Mój fijoł 2
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł 2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Majka, MR warta uwielbienia-szczególnie za zdrowie i ogólną odporność na wszystko, co szkodzi różom
Pewnie znajdę jeszcze kilka zdjęć, których wcześniej nie pokazałam.
Pogoda z tych najpaskudniejszych
Niech by już padało, ale czemu trzeci z rzędu dzień wieje? Pocieszam się grzebiąc w zdjęciach-tu Arctic Snow, na razie najjaśniejszy z liliowców.

Pogoda z tych najpaskudniejszych

Re: Mój fijoł 2
O, Mary Rose to już solidny krzaczor! Który to jej rok w Twoim ogrodzie?
A z tyłu firletka omszona...Mam z nią różnego rodzaju wspomnienia...Najpierw stawałam na głowie, by ją zdobyć, a potem klęłam i wyrywałam, bo siała mi się wszędzie!
A z tyłu firletka omszona...Mam z nią różnego rodzaju wspomnienia...Najpierw stawałam na głowie, by ją zdobyć, a potem klęłam i wyrywałam, bo siała mi się wszędzie!
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 2
Tu bylo pieknie, caly dzien slonce swiecilo - suche 4 stopnie - zyc nie umierac
Nawet Schneewittchien zaczyna mi sie do kwitnienia zbierac
Nawet Schneewittchien zaczyna mi sie do kwitnienia zbierac
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Marta, cóż za wspólnota przeżyć
Mam tak samo, ale nie wyrzucę całkiem firletki (zresztą byłoby trudno
). Mary Rose mam od 6 lat i tak długo jestem nią zachwycona-ma wszystko, co trzeba
Na zdjęciu widać, że sięga siatki (standard 150 cm), ale później jeszcze trochę urosła.
Jule, a u mnie wieje trzeci dzień
Schneewittchen pąki jeszcze posiada, ale raczej nie da rady zakwitnąć. Za to ciągle kwitnie Elmshorn, pewnie w końcu się zbiorę i zrobię grudniowe zdjęcia.
Jule, a u mnie wieje trzeci dzień
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój fijoł 2
Ewo, ale pozwoliłaś oczka nacieszyć
Zastanawiam się czy Mary Rose będzie dobrze rosła bez podpory?
Zastanawiam się czy Mary Rose będzie dobrze rosła bez podpory?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Justyna, moja rośnie bez podpory
Odchyla się trochę w stronę ścieżki, ale dwa-trzy pędy podwiązuję do siatki. Nie byłoby problemu, gdybym przesadziła ją w inne miejsce, ale kopałam dla niej dół długo i z wielkim wysiłkiem (pod spodem był kiedyś chyba placyk lub ścieżka, cztery wiadra kamieni, cegieł i gliny), więc została jako symbol
Majka, to też cieszy oczy
Majka, to też cieszy oczy
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój fijoł 2
Ewo z lubością oglądam "wspominki", bo niestety to co za oknem trochę mnie dołuje
Ostatnio pomyślałam nawet, że przydałoby się trochę śniegu (mimo, że nie lubię zimy), boby przykrył cały ten brud
Zainteresowała mnie również informacja o kotach, bo już obwiniałam eMa, że zapasł mi kota podczas mojej nieobecności
Ostatnio pomyślałam nawet, że przydałoby się trochę śniegu (mimo, że nie lubię zimy), boby przykrył cały ten brud
Zainteresowała mnie również informacja o kotach, bo już obwiniałam eMa, że zapasł mi kota podczas mojej nieobecności
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Iwona, mnie wcale na śniegu nie zależy. Wyjeżdżamy na pierwsze dwa dni do rodziców, więc po powrocie (często trudnym) bywało bardzo zimno. W tym roku może nie zamarznę
Koty pasą się same
Zimowe futra są najgrubsze i najcieplejsze, a okład z mruczącego kota leczy (depresję na pewno
).
Też mam egzotyki
Datury kwitły całkiem przyzwoicie. W nagrodę pójdą do gruntu.

Też mam egzotyki

- Xellos
- 200p

- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Mój fijoł 2
Koty na pewno przeżyją
Mój nawet nie chce siedzieć w domu, tylko siedzi na dworze. Śpi w stodole i tyle. Ciekawe przy ile minus odpuści, nie mam porównania bo to mój pierwszy kot 
No cóż u Ciebie to królestwo róż
Mi się to kojarzy z kolcami, więc podziwiam
I te okrywania...
Ale mam takie dwa maluchy małe, niewysokie czerwone. I one zaczęły teraz rosnąć, dziś się przyjrzałem uważnie i te różyczki puszczają pędy. Życzę im powodzenia bo widzę na termometrze -4
W tamtym roku obrzuciłem je liśćmi i aby wiosną przyciąłem zmarznięte pędy. A teraz to nie wiem.
Ale wracając do róż, może Ewo polecisz jakąś odmianę co nic nie trzeba robić. Żadnych cudów na zimę ?
Oczywiście z tych wysokich normalnych, bo te u mnie to jakaś róża miniaturka.
No cóż u Ciebie to królestwo róż
Ale mam takie dwa maluchy małe, niewysokie czerwone. I one zaczęły teraz rosnąć, dziś się przyjrzałem uważnie i te różyczki puszczają pędy. Życzę im powodzenia bo widzę na termometrze -4
W tamtym roku obrzuciłem je liśćmi i aby wiosną przyciąłem zmarznięte pędy. A teraz to nie wiem.
Ale wracając do róż, może Ewo polecisz jakąś odmianę co nic nie trzeba robić. Żadnych cudów na zimę ?
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Xellos
Musiałoby być z -20, żeby wolny kot wrócił do domu
Moje piecuchy wychodzą tylko na chwilę, wolą zalegać na kaloryferach.
Same liście to trochę za mało, żeby róże dobrze przetrwały zimę, trzeba zrobić kopiec z ziemi lub kompostu. Nie przycinać przed zimą, dopiero wiosną. Nie wymagają takich zabiegów róże pomarszczone, rugosy. Tylko, że z nich wielkie krzaki potrafią urosnąć, wypuszczają też czasem rozłogi. No i najczęściej kwitną tylko raz. Dobre są angielskie, ale bez kopczyka się raczej nie obejdą. Polecam pokazywaną przeze mne Mary Rose, wystarcza jej kopczyk, nie okrywam jej niczym więcej, a kwitnie cały sezon
Same liście to trochę za mało, żeby róże dobrze przetrwały zimę, trzeba zrobić kopiec z ziemi lub kompostu. Nie przycinać przed zimą, dopiero wiosną. Nie wymagają takich zabiegów róże pomarszczone, rugosy. Tylko, że z nich wielkie krzaki potrafią urosnąć, wypuszczają też czasem rozłogi. No i najczęściej kwitną tylko raz. Dobre są angielskie, ale bez kopczyka się raczej nie obejdą. Polecam pokazywaną przeze mne Mary Rose, wystarcza jej kopczyk, nie okrywam jej niczym więcej, a kwitnie cały sezon
- Xellos
- 200p

- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Mój fijoł 2
Mój kot to znajda oceniona przez weta na 2 lata. Nie znam jego historii, więc jak mu pasuje szopka niech siedzi
Czyli nie ma takich niekopczykowanych i jednocześnie ładnych, nie jakiś lipnych ?
Mary Rose, może posadzę
Róże przyciągają kobiety, może jaką niewiastę przyciągnę
Aha o najważniejszym zapomniałem, w jakich sklepach Internetowych robisz zakupy ?
Czyli nie ma takich niekopczykowanych i jednocześnie ładnych, nie jakiś lipnych ?
Aha o najważniejszym zapomniałem, w jakich sklepach Internetowych robisz zakupy ?
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 2
Jak wsadzisz Dature do gruntu, to wyrosnie giganciara
Moja pstrokata, kwitla jak wsciekla po tym jak ja z donicy do ziemi ciach
Myslalam ze z wykopywaniem bedzie wiecej problemu, bo dosc ostro w korzen idzie ale bylo spoko.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 2
Xellos, wszystkie róże są piękne
Zrobienie kopca to niewielki wysiłek, a zdrowa róża cieszy bardzo długo. No i na pewno robi wrażenie na większości kobiet
Najważniejsze, że kot wie, gdzie mieszka i przychodzi jeść
Może pogoni nornice.
Jule, mam nadzieję, że datury sobie poradzą. Już kiedyś sadziłam w grunt i rosły jak szalone
W dodatku prawie wcale nie trzeba było ich podlewać. Do wykopania zatrudnię tanią silę roboczą 
Jule, mam nadzieję, że datury sobie poradzą. Już kiedyś sadziłam w grunt i rosły jak szalone





