Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.III

[paola1a]

Lorrie, piękną masz kolekcję w ogrodzie Zapytam więc tak z ciekawości - dlaczego go nie pokażesz bo z tego co widzę to jest tylko link do Twojego balkonu

[Lorrie]

Mój ogród jest młody i jeszcze "nieuporządkowany"- Brak obrzeży, niektóre rośliny posadzone nie tak jak trzeba. Jak wszystko zrobi się ładniejsze, zajmę się wątkiem ogrodowym

[sylwekw]

A czy jak będziecie ciąć swoje egzemplarze, przed ponownym kwitnieniem to czy mogłabym poprosić o patyczki te ścięte? gdybyście miały wyrzucać to ja chętnie przyjmę wszelkie odmiany i ilości i byłabym niezmiernie wdzięczna bo czytając ten wątek zakochałam się w nich na amen!!!

Czyżbyś chciała powiedzieć, że masz doświadczenie i wierzysz w ukorzenienie tych "patyczków" ??

[edi13]

Cienko to widzę, bynajmniej mi się nigdy nie udało ukorzenić z patyczków, najłatwiej z zielonych, nie zdrewniałych pędów ale o rozmnażaniu było tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=16208

[paola1a]

Lorrie, czyli u Ciebie zupełnie jak u mnie

[x-xm-a]

Moniko - jesienno-zimowe ukorzenianie idzie nieźle: na 8 patyczków 6 chce żyć (odpukać w co się tylko da). Jeszcze raz wielkie dzięki za nie.

Nie dziękuj, bo nie ma za co. Odpukuję w swoją głowę i trzymam mocno kciuku

[bystrzanka]

Moniko
Sylwku - ja nie muszę wierzyć, bo wiem, że to się udaje. Ostatniej wiosny dostałam ok 30 szt takich patyczków od sąsiadki, powtykałam w ziemię (bez specjalnego przygotowywania podłoża, bez ukorzeniacza, w miejscach półcienistych) i przyjęło się ponad 20 szt. Jakieś 5 szt kwitło... Zobaczymy ile przetrwa pierwszą zimę. Teraz mam w doniczce kolejne 8 szt wsadzone jesienią i 6 wygląda dobrze.

[edi13]

Bystrzanka to widać masz dobrą rękę gratulację u mnie patyczki nie idą może żle je przygotowuje

[sylwekw]

Moniko
Sylwku - ja nie muszę wierzyć, bo wiem, że to się udaje. Ostatniej wiosny dostałam ok 30 szt takich patyczków od sąsiadki, powtykałam w ziemię (bez specjalnego przygotowywania podłoża, bez ukorzeniacza, w miejscach półcienistych) i przyjęło się ponad 20 szt. Jakieś 5 szt kwitło... Zobaczymy ile przetrwa pierwszą zimę. Teraz mam w doniczce kolejne 8 szt wsadzone jesienią i 6 wygląda dobrze.

I jeszcze chcesz powiedzieć, ze zaraz w pierwszym sezonie po wsadzeniu niektóre kwitły? No to teraz mnie zachęciłaś do prób.

[Comcia]

Kiedyś wysyłałam wiosną patyczki Anabelki kilku osobom z forum i też się zdziwiłam że ładnie się przyjęły i co najmniej jedna zakwitła.
Natomiast z tego co wiem to wiosną lepiej ukorzeniają się patyczki ze starszych okazów, półzdrewniałe.
Zielne to raczej latem.

[bystrzanka]

No właśnie te wsadzone pod koniec marca patyczki w lipcu miały pąki (jedna szt miała dwa kwiaty, pozostałe po jednym). Wahałam się nawet czy ich nie poobcinać (żeby rośliny skupiły się na korzeniach) ale i tak mam ich nadmiar więc zostawiłam. Były to patyczki z dorosłego okazu (tego cytowanego przez Monikę), może dlatego poszło tak dobrze.

[edi13]

No właśnie te wsadzone pod koniec marca patyczki w lipcu miały pąki (jedna szt miała dwa kwiaty, pozostałe po jednym). Wahałam się nawet czy ich nie poobcinać (żeby rośliny skupiły się na korzeniach) ale i tak mam ich nadmiar więc zostawiłam. Były to patyczki z dorosłego okazu (tego cytowanego przez Monikę), może dlatego poszło tak dobrze.

to juz , żadnego patyczka nie wyrzucę i bedę próbować do upadłego aż w końcu coś ożyje a że mam już z 10 odmiam mogę szaleć

[Lorrie]

Ja podobnie. Posadzę do ziemi patyczki, a co mi tam, niech rosną !

[donna]

Wsadziłam latem złamanego patyczka z ogrodowch do wody.Wypuścił obfite korzenie,ale jak posadziłam do ziemi zaczął zamierać i teraz stoi (na parapecie) goły patyczek Na razie nie wyrzucam ,zobaczę wiosną

[alicja46]

Może po prostu zapadł w sen zimowy , stracił liście i czeka na wiosnę. Moje zimowane na parapecie też wyglądały jak patyczki. A pąk szczytowy jest żywy czy suchy?