Iwcia teraz absolutnie nie tniemy ,dopiero zaczęłyby soki krążyć...z cierpliwością czekaj do wiosny...
Reniu obcinamy róże wiosną ...u nas jak zakwitną forsycje u Ciebie wcześniej
O zasadach cięcia można poczytać na pierwszej stronie tegoż wątku...
Ja również dziękuje , nie mogę się przyzwyczaić do tego, że tu np. jedna sąsiadka obcinała róże w grudniu , pomijając to, że wszystkie przycięte róże mają nowe listki, niektóre kwitną. Dziwne to dla mnie... W moim ogrodzie orliki zaczęły kiełkować, żonkile kwitną już ...świat zwariował normalnie ale fajnie jak wszystko budzi się do życia
Mam prośbę coś czuję że zawaliłam , bo przeczytałam ( kiedyś w biegu jakiś post ) że np. Grahama Thomasa nie należy ciąć za mocno , ale było to już po fakcie - dlatego chyba zeszłego lata niezbyt pięknie mi kwitł . W związku z tym nie chcę powtórzyć tego błędu w tym roku i proszę napiszcie mi , które z wymienionych róż jak ciąć . Mam takie :
- Chippindel
-Bernstein
-Pmponelle
- Graham Thomas
-Geisha
-Wiking
- Golden Celebratin
- Erotoica
-Hanna
-Sebastian Kneipp
- Jasmina
-Red Eden
Czy którejś m zdecydowanie nie przycinać ? Czy tylko którejś wykonać cięcie sanitarne ?
Graham Thomas, Golden Celebration, Jasmina , Red Eden- ciąć lekko, przyciąć od góry 1/3 długości pędów.
I prześwietlić krzew od środka, aby wnętrze krzewu miało przepływ powietrza.
Resztę odmian przyciąć mniej więcej do połowy.
Grube, mocne pędy lżej a cienkie i słabe mocniej.
Witam,
od roku mam całkiem sporą rabatę z różami,nie wiem tylko kiedy je przyciąć.? Może ktos mi doradzi, bo widać,że zima juz odchodzi i słyszałam piękne śpiewy skowronków.
Wszędzie obowiązuje ta sama zasada - kiedy kwitną forsycje.
A ponieważ w różnych latach i rejonach kwitną w różnym czasie, trudno podać dokładniejszy termin.
Ale ja czasem przycinam wtedy częściowo i róże, co do których nie mam pewności na ile przemarzły, przycinam trochę później.
Część z nich bowiem rusza ale z opóźnieniem.
witam z tym obcieciem roz o prawie polowe to bym sie wstrzymala ok 2 tyg az roza sie przyjmie chodzi tu zapewne o lepsze rozkrzewienie sie rozy , przymrozki tez moga byc w maju rany po cieciu mozesz posmarowac mascia pozdrawiam
Różę należy przyciąć jak napisano, bo podcięte korzenie sadzonki nie są w stanie zaopatrzyć długich pędów w wodę i substancje odżywcze. Przycięte pędy mocniej się rozkrzewią i róża będzie gęściejsza.
Sadzonkę po przycięciu należy jeszcze obsypać kopczykiem ziemi aby uchronić ją właśnie przed przymrozkami i wysychaniem.
Kopczyk rozgarniamy po 2 tygodniach.
Witam wszystkich jestem tutaj nowy Jak na razie rozglądam się po forum, czytam posty itp.
Skończyłem studia ogrodnicze, a ogród jest moją pasją. Dlatego jeśli będę mógł w czymś pomóc to bardzo chętnie
Róże proponuje już przycinać. Nocne przymrozki nie zaszkodzą. Ja swoje 16 marca właśnie odkopczykowałem, obciąłem martwe pędy (zima niestety była ostra tego roku) do żywej tkanki. Nie proponowałbym z czekaniem aż buchnie wiosna, bo roślina jeśli jeszcze żyje to w momencie pełnej wegetacji zacznie ''płakać'' czyli wydzielać spore ilości soku z pędów, co może później osłabić roślinę. W ogóle proponuje już zacząć przycinać rośliny , które kwitną na tegorocznych pędach. Pozdrawiam
W takim razie Damek ja pytanie do Ciebie, bo też jestem nowicjuszką, jeżeli chodzi o ogrodnictwo: mam kilka krzaków róż (niestety nie znam nazw, a zdjęć na razie nie mogę wkleić), które przejęłam wraz z działką zeszłego lata. Dwie są bardzo wysokie, wyrosły do prawie 2 metrów, ale kwitły jednym kwiatkiem na jesieni, dwa trzy małe krzaczki i jeden przepiękny rozrósł się wzwyż z gibkimi łodygami. Wiem, że opisy trochę dziwne może, ale bez zdjęć ciężko wytłumaczyć. Do tego dokupiłam kilka krzaków i posadziłam na jesieni. Z niewiedzy i braku możliwości, starych krzaków nie zabezpieczałam i nawet nie podcięłam na zimę. Nowe zakopczykowałam ziemią i słomą, a po odkryciu w zeszłą sobotę okazało się, że pod ziemią są zielone, więc wydaje mi się, że są ok. Natomiast stare wydaje mi się, że wszystkie przemarzły i nie wiem co mam z nimi zrobić. Może coś mi doradzisz?? Będę wdzięczna.
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]} Kawałek zielonego marzenia
Jak przemarzły i pędy są brązowe to należy je ciąć do zielonego koloru pędów. Poczekaj jeszcze trochę i zobacz w którym miejscu będą wychodzić pąki.
damek - owszem - jak za późno tnie się winogrona to ona płaczą ale przy różach to ja pierwsze słyszę by płakały.