to dla mnie 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Przyznam, że też o takiej róży nigdy nie słyszałam.
Faktycznie dziwoląg dla koneserów.
Faktycznie dziwoląg dla koneserów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Skoro dziwoląg Wam nie przypadł do gustu to wrócimy do normalności
(no prawie ;) )
'Lilac Charm' - i niech mi kto napisze że róże pojedyncze nie mogą być piękne

Hodowca: Edward Burton Le Grice (Wielka Brytania)
Rok powstania: 1962
Typ: Floribunda
Wysokość: 60 cm
" 'Lilac Charm' to dobry przykład "trudnej róży". Jednak jej uroda zapiera dech w piersiach! No cóż, jest trudna do utrzymania. Mi się udaje utrzymać ją w miarę zdrową, bez czarnej plamistości i mączniaka dzięki mojemu programowi ochrony biologicznej. Ale to jest duże wyzawanie i problem dla większości ogrodników. Czy ktoś ma inną opinię na temat tej róży? Może w innym klimacie? Ale wiecie co? Nawet jeśli zagości w naszym ogrodzie na rok czy trzy lata to i tak warta jest wszelkich wysiłków.. Jest taka piękna... "
Ja innego zdania nie mam, bo jeszcze jej nie znam
Ale zgadzam się że dla tej urody warto spróbować!
'Lilac Charm' - i niech mi kto napisze że róże pojedyncze nie mogą być piękne

Hodowca: Edward Burton Le Grice (Wielka Brytania)
Rok powstania: 1962
Typ: Floribunda
Wysokość: 60 cm
" 'Lilac Charm' to dobry przykład "trudnej róży". Jednak jej uroda zapiera dech w piersiach! No cóż, jest trudna do utrzymania. Mi się udaje utrzymać ją w miarę zdrową, bez czarnej plamistości i mączniaka dzięki mojemu programowi ochrony biologicznej. Ale to jest duże wyzawanie i problem dla większości ogrodników. Czy ktoś ma inną opinię na temat tej róży? Może w innym klimacie? Ale wiecie co? Nawet jeśli zagości w naszym ogrodzie na rok czy trzy lata to i tak warta jest wszelkich wysiłków.. Jest taka piękna... "
Ja innego zdania nie mam, bo jeszcze jej nie znam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże zapomniane i nieznane.
Śliczna, ale straszna kapryśnica co zniechęca trochę.
Już wolałabym piękną Sweet Pretty.
A może wiesz coś o róży Guillota Paquerette?
Już wolałabym piękną Sweet Pretty.
A może wiesz coś o róży Guillota Paquerette?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

