aśka2006, tak to z dyniami jest, że potem się chodzi i szuka, gdzie jeszcze coś wcisnąć. Ja ciągle tak robię
sirrah, ładna dyńka, zdrowa, śliczna. Ech, do razu wraca pamięć lata i rosnących dyniek...
Pelasia, jeśli tylko dynie będą miały dobrą ziemię, to będą i owoce. Mam nadzieje, że to koniec tych deszczowych wakacji, przez które gniły owoce
