to ja chyba pojadę w poniedziałek na rekonesans nasionkowy
Mój kwiatowy azyl cz.2
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ewa, dziękuję
(czytałam właśnie w Działkowcu o siewkach lobelii ;))... niecierpki bardzo bym mi się przydały do donicy przed domem, od wschodu... najchętniej białe...
to ja chyba pojadę w poniedziałek na rekonesans nasionkowy
to ja chyba pojadę w poniedziałek na rekonesans nasionkowy
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Może gdzie indziej można kupić jednobarwne, u siebie widziałam wyłącznie mix kolorów
Dobrze wschodzą też bratki 
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ewa, a co to znaczy 'siew specjalistyczny'?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Są nasiona, które potrzebują odpowiedniego podłoża albo takie, które w ogóle niechętnie kiełkują (rącznik na przykład). Begonie jednoroczne mają wymagania co do temperatury w czasie wschodów, no i też są maleńkie. Zwykle szczegółowe informacje są podane na opakowaniu. Może też być taka sytuacja jak z goryczkami-kupiłam mix odmian, a mam tylko krzyżową
Z 6 nasion powojników wzeszły dwa-sukces czy porażka?
-
ibizaa
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja swoich cebulowych nie przykrywalam, jedynie lilie bo nie wiedzialam w ktorym miejscu mam te ktore moga przemarznac. W sumie poki co lezy troche sniegu u mnie..., wczoraj rano jak jechalam do krakowa to w Olkuszu byla śnieżyca a jak tylko do krakowa wjechalam to ladna pogoda ani grama sniegu, dopiero po poludniu zaczelo bardzo wiac i padac. A wieczorem o 23 jak wrocilam do Olkusza to śladu po tych snieżycach juz nie bylo. A rano dzis wstaje to tak biało zaś było ze nawet trawy widac nie bylo i do tej pory sypie...
A ta lobeile mam tez zamiar wysiewac, bardzo wlasnie u Ewy mi sie spodobala
A ta lobeile mam tez zamiar wysiewac, bardzo wlasnie u Ewy mi sie spodobala
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Niestety tak się składa, że wysiewanie nasion do kuwet, to dla mnie konieczność, ponieważ mam tak lichą ziemię,
że nawet te najpopularniejsze/najprostsze w obsłudze kwiatki, nie chcą wschodzić
Aksamitki, zatrwian, lwie paszcze, cynie...znacie ? łatwe w uprawie ? u innych nawet wysiewają się, a u mnie istna wegetacja.
Oczywiście takie np. aksamitki nie pikuję, bo aż tyle jogurtów, to my nie jadamy
Jakiś czas temu nabyłam wielodoniczki (mam nadzieję, że tak to się nazywa
Świetna sprawa, bo zajmuje mniej miejsca, a i sprawę pikowania mam rozwiązaną (nie lubiłam tej czynności
Został tylko problem kota, ale pewnie i z tym sobie poradzę
U mnie nawrót zimy. Właśnie wróciłam do domu i stwierdziłam, że należy nam się trochę koloru na ten przygnębiający czas
Miłego wieczoru


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Uwielbiam ostróżki
Wielodoniczki zamierzam dopiero kupić, to pomysł Elizy. Sama na to nie wpadłam
Posieję tam tylko lobelię, dużo lobelii. Do mnie powrócił wiatr i pada deszcz. Całe szczęście, że nigdzie nie muszę wychodzić.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Wielodoniczki takie kartonowe stosowałam w poprzednich latach. Super sprawa. Po kilka ziarenek w doniczkę i bez pikowania. Wiosną pociąć i do ziemi. Karton się rozkładał, a roślina spokojnie rosła i nawet nie zauważyła, ze zmieniła środowisko.
Inna sprawa, ze ja o tych wysiewach zapominam
A jak sobie przypomnę, to już nie muszę pamiętać
Torebki z nasionkami też znajduję. W tym roku zapomniałam o nasturcjach.
Piękne kolorowe widoki na dzisiejszy smętny wietrzny śnieżno-deszczowy dzień.
Uwielbiam ostróżki. Już kilka mam. W ubiegłym roku specjalnie nie ścinałam przekwitniętych kwiatostanów, żeby się wysiały w dużych ilościach.
Inna sprawa, ze ja o tych wysiewach zapominam
Torebki z nasionkami też znajduję. W tym roku zapomniałam o nasturcjach.
Piękne kolorowe widoki na dzisiejszy smętny wietrzny śnieżno-deszczowy dzień.
Uwielbiam ostróżki. Już kilka mam. W ubiegłym roku specjalnie nie ścinałam przekwitniętych kwiatostanów, żeby się wysiały w dużych ilościach.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
W tym roku nie było u mnie takich doniczek, tylko pojedyncze
To nie to samo.
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonka
zdjęcia piękne
piszesz,że zima zawitała.Ja bym się cieszyła

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko ja pikować nie lubię bardzo, też często urywam korzonki
ale sieję wszystko na potęgę. Piszesz, że u Ciebie samosieski nie dają rady, a ja od razu pomyślałam jest coś co daje radę. Sosenki, thuje, berberysy toż ja tyle sadzonek mam od Ciebie.
Zastanawiam się w którym miejscu ogrodu rosną te piękne floksy ze zdjęć, dlaczego w mojej pamięci nie mogę umiejscowić takiego cudnego widoku, czyżbym coś przeoczyła.
Jak to dobrze, że dziś możemy odpocząć od wiatrów, zapowiadają nadejście zimy to zacznie nam się szuflowanie.
Zastanawiam się w którym miejscu ogrodu rosną te piękne floksy ze zdjęć, dlaczego w mojej pamięci nie mogę umiejscowić takiego cudnego widoku, czyżbym coś przeoczyła.
Jak to dobrze, że dziś możemy odpocząć od wiatrów, zapowiadają nadejście zimy to zacznie nam się szuflowanie.
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Witam niedzielnie Iwonko!!!
Czytam o waszych siewach i podziwiam
...ja poległam juz kilka razy i zaprzestałam własnej produkcji ,bo tylko nerwy z tego .Kasa na nasionka wydana a efektów brak
Moze faktycznie te wielodoniczki to jest rozwiązanie
Pozdrawiam
Czytam o waszych siewach i podziwiam
Moze faktycznie te wielodoniczki to jest rozwiązanie
Pozdrawiam
marzenia się spełniają! Dana
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja chcę w tym roku wysiać wyłącznie lobelie i niecierpki. Tylko z tymi ostatnimi mam pewien problem, bo chciałabym mieć wyłącznie białe, a zdaje się, że sprzedają tylo w mix kolorów. Ale być może w tym roku w ofercie pojawią się osobne barwy.
Świetnie ci rosną ostróżki, choć jak piszesz, ziemia kiepska. Zupełnie nie mogę ich u siebie rozgryźć, o co im właściwie chodzi. Mają wszystko, co trzeba, a rosną paskudnie i po pewnym czasie wypadają. Chyba nie znoszą dębów.
Świetnie ci rosną ostróżki, choć jak piszesz, ziemia kiepska. Zupełnie nie mogę ich u siebie rozgryźć, o co im właściwie chodzi. Mają wszystko, co trzeba, a rosną paskudnie i po pewnym czasie wypadają. Chyba nie znoszą dębów.
-
majorowa
- 500p

- Posty: 642
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Cóż co do nasion to zbieram sama od znajomych i swoje . Mam pewność że wzejdą
Iwonko pokazałaś nam naprawdę dużo słonka ale nasze kolory nie są wcale gorsze choć na razie ich brak . Za to je bardziej doceniamy czekając na nie z utęsknieniem .
Iwonko pokazałaś nam naprawdę dużo słonka ale nasze kolory nie są wcale gorsze choć na razie ich brak . Za to je bardziej doceniamy czekając na nie z utęsknieniem .
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Kolorki śliczne
Ja też nasion nie wysiewam do gruntu bo mi to nie wychodzi
Bawię się i w wielodoniczki i w kubeczki po jogurtach a aksamitki do skrzynek a potem na miejsce stałe.

