Jadziu chyba Twojego Burgunda na żywo nie widziałam. Jak będą kwitły to muszę do Ciebie przyjechać z moją różą i porównać, to chyba najlepszy pomysł.
Jula to YES YES YES to na poważnie
Ja tak szperałam zeszłej zimy i szukałam imion dla moich róż. Tak znalazłam Dr W. van Fleet matkę New Dawn i Etiude. W wielkokwiatowych różowych nie grzebałam bo takich nie mam więc dla Twojej cukierkowej nie mam żadnej propozycji.
Elizabetko zaszalałam bo trudno znaleźć nasionka takich odmian. A jak mi zakwitną to pozbieram nasionka i sobie wysieję i będę mieć dużo sadzonek za rok. Pewnie potem będę dzielić potrzebującym.
Wiosna za oknami śliczna ale taki mnie leń opanował że nie chce mi się wyłazić i cokolwiek robić. Siedzę i grzebię w necie. Szukam czego się da.
Zastanawiałam się nad powojnikami dla
Christine Helene i zdecydowałam się na botaniczne. Nie trzeba ich ciąć co przy takiej wielkiej Christine to byłoby trudne, do tego są bardzo mrozoodporne i niewybredne co do gleby. Mam już
Cecille

takie ma kwiaty i kwitnie w maju i potem w sierpniu i to jest sierpniowe kwitnienie

a potem ma takie śliczne kulki które cały czas są na niej
Znalazłam śliczny nowy powojnik botaniczny o żółtych liściach ale nie wiem czy będzie pasował do Christine, Clematis Stolwijk Gold ,PBR
http://e-clematis.home.pl/pl/p/Clematis ... ld-PBR/343 Tak na oko to właściwie nie jest źle i chyba mogłyby tak rosnąć.
