W cieniu brzozy

[tade k]

Halinko skrzyp nie nadaje się na nawóz ani na kompost. Hamuje rozkład i fermentację . Bardzo dobry jest za to wywar na opryski od chorób grzybowych.
Małgosiu , jak zostawisz krwawnik nie ścinany do jesieni możesz być pewna , że siewki wyrosną gęsto. Na choroby grzybowe skrzyp i rdest są najlepsze . Być może i krwawnik ma też jakieś właściwości grzybobójcze. Tutaj są różne ,,ziółka'' na opryski EKO. Niektóre stosowałem , są skuteczne.
http://podsosnami.wordpress.com/2010/01 ... czne-cz-i/

[MaGorzatka]

Tadku, bardzo mnie to cieszy, że mi się kolorowe krwawniki rozmnożą.

A co do wyciągu z krwawnika, to ja stosuję przeciw kędzierzawości na brzoskwini i działa świetnie. Znalazłam informacje o grzybobójczych właściwościach krwawnika w innych źródłach, niż to Twoje, ale już nie pamiętam gdzie.
Skrzyp u mnie nie rośnie, a krwawnika mam pod dostatkiem i nawet suszę go sobie, żeby mieć na wiosnę, zanim zakwitnie nowy.

[Keetee]

Ale wy śprytne ludzie jesteście , musze to sobie wszystko zapisać

[tade k]

Małgosiu dzięki za kędzieżawkę Nie wiedziałem ,,że na to też działa. Sylit diabelnie drogi a mam 3 brzoskwinie.
Dorotko, trzeba sobie radzić , opryski drogie . Więcej zostanie na roślinki.

[sosna1]

Ale wy śprytne ludzie jesteście , musze to sobie wszystko zapisać

Ja też

[MaGorzatka]

A jak pięknie pachnie taki krwawnikowy wyciąg, tak "zielono"! Sylit na pewno tak nie pachnie

[hala67]

Małgosiu ja też lubię takie kolorowe trawniczki. Kur nie hoduję, więc mniszków nie ma kto wydziobywać Ale za radą Tadka będę go wrzucała do gnojowicy. Przepis na wyciąg z krwawnika będę robiła troszkę później.

A jak pięknie pachnie taki krwawnikowy wyciąg, tak "zielono"! Sylit na pewno tak nie pachnie

Hmm.. czyli ładnie

Tadku dziękuję za poradę w sprawie skrzypu. Nie miałam pojęcia, że hamuje rozkład i fermentację. Na pewno skorzystam z "grzybobójczości" skrzypu. Link który podałeś już sobie zapisałam. Jest świetny. Cieszę się, że podajesz tyle cennych rad. Jak czytam przydadzą się nie tylko mnie. Dziękuję Prezesie

Dorotko, Zosiu mamy bardzo mądrego kolegę na forum

[tade k]

Doświadczonego Halinko , doświadczonego. Teorię ,,wkuwam '' od początków z działkowca. Tam właśnie poznałem przepisy na ,,wynalazki '' ziołowe. Przyznam , że dość sceptycznie podchodziłem do tego. Pierwszą ,,nalewką '' była pokrzywa moczona przez dobę na pchełkę kapuścianą i mszycę. Mszyca , Ok. miękki robal , może jakoś podziała na niego. Ale pchełka , przecież to opancerzony żuczek. Opryskałem wieczorem a rano po mszycy pozostały tłuste plamy. Po pchełce tylko puste pancerzyki, podziałało rewelacyjnie Powtórka była zbyteczna.

[hala67]

Chylę czoła przed Twoim doświadczeniem . Bardzo dużo rzeczy dowiaduję się na forum. Do tej pory działałam instynktownie i teraz przekonuję się jak wiele błędów robiłam . Będę czerpać z Twojej wiedzy na ile tylko pozwolisz .

[tade k]

Możesz Halinko korzystać bez pozwolenia. Po to upubliczniam to co wiem. Ja też korzystałem z czyjejś wiedzy. Błędy robi każdy , chyba że nic nie robi Szukam jeszcze coś EKO na mrówki. Słyszałem o piołunie , ale nie próbowałem. Są okresy , że biegają miliony. Nagle też znikają - z jakiej przyczyny

[MaGorzatka]

O czymś eko na mrówki, to ja tez bym chętnie poczytała

[hala67]

Dziękuję Tadku
Tadku, Małgosiu zobaczcie ten link: http://www.moj-ogrodnik.pl/prace/Mrowki ... 154-a/str0

[tade k]

Dzięki Halinko Prywatnie nic do mrówek nie mam, ale przy koszeniu problemem są mrowiska . Na rabatach upodobały sobie niskie floksiki. Także inne płożące byliny muszą znosić ich bytność. Substancji duży wybór , mrowisk jeszcze więcej. Wypróbujemy co bardziej skuteczne. Wolałbym je płoszyć niż truć, żaden problem podlać chemią.

[hala67]

U mnie też mrówki /czerwone, bardzo gryzące przy naruszeniu kopczyka/ upodobały sobie floks szydlasty i krzaczek sasanki. Przy pieleniu muszę na te paskudy bardzo uważać.

[tade k]

To że szczypią to jedno , ale sadysta nie jestem i nie mogę patrzeć jak kosiarka miele mrówki i kokony. Motyką tez to samo i dlatego wolę jak ich nie ma.