Ogródek AGNESS- wspomnienia

[pamelka]

Obawiam się, że jeżeli przyjdą silne mrozy to jednak roślinki ucierpią....

Aga zerknij na prognozę, noce zapowiadają się jednak chłodne

[AGNESS]

Joluś pogoda w tym roku naprawdę jest nieprzewidywalna ....trudno ...co będzie i tak nie mamy wpływu, więc chyba trzeba się jakoś uodpornić i przestać przejmować ....najwyżej nie wszystkimi kwiatami będziemy się cieszyć każdego roku......tylko niech mi ktoś podpowie jak to zrobić......

[pamelka]

Zupełnie po prostu tak miałam dopóki nie zajęłam się ogrodem
Od tej pory to już nie jest takie proste, niestety

[AGNESS]

Joluś no właśnie....póki nas coś nie dotyczy to i nas nie rusza....ale później

Może na trochę przeskoczymy do lata.......dawno nie było różyczek

ALCHYMIST

[pamelka]

O właśnie i to jest dobry temat Alchymist Możesz napisac coś więcej, ile ma latek, jak jest wysoki, jak zimuje, jak odporny ... wystarczy pytań jak na początek
Mam od jesieni i jestem bardzo ciekawa, ja doczekać się takiego kwitnienia, czytałam, że lubi przemarzać

[majka411]

Aga, piękna róża z niej Wiesz, że kilka lat temu miałam ją, ale jak zawojowała mi sześć przęseł pergoli, to powiem krótko wystraszyłam się jaj i oddałam w dobre ręce. Ona do dziś rośnie i bosko kwitnie ale na olbrzymim trawniku przed jednym z zakładów pracy. Mam tą satysfakcję, że podziwia ją każdej wiosny mnóstwo ludzi.

[kogra]

No to dołożę coś do Alchymista - http://www.rosebook.ru/users/gardens/jasmina/

[majka411]

Grażynko, jest co podziwiać i zazdrościć Zwróciłam uwagę na bardzo śmiałe połączenia kolorystyczne, zupełnie bez zahamowań.
Jestem za.

[AGNESS]

Joluś moja Alchymist jest jeszcze nieduża, ma 4 lata, ale zeszłej wiosny była przesadzana, bo źle rosła w poprzednim miejscu.....miała zbyt ciemno......Zeszłego lata wspaniale się rozrosła , zajmuje całą pergolę i pnie się po siatce...i wędruje do sąsiada ......jeśli nie przemarznie, to latem będzie widok zjawiskowy.....ja już się nie mogę doczekać....bo ta róża jest dla mnie bajeczna......Najgorsze jest właśnie to przemarzanie, 2 lata temu nie kwitła wcale, bo zwyczajnie przemarzła.....i tego się boję.....ale jest tak piękna, że z niej nie zrezygnuję, nawet jeśli będę się cieszyła widokiem kwiatów co kilka lat Po obu jej stronach posadziłam granatowe clematisy i one będą ją zastępować

Majeczko to z niej może być taki olbrzym ??? Pewnie u mnie nie....bo silne mrozy zimą jej na to nie pozwolą....ale mam nadzieję, że kwiatuszki będzie pokazywała każdego roku....Wyobrażam sobie jak musi wyglądać twoja darowana miastu....widok na pewno wspaniały i sądzę, ze ludzie specjalnie zapuszczają sie w te rejony, zeby podziwiać takie cudo

Grażynko ależ widoczki nam zaserwowałaś.....różany raj......dzięki wielkie za linka.....na pewno nie raz tam będę zaglądać....

Majeczko ....ja zdecydowanie też

[majka411]

Aga, u mnie też zimy ostre, przecież to bliżej wschodu. Jednak dawała radę . Pamiętam, że wymarzały jej niektóre pędy, a i tak kwitła. Czasami wydawało mi się, że pęd przemarzł, a z niego jednak wychodziły małe przyrosty i kwitła. Wyglądała tak jak na tym zdjęciu z pergolą.

[AGNESS]

Majeczko to dałaś mi dużo nadziei co do cieszenia się jej cudnymi kwiatami

[trzynastka]

Bosko różanie, ależ one cudne

[AGNESS]

Witaj Celinko
Alchymist uwielbiam....mam nadzieję, że przetrwa zimę i w przyszłym roku pięknie zakwitnie....zawsze bardzo na nią czekam.....

[trzynastka]

Nie dziwię się że uwielbiasz a jak pachnie ?

[AGNESS]

Oj pachnie.....cudnie Ja to czasami nie potrafię wyciągnąć nosa z róż.....w ogóle kocham pachnące kwiaty.......najfajniej wyglądam jak pełzam po ogrodzie i wącham hiacynty, niskie goździczki albo fiołeczki.....dobrze, że sąsiedzi nie dzwonią po pogotowie....ale chyba już się przyzwyczaili