W.o...Kotach - 2cz.(06.08-06.12)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

kocicha (też ją tak wołam) była leczona ale za późno. Teraz jest tak, że w ciepłych miejscach jest wszystko OK.
Jak przyjdzie zima lub zimno (już było) to psika.
Lekarz powiedział, że to jest zaleczone a nie wyleczone.
Kocicha sama jakoś wie, że jak psika, to włazi do altanki i za Chiny jej stamtąd nie wyciągniesz.
Bo tak, to nie jest trzymana wewnątrz.
Chce, to przyjdzie lub nie. Ale je w domu. Uwielbia suchą karmę tą z kurczakiem i mleko.
Nie gardzi mięskiem z talerza naszej suczki.Obrazek
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Mój kocurek, który miał katar, tez czasem kicha, ale mam nadzieje, ze nie bedzie miał nawrotu choroby. A wiesz, ze mleko nie jest wskazane dla kotów? Powiedziała mi o tym moja pani weterynarz. I rzeczywiście, kiedy przestałam dawać im mleko, przestały chorować na żołądki i skończyły się wszystkie biegunki. Chociaż... mam jedna kotkę, której nic chyba nie zaszkodzi, bo mąż dokarmiał ja przy każdym posiłku, więc jadła praktycznie wszystko i jej żołądek wszystko przyjmie, bez szkody dla zdrowia :lol: Jeśli Twoja kotka ma tez taki odporny żołądek, to jej mleko nie powinno szkodzić.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

No właśnie nie szkodzi, bo kupkę robi normalną regularnie do kuwety albo w piasek na ogrodzie.
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Ojejku!!! Dawno nie czytałam!!! Nadrabiam straty!!! Postaram sie pokazac jak moja Niunia ( reaguje równiez na Tulka ..od przytulania) teraz wyglada . Przypominam : To kocię schroniskowe , wzięte z choróbskami (katar) i sporymi oznakami zagłodzenia . Miała wtedy ok. 2.5 miesiąca . Dziś juz ma chyba 7 miesięcy!!! Rozrabia jak pijany zając :lol:
W chwilach odpoczynku wygląda tak :
[Obrazek
Coraz częściej sie zastanawiamy nad przygarnięciem drugiej kotki.... Myśli kołaczą się w głowie!!!
Znów do schroniska zajrzeć ryzykując, ze nowe kocię z choróbskiem wezmę??? Boję się powtórnej inekcji u Niuni....
Ona zdrowa ale czy odporna...? Elizo! Chatte!!! Podpowiedzcie!!!
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Koci katar jest zaraźliwy, tyle wiem. Na chorobach znam sie tyle, ile dowiem sie od mojej pani weterynarz. Nie wiem, czy kot wyleczony z kataru uodparnia się na niego. Z wypowiedzi nemo wynika, ze niekoniecznie :(
Najlepiej spytaj weterynarza. Tylko dobrego ;)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Chatte! Dzięki!!! Może Eliza cos doda??? Liczę na to!!!
PS. Moja Pani Weterynarz nie rokowała Niuni na początku dobrze....Każda następna wizyta kosztowała ( co tydzień) coraz mniej :D . Ona też walczyła o Niunię!!! Niunia oprócz kataru była zagłodzona (w schronisku trza walczyc o byt). Nie umiała pić!
Teraz Niunia- Tulka jest wspaniałą nastolatką kocią. Niestety Mojej Pani Weterynarz dziś światełko zapaliłam..... Odeszła niespodziewanie i głupio (ktoś inny był kierowcą). Dlatego ltez bardzo liczę na Wasze rady!!!!!!!!!!!!
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
gosik
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 4 paź 2006, o 17:04
Lokalizacja: Książenice-Śląsk

Post »

Witam!!! Zajrzałam tutaj całkiem niedawno, nie wiedziałam, że tu tyle miłośników kotów!! :D
Ja mam dwa kocury, piękne rude, pręgowane dachowce. Rodzeństwo, kastraty (popieram), po mylnym rozpoznaniu płci w dzieciństwie pozostały im imiona: Balbina i Klara - im to nie przeszkadza!!! :)
Postaram się wkleić zdjęcia - jak się doszkolę.
Pozdrawiam !!! A co do mleka, to moje również go nie tolerują!! :(
Bardzo mi przykro z powodu Twojej Pani Weterynarz - to ważne mięć lekarza, do którego ma się zaufanie i który zna Nasze zwierzaki!!!
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Nemo już odpowiadam w czym rzecz. Koty które przechodzą koci katar zwykle maja na trwałe uszkodzona błonę śluzową wyściełającą nos i zatoki. Stąd często jest tak że kocie kicha ma wydzielinę w nosie, ale uwaga nie zawsze jest to infekcja!. Moja Tina miała właśnie ten problem. Całe życie pomimo skończonego kataru miała podrażniony nos i kichała. Robiłam jej posiew z nosa i okazał się JAŁOWY. Jeżeli natomiast z kichaniem łączą się inne objawy np. złe samopoczucie kota, gorączka ropny wyciek z nosa to może byc to infekcja, którą należy przeleczyć. Nie wiem natomiast czy przechorowanie kataru daje trwałą odpornośc ale chyba tak, dowiem się od mojego weta. Nie nalezy więc za bardzo przejmowac sie kichaniem kota który przeszedł koci katar. Nemo ja Twojej kotce dałabym imię "WIBRA" a wiesz dlaczego? :D Ze względu na jej biały jeden wibrys nad okiem. Piękna i dostojna kocica.
A teraz informacja dla Kozy. Koty w schronisku przechodza okres kwarantanny. Dopiero gdy nie stwierdza sie u nich objawów chorobowych dołączaja do innych kotów. Z tego co wiem kociaki zwykle są w innych pomieszczeniach. Zabranie kota ze schroniska to jednak jakieś ryzykio gdyz jest tam bardzo dużo zwierząt a wiadomo skupiska to potencjalna choroba. Niemniej osobiście na Twoim miejscu wzięłabym kota ze schroniska, ale po uprzednim dokładnym skonsultowaniu się z weterynarzem pracującym w schronisku. Niech udzieliłby informacji od kiedy jest kocie w schronisku z kim się kontaktowało czy czuje sie dobrze na co zostało zaszczepione. My ludzie tez ciągle jesteśmy zagrożeni infekcją a jednak żyjemy kontaktujemy sie z innymi ludźmi.
Podrap Twoją Niunię o bursztynowo- zielonych oczach za uszami ode mnie :D
Pozdrawiam Eliza
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Dzięki Elizo za podpowiedzi.
Moja kocicha prócz kichania i małej (czasem) wydzieliny z nosa, jest radosna i zabawna. Czasami pękamy ze śmiechu z jej wybryków.
Znosi też do domu wszystko co się ruszało :? . Dzisiaj pół zakrwawionego ptaka (nieżywy).
Obrazek

Obrazek
Jakub . . . . .
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6997
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

nemo56 pisze:...Znosi też do domu wszystko co się ruszało :? . Dzisiaj pół zakrwawionego ptaka (nieżywy)...
Dzieli się z Wami pożywieniem za dobrą opiekę. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Moja znajdka regularnie eksmituje 10 razy większego psa z jego posłania i najczęściej wygląda to tak
Obrazek
Awatar użytkownika
Olcia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 29 paź 2006, o 12:42
Lokalizacja: Poznania

Post »

Ja chciałam tylko powiedzieć, ze bardzo lubie koty :)
Nie jestem zbytnio w temacie, poniewaz nie mam czasu czytac :|
Sama mam kotki :)
Ale nie każde koty są mądre :P
Moge to stwierdzić na podstawie moich kotów :lol:
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Elizo!! Niunia po kociemu pozdrawia Cię :D
Co do warunków w naszym schronisku, to wyglada to kapke inaczej....To schronisko dla piesków. W jednym pomieszczeniu są koty. Duże , mniejsze i całkiem małe.......Kto umie i chce jeść ten skorzysta ze wspólnych misek... Czy bywa tam weterynarz? Pewnie tak. Jak bralismy Niunię nikt nam nie mówił ,że chora....Wystarczyło wybrać kocię i wpłacić małą darowiznę. Raptem 15 minut i Niunia była nasza. Mimo to postanowione ,że drugie kocie też będzie ze schroniska
:lol: Tylko będziemy bardziej ostrożnie działać by Niuni krzywdy nie zrobić.............
dziękuję bardzo za przyjazne rady!!!!! Ja w kocich sprawach raczkuję;:86
Ulka buziaki przesyła
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2316
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Myśmy nasza Ziutkę też adoptowali ze schroniska.Pani opiekunka twierdziła ,że kotka jest zdrowa ponieważ systematycznie zwierzęta odwiedza weterynarz i kontroluje ich stan zdowia.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Nie pogardzicie chyba krótkimi filmikami o kotkach?
http://upblogger.com/Video/p_video.php?id=30
UpBlogger.com
Jakub . . . . .
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”