Ogródek Gosi cz. 6
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Małgosiu ale pędzisz z tym wątkiem ,już 4 strona
melduję się i ja ,żeby go nie zgubić

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Posadziłam różaneczniki także w dosyć wietrznym miejscu, ale między jodłą koreańską a wielkim jałowcem sabińskim. Mam nadzieję, że iglaki będą osłoną od wiatru. Planuję dosadzić tam paprocie i hosty. Na razie myślę, jak to zrobić, żeby nie popsuć 
Program obejrzałam. Wspaniały ogród, ale jak na mój gust za mało w nim bałaganu. Już widzę u siebie śnieżnobiałą ścianę, a w pobliżu koty. One znaczą teren
Szczególnie podobał mi się staw i wyspa na środku, a także truskawki w żwirze.
Program obejrzałam. Wspaniały ogród, ale jak na mój gust za mało w nim bałaganu. Już widzę u siebie śnieżnobiałą ścianę, a w pobliżu koty. One znaczą teren
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
e tam, moj Szary bezjajeczny teranu nie znaczyl
Co wiecej, mial w wykuszu druga kuwete postawiona i tam sie zalatwial
Psiak zreszta tez uwazal ogrodek jako przedluzenie mieszkania i tez nie podlewal niczego.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu, aleś mi uciekła z wątkiem.
Ja tu o żywotniku, który okazał się wilczomleczem mitrowatym, a tu już czwarta strona nowego wątku.
Zapisuję, żebyś mi nie zniknęła. 
-
x-d-a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu, azalie są stosunkowo mało wymagające - mogą rosnąć w słońcu i nie potrzebują bardzo kwaśnej ziemi :P
Ja swoje Rh wiosną nawożę dolistnie Substralem do kwasolubów, a jesienią podsypuję kwaśnym torfem...
Pozdrawiam niedzielnie
Ja swoje Rh wiosną nawożę dolistnie Substralem do kwasolubów, a jesienią podsypuję kwaśnym torfem...
Pozdrawiam niedzielnie
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Pędzisz Gosiu pędzisz, dogonić nie mogę.
Dzisiaj pogrzebałam na działkach. Już całkiem wiosennie.
Hortensje mają pączki, nawet rozchodniki okazałe wypuściły.
A zawsze jak pamiętam one późno wychodziły.
Cebulowe też noski wychyliły, przysypałam je troszkę.
Przeczytałam o Twoich zakusach na truskawki z beczki.
Możesz też w donicy uprawiać truskawki pnące, rodzą aż do jesieni, całym rokiem.
Pozdrawiam.
Dzisiaj pogrzebałam na działkach. Już całkiem wiosennie.
Hortensje mają pączki, nawet rozchodniki okazałe wypuściły.
A zawsze jak pamiętam one późno wychodziły.
Cebulowe też noski wychyliły, przysypałam je troszkę.
Przeczytałam o Twoich zakusach na truskawki z beczki.
Możesz też w donicy uprawiać truskawki pnące, rodzą aż do jesieni, całym rokiem.
Pozdrawiam.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Bożenko, ja tam skromnie pędzę
są lepsi ode mnie.
Ewo, ja u Zbyszka czytałam o Twoich paprociowych planach. Nie wiedząc, że będziesz u mnie nawet pw wysmarowałam do Ciebie. Ja też uważam, że zbyt pusty ten ogród. Jakoś tam za spokojnie. Wolę zdecydowanie nasze ogródki.
Mówiać o kotach miałaś na myśli żwirek?
Podobno koty omijają ten grubszy. Drobniejszy może faktycznie służyć za kuwetę.
Jula, ale nie zawsze nasze ogródki odwiedzają te bezjajeczne
A Twój piesio jak miał dobrych państwa, którzy wychodzili z nim na spacery to faktycznie mógł czuć się jak w mieszkaniu.
Ja niestety swojego nie prowadzam, bo mi ręce urywa, a moim panom nawet się nie śni pomyśleć o rannym wychodzeniu z nim. Dlatego mój pies ma bardzo dużą kuwetę.
A ja biegam co jakiś czas i sprzątam.
Ewo, nazwy się całkiem mylą czasami. Masz na myśli co innego, a piszesz co innego. Czasem nazwa wypadnie z głowy i za chiny nie pamiętasz, a przecież jeszcze 5 minut temu ją miałaś.
Dalu, zastosuję się do Twoich rad.
Ja już miałam azalię wielkokwiatową, ale mi zmarniała. Dlatego się zniechęciłam. Lepiej u mnie radzą sobie rododendrony. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tylu wskazówek na forum moje azalie tez wyrosną na takie piękne okazy jak Twoje.
Marylko, byłaś na działkach?
Ja jakoś mam awersję do wychodzenia. Jestem zdecydowanie ciepłolubna. Nie cierpię takiej wilgotnej chłodnej pogody. Czekam na więcej słoneczka i więcej kresek na termometrze.
Mam sadzonkę truskawki pnącej. Nie wiem, czy mi przezimuje, bo też w doniczce siedzi. I to całkiem małej. Muszę je jakoś zabezpieczyć, bo ma przyjść mrozik.
Wszystkich, którzy przeczytali prognozę długoterminową, którą wstawiłam bardzo chciałam przeprosić, bo dzisiaj uległa ona zmianie. Ma nastąpić oziębienie.Przepraszam za narobione nadzieje.
A na poprawę humoru



Ewo, ja u Zbyszka czytałam o Twoich paprociowych planach. Nie wiedząc, że będziesz u mnie nawet pw wysmarowałam do Ciebie. Ja też uważam, że zbyt pusty ten ogród. Jakoś tam za spokojnie. Wolę zdecydowanie nasze ogródki.
Mówiać o kotach miałaś na myśli żwirek?
Podobno koty omijają ten grubszy. Drobniejszy może faktycznie służyć za kuwetę.
Jula, ale nie zawsze nasze ogródki odwiedzają te bezjajeczne
Ja niestety swojego nie prowadzam, bo mi ręce urywa, a moim panom nawet się nie śni pomyśleć o rannym wychodzeniu z nim. Dlatego mój pies ma bardzo dużą kuwetę.
A ja biegam co jakiś czas i sprzątam.
Ewo, nazwy się całkiem mylą czasami. Masz na myśli co innego, a piszesz co innego. Czasem nazwa wypadnie z głowy i za chiny nie pamiętasz, a przecież jeszcze 5 minut temu ją miałaś.
Dalu, zastosuję się do Twoich rad.
Ja już miałam azalię wielkokwiatową, ale mi zmarniała. Dlatego się zniechęciłam. Lepiej u mnie radzą sobie rododendrony. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tylu wskazówek na forum moje azalie tez wyrosną na takie piękne okazy jak Twoje.
Marylko, byłaś na działkach?
Ja jakoś mam awersję do wychodzenia. Jestem zdecydowanie ciepłolubna. Nie cierpię takiej wilgotnej chłodnej pogody. Czekam na więcej słoneczka i więcej kresek na termometrze.
Mam sadzonkę truskawki pnącej. Nie wiem, czy mi przezimuje, bo też w doniczce siedzi. I to całkiem małej. Muszę je jakoś zabezpieczyć, bo ma przyjść mrozik.
Wszystkich, którzy przeczytali prognozę długoterminową, którą wstawiłam bardzo chciałam przeprosić, bo dzisiaj uległa ona zmianie. Ma nastąpić oziębienie.Przepraszam za narobione nadzieje.
A na poprawę humoru



- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Jakoś oziębienie w styczniu mnie nie szokuje
Mówiąc o kotach miałam na myśli, że z przyjemnością znaczyłyby moczem taką białą ścianę
Jak nie zwierzęta osobiste, to wszystkie okoliczne.
Też staram się nie wychodzić z domu, o ile to nie jest konieczne.
Też staram się nie wychodzić z domu, o ile to nie jest konieczne.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Margoś niestety ja tez czytałam prognozy
Najlepsze nie są, ale i nie najgorsze
porównując do ubiegłorocznych -30
Masz rację przy clemkach humor mi się poprawił
Masz rację przy clemkach humor mi się poprawił
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
A no tak, moj psiak wychodzil do kibelka na zewnatrz a inne kociszcza nie przychodza, bo przez ogrodzenie nie ma sie jak dostac. Chociaz wiosnal jedno takie bure malenstwo przychodzilo od sasiadki ale jak podroslo, to juz sie nie miesci miedzy pretami.
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Świetna relacja z poszerzania rabaty. Pieknie ci sie wszystko przyjęło i , widac już, zaaklimatyzowało
Strasznie podobają mi sie te niebieskie iryski, które pokazałaś na 4 stronie. To są takie cebulowe czy kłączowe? Jak się nazywają? Chciałabym tez mieć u siebie taką niebieską, irysową plamę 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Spóźniona, ale odmejdowuję się, bo zbyt lubię Twój ogródek, żeby mi przepadł w gąszczu innych wątków... 
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Małgosiu, pozdrawiam Cię noworocznie
Mimo szarugi za oknem uśmiecham się do Twoich clematisów!!
Mimo szarugi za oknem uśmiecham się do Twoich clematisów!!
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu,różyczka Jazz śliczna .Gdzie takie dają? 
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu, Ma-Do -właśnie Ewa/Gloriadei wystawiła różyczki do sprzedaży na wątku sprzedażowym. Może będzie Jazz. 

