Mam podobne odczucia.. i ten aromat... i to uczucie "przestańcie rosnąć bo już się przejadły.."
 
  
   
   
 od sierpnia jadę po kostki... i dojechać nie mogę
 
 Chyba się wiosną skusze znów na kosteczkę..a może 2...


 
  
   
   
  
 
 
  
  
  oczywiście już obrane hihihihi
 oczywiście już obrane hihihihiHahahaha, można i tak to nazwaćweteran pisze:z karpiem się całujesz ?? :-O , to takie pożegnanie przed świętami ?
 .
 .
 Jedyne czego nie zrobilem wg instrukcji to nie zczesałem okrywy przed szokiem. Czy po szoku należy podlać uprawę czy też woda wcześniej wlana do okrywy powinna wystarczyć do zawiązania sie owocników i ich wzrostu?
 Jedyne czego nie zrobilem wg instrukcji to nie zczesałem okrywy przed szokiem. Czy po szoku należy podlać uprawę czy też woda wcześniej wlana do okrywy powinna wystarczyć do zawiązania sie owocników i ich wzrostu?
 
  
 
 
  
  
 

 wystarczyło troszke cierpliwości. Jak dobrze pójdzie to zapowiada się że będę miał rzut na całej powierzchni kostki tyle tych małych kuleczek jest na wierzchu  ze wygląda to jak w fachowej pieczarkarni
 wystarczyło troszke cierpliwości. Jak dobrze pójdzie to zapowiada się że będę miał rzut na całej powierzchni kostki tyle tych małych kuleczek jest na wierzchu  ze wygląda to jak w fachowej pieczarkarni  . Podlewanie rozpocząć jak kapelusze będą miały 8-10mm średnicy czy później????
. Podlewanie rozpocząć jak kapelusze będą miały 8-10mm średnicy czy później????




 
 
 
   
 

 
 

 .
 .